Polityka i prawo
Geopolityczna gra. USA ostrzegają Europę przed Chinami
„Europa powinna być zaniepokojona tym, co robią Chiny” – stwierdził wysoki rangą urzędnik Agencji Wywiadu Obronnego USA, odnosząc się do m.in. wrogich cyberoperacji czy kradzieży własności intelektualnej ze strony Państwa Środka. Nie bez znaczenia jest również nacisk Pekinu na rozwój nowoczesnych technologii. To wszystko należy jednak analizować z perspektywy geopolityki.
Doug Wade, wysoki rangą urzędnik Agencji Wywiadu Obronnego USA – DIA (odpowiedzialny za obszar Chin), podczas wtorkowego seminarium organizowanego przez INSA (Intelligence and National Security Alliance) zwrócił uwagę na wyzwanie, jakie wiąże się z rozwojem Państwa Środka. Mowa o m.in. rosnącym potencjale cyberzdolności i sztucznej inteligencji.
„Chiny mocno inwestują w możliwości AI i ML (uczenia maszynowego – red.)" – podkreślił Doug Wade w trakcie rozmowy (pełne nagranie w dalszej części artykułu). Zaznaczył, że tego typu technologie wykorzystywane są przez reżimy do np. inwigilacji obywateli, co prowadzi do próby sprawowania totalitarnej kontroli nad społeczeństwem.
Ponadto, tego typu kraje (w ocenie przedstawiciela DIA Chiny są jednym z nich) handlują między sobą zaawansowanymi narzędziami, dzięki czemu problem się rozrasta. W ten sposób mówimy o wyzwaniu dla bezpieczeństwa narodowego nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale również europejskich państw.
Jego zdaniem Stary Kontynent „powinien być bardzo zaniepokojony tym, co robią Chiny”. Wskazał tutaj na zagrożenie związane z m.in. kradzieżą własności intelektualnej czy cyberoperacji.
Czytaj też
Więcej alarmujących głosów
Słowa Douga Wade'a padają niedługo po alarmujących wypowiedziach Christophera Wraya (szef FBI) oraz gen. Paula Nakasone'a (dowódca U.S. Cyber Command) dotyczących aktywności Państwa Środka i jego praktyk. Ostrzeżenia padły w Senacie USA.
Szef FBI stwierdził jednoznacznie, że Chiny „pochłaniają informacje i dane”, a dzięki innowacyjnym rozwiązaniom, takim jak np. AI, będą w stanie prowadzić skuteczniejsze operacje szpiegowskie.
Z kolei dowódca U.S. Cyber Command zwrócił uwagę na kwestie postępu technologii wojskowych i wzrostu potencjału chińskiego wojska. Według niego Chiny to jedyny konkurent USA, który „ma zamiar i moc do przekształcenia globalnego ładu na swoją korzyść”.
Generał ocenił, że Państwo Środka szybko modernizuje wojsko, którego potencjał staje się większy niż ten kraj potrzebuje do obrony. Ponadto, Pekin ma uczyć się na rosyjskich doświadczeniach w Ukrainie.
Czytaj też
Gra o wielką stawkę
Wypowiedzi tak znaczących osób z perspektywy bezpieczeństwa narodowego USA należy postrzegać jednak w szerszym kontekście. Stany Zjednoczone obawiają się zachwiania i zmiany obecnego międzynarodowego ładu. Waszyngton nie chce dopuścić do przejęcia prymatu przez Chiny, sięgając po różnego rodzaju instrumenty, jak np. sankcje czy naciski dyplomatyczne na sojuszników.
Z kolei Pekin stara się utrzymywać swój wzrost na wielu polach (wojskowym, gospodarczym itp.), aby w praktyce faktycznie stać się Państwem Środka, czyli centrum globalnego układu.
Innowacyjne technologie odgrywają tu istotną rolę, ponieważ bezpośrednio przyczyniają się do przyspieszenia i zwiększenia efektywności wielu procesów. Przykładowo, zastosowanie sztucznej inteligencji w przemyśli usprawnia produkcję, a to z kolei pozytywnie odbija się na kondycji gospodarki. Idąc dalej, wdrożenie jej w np. siłąch zbrojnych stwarza przewagę nad wrogiem na polu bitwy i może finalnie decydować o zwycięstwie.
Z tego względu rozgrywki (np. wokół TikToka ) między Zachodem, gdzie centrum są USA, a Wschodem – zdominowanym przez Chiny, należy postrzegać i analizować z dalszej perspektywy. Geopolityka ma tutaj kluczowe znaczenie.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany