Reklama

Polityka i prawo

Wybory 2023. Gawkowski: Polityk nie powinien być ministrem cyfryzacji

Gawkowski lewica
Krzysztof Gawkowski prezentujący "Raport o stanie państwa".
Autor. Krzysztof Gawkowski (@KGawkowski)/Twitter

„W Polsce nie można sfałszować wyborów (…)” – stwierdził Krzysztof Gawkowski, przewodniczący Klubu Parlamentarnego Lewicy, odnosząc się do nadchodzącej kampanii. Jego zdaniem polityk nie powinien być ministrem cyfryzacji. 

Reklama

Już niebawem wybory. 15 października udamy się do lokali wyborczych, aby zadecydować o najbliższej przyszłości naszego kraju. Czy wszystko odbędzie się bez zakłóceń? To pytanie wybrzmiewa coraz częściej. Świat zna przypadki, kiedy to aktorzy zewnętrzni próbowali ingerować w procesy demokratyczne. 

Reklama

Wystarczy przywołać wybory prezydenckie w USA czy kampanię we Francji. W Polsce z kolei mieliśmy do czynienia z operacją Ghostwriter, uderzającą w krajową scenę polityczną (wycieki ze skrzynek polityków, m.in. ministra Dworczyka). To może rodzić poczucie niepewności, co do bezpieczeństwa nadchodzących wydarzeń. Na ile obawy są zasadne?

Czytaj też

Ryzyko działań hybrydowych

Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski, podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu zaznaczył, że polityka jest sferą narażoną na cyberataki i działania hybrydowe, podobnie jak inne istotne dla funkcjonowania kraju obszary. 

Reklama

„Obecny stan technologiczny i możliwości działań informatyczno-szpiegowskich każe stwierdzić, że państwo i jego funkcje mogą być zagrożone” – ocenił polityk. Jego zdaniem, dotyczy to wszystkich krajów i Polska nie jest tu wyjątkiem. Pytanie więc co z październikowymi wyborami?

Czytaj też

Wybory w Polsce. Hakerzy je sfałszują?

W Polsce nie można sfałszować wyborów, mając na myśli ostateczny ich wynik. W Polsce hakerzy nie mogą mieć wpływu na ostateczny wynik wyborów” – podkreślił przedstawiciel opozycji. Jednak jak dodał, zewnętrzni aktorzy są w stanie wpłynąć na opóźnienia w ich podaniu (np. godziny, dni). 

Krzysztof Gawkowski wyjaśnił, że w naszym kraju system informatyczny nie decyduje o rozstrzygnięciu kampanii, ponieważ komisja w sposób fizyczny przelicza głosy a następnie wypełnia stosowne dokumenty. „To, co jest zapisane na papierze nie jest do sfałszowania, bo żeby tak było, musiałoby dojść do sfałszowania protokołów w 30 tys. komisji” – podkreślił przewodniczący Lewicy.

Czytaj też

„Można włamać się na komputer każdego polityka”

Nie tylko same wybory mogą stać się celem. Politycy powinni zachować szczególną czujność i zadbać o swoje cyberbezpieczeństwo. Przedstawiciel opozycji zaapelował do osób reprezentujących państwo o odpowiednie podejście do tej kwestii.

Można włamać się na komputer każdego polityka i polityczki w Polsce, skoro było to możliwe w przypadku chociażby Hillary Clinton” – zwrócił uwagę. Wyjaśnił, że dane wykradzione z urządzeń mogą być wykorzystywane przeciwko określonym politykom lub partiom, np. „podgrzewać” dany temat lub też wyciszać. Tu nawiązał do Rosji, która jest znana z tego typu operacji.

Czytaj też

Ocena pracy ministra Cieszyńskiego

Ochrona każdego polityka jest na ten moment wielkim wyzwaniem, lecz w ocenie lidera Lewicy polski rząd w ostatnich 2 latach (po tzw. aferze Dworczyka) wykonał prace, które pozwalają sądzić, że przedstawiciele partii są bezpieczniejsi w sieci. Choć według Krzysztofa Gawkowskiego to „zapóźnione działania”, to jednak minister cyfryzacji Janusz Cieszyński rozpoczął proces zmian, które należy ocenić pozytywnie.

„Minister Cieszyński zrobił wiele dobrego i rozpoczął procesy, które mogą pozytywnie wpłynąć na budowę cyberbezpieczeństwa państwa i obywateli” – ocenił, apelując o kontynuację tych inicjatyw, nawet po zmianie władzy po wyborach.

Czytaj też

„Polityk nie powinien zostawać ministrem cyfryzacji”

Równocześnie przewodniczący klubu Lewicy skrytykował przekazanie obowiązków ministra cyfryzacji premierowi, jak to miało miejsce w nie tak odległej przeszłości. Jak to argumentował? „Polityk nie powinien zostawać ministrem cyfryzacji, bo to rodzi problemy. W ostatnich latach tę funkcję w Polsce sprawował premier. Gdy szef rządu jest ministrem cyfryzacji to zastanówmy się, czy ma ważniejsze sprawy na głowie? Chociażby pandemię czy wojnę. Dlatego, kiedy przychodzi minister ds. jakiegoś obszaru i zajmuje się tym na poważnie, pojawiają się dobre zmiany” – podzielił się swoimi przemyśleniami Krzysztof Gawkowski w trakcie Forum Ekonomicznego w Karpaczu. 

Czytaj też

Prywatne skrzynki mailowe

W jego ocenie problemem jest jednak zdolność Polski do reagowania na cyberdziałania wymierzone w krajową scenę polityczną. Podkreślił, że często mówi się u nas, iż dany incydent „to zamach ze strony Rosji", gdy w praktyce przedstawiciele państwa używają prywatnych skrzynek mailowych do wysyłania np. niejawnych informacji. „Urzędnicy nie są gotowi do tego, żeby być urzędnikami z prawdziwego zdarzenia” – komentował sprawę lider Lewicy. 

Jak dodał: „Jeśli chcemy budować odpowiedzialne państwo, gdzie cyberbezpieczeństwo nie będzie tylko sloganem, a faktycznym wzmocnieniem infrastruktury krytycznej państwa – bo tak trzeba rozumieć politykę – to polityk musi mieć odpowiednie narzędzia, ale przede wszystkim umiejętność przyznania się do błędu. Dzięki temu ludzie będą wiedzieli, że są traktowani na poważnie”. 

Krzysztof Gawkowski podkreślił, że człowiek jest najbardziej krytycznym punktem w całej „układance” cyberbezpieczeństwa. W związku z tym „państwo musi zainwestować w ludzi, którzy zaczną rozumieć, że cyberprzestrzeń to obszar, jaki sami powinni chronić”.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze