W poniedziałek Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (org. Securities Exchange Commision) pozwała Binance oraz jej dyrektora generalnego, Changpeng Zhao. Powodów jest kilka, a jednym z nich są nielegalne transakcje.
Zdaniem SEC, największa na świecie giełda kryptowalut łamała amerykańskie przepisy dotyczące papierów wartościowych. Na czym miałoby polegać działanie niezgodne z prawem w USA?
Jak czytamy w „Business Insider" , według amerykańskiej komisji Binance kierowało środki klientów do firmy handlowej o nazwie Sigma Chaing, należącej do... Zhao. Kolejnym zarzutem wystosowanym wobec Binance i Sigmy były nielegalne transakcje, których celem było sztuczne zawyżanie wolumenu największej na świecie giełdy kryptowalut.
Czytaj też
Odpowiedź Binance
Chińska giełda natychmiast zareagowała na decyzję Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, publikując oświadczenie, w którym negatywnie odnosi się do zarzutów SEC. Według Binance, środki amerykańskich użytkowników na tej giełdy „są bezpieczne".
„Chociaż poważnie traktujemy zarzuty SEC, nie powinny one być przedmiotem działań egzekucyjnych SEC (...)" – stwierdzili przedstawiciele Binance.
Czytaj też
Nie tylko SEC...
Okazuje się, że zarzuty wobec giełdy kryptowalut ma nie tylko opisywana w tekście komisja. Dochodzenie w sprawie Binance prowadzi również amerykański Departament Sprawiedliwości. Już w grudniu 2022 roku Reuters informował o tym, że badane jest m.in. nielicencjonowane przesyłanie pieniędzy w ramach giełdy.
Co ciekawe, jeszcze w listopadzie, a więc chwilę po tym, jak swój upadek ogłosiła inna giełda kryptowalut – FTX, Changpeng Zhao wzywał publicznie do wdrożenia nowych regulacji dla rynku.
„Na ochronę konsumentów powinien być kładziony większy nacisk" – mówił wtedy Zhao . Trzeba przyznać, że dziś jego słowa nabierają zupełnie innego znaczenia...
/MG
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].