Polityka i prawo
Francja: rząd wzmocni walkę z nienawiścią w internecie
Francuski premier Jean Castex zapowiedział w piątek wprowadzenie prawa, które pozwoli ścigać osoby publikujące w internecie dane zagrażające życiu innych. Deklaracja jest częścią walki z islamskim radykalizmem po zamordowaniu nauczyciela Samuela Paty’ego.
Tekst, który zostanie zaprezentowany radzie ministrów 9 grudnia, ma zapewniać "możliwość karania tych, którzy umieszczają w internecie informacje osobiste zagrażające życiu innych, np. nauczycieli" - relacjonuje AFP.
Deklaracja Castex pojawia się tydzień po zamordowaniu nauczyciela historii w liceum w Conflans-Sainte-Honorine na przedmieściach Paryża. Paty został zabity przez zradykalizowanego w sieci 18-letniego Abdullaha Anzorowa.
W październiku nauczyciel pokazywał uczniom karykatury proroka Mahometa na zajęciach poświęconych wolności słowa, co rozgniewało wielu muzułmańskich rodziców. Paty stał się celem ataków w sieciach społecznościowych.
Francuski prokurator ds. terroryzmu Jean-Francois Ricard zajmujący się dochodzeniem w tej sprawie podkreślił w środę, że istnieje "bezpośredni związek przyczynowy" między kampanią wymierzoną w Paty'ego w mediach społecznościowych a zamachem na jego życie.
Premier przekazał, że zajmująca się walką z nielegalnymi treściami w internecie platforma Pharos otrzymała po śmierci Paty'ego 1279 zgłoszeń, co przyczyniło się do zatrzymanie 27 osób. "Monitorowanie sieci społecznościowych i walka z nienawiścią w internecie zostaną zintensyfikowana" - zadeklarował Castex, obiecując niezwłoczne wzmocnienie kadrowe Pharos. Dodał, że dokonano też 56 przeszukań.
W poniedziałek władze francuskie rozpoczęły serię akcji wymierzonych w ruch islamistyczny i obiecały „wojnę z wrogami Republiki”. Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin powiadomił, że prowadzonych jest ponad 80 śledztw dotyczących mowy nienawiści w internecie oraz bada się, czy niektóre organizacje, stowarzyszenia czy grupy działające we francuskiej społeczności muzułmańskiej powinny zostać rozwiązane w związku z oskarżeniami o propagowanie przemocy i nienawiści.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany