Polityka i prawo
Hiszpańska prawica oskarżyła Twittera o cenzurę
Władze skrajnie prawicowej partii Vox, będącej trzecią siłą hiszpańskiego parlamentu, oskarżyły Twittera o zablokowanie konta ugrupowania oraz złożyły doniesienia na policję w sprawie ataku na jej lidera Santiago Abascala.
Podczas środowego przemówienia w Kongresie Deputowanych, niższej izbie parlamentu Hiszpanii, Abascal zarzucił też premierowi Pedro Sanchezowi, że popiera cenzurę „wdrażaną przez oligarchów cyfrowych”.
Przypomniał, że blokada konta Vox miała miejsce krótko po opublikowaniu tweeta na stronie tej partii, który sugerował, że terroryzm ma związek z nielegalną imigracją. Jak informowaliśmy na początku tygodnia, pod koniec stycznia br. ugrupowanie rozpoczęło na Twitterze kampanię pod hasłem „Stop islamizacji”. W jej ramach zamieszczono wpisy na temat „niebezpiecznej islamizacji Katalonii”.
W uzasadnieniu zablokowania konta władze Twittera stwierdziły, że przyczyną były komentarze pojawiające się na stronie tej konserwatywnej partii, które rzekomo miały zachęcać do nienawiści.
Ukaranie Vox blokadą konta zbiegło się w czasie z wiecem w katalońskiej Geronie, podczas którego przemawiającego na tym wiecu Abascala obrzucono kamieniami. Lider Vox przypomniał w środę w parlamencie o tym zdarzeniu zarzucając Sanchezowi, że jego centrolewicowy gabinet podsyca niezadowolenie wobec prawicowego ugrupowania.
„Współdziałacie w tych aktach przemocy prowadzonych przeciwko naszej partii, podsycacie nienawiść” - zarzucił rządowi Pedra Sancheza lider Vox.
Zdarzenie z wiecu przed zaplanowanymi na 14 lutego regionalnymi wyborami do parlamentu Katalonii przywódca Vox powiązał z blokadą konta partii na Twitterze, nazywając to „cenzurą i agresją”.
Przypomniał, że we wpisie, który zablokowała dyrekcja Twittera Vox podał jedynie liczby dotyczące rosnącej liczby doniesień na przybyszów z Afryki Północnej w Hiszpanii, szczególnie na Wyspach Kanaryjskich. Według komunikatu partii osoby te mają być już odpowiedzialne za 94 proc. zgłoszeń dotyczących przestępstw na tym archipelagu.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany