Polityka i prawo
Rozszerzenie NATO. „Putin bagatelizuje swoją porażkę”
Władimir Putin zdaje sobie sprawę, że jego działania nie powstrzymają już Szwecji i Finlandii od wejścia do NATO. Prezydent Rosji bagatelizuje jednak swoją porażkę - wskazuje EUvsDisinfo. Z kolei machina propagandowa Kremla nie mogła przejść obojętnie wobec decyzji Helsinek i Sztokholmu.
Środa, 18 maja 2022 roku, jest datą, która stanie się ważnym punktem w historii nie tylko Skandynawii, ale również całej społeczności transatlantyckiej. To dzień, kiedy Finlandia i Szwecja oficjalnie złożyły wnioski o przystąpienie do NATO.
Decyzja obu państw jest bezpośrednim następstwem wybuchu wojny w Ukrainie, wywołanej przez agresję Rosji.
Jednak ważny impuls w tej sprawie miał miejsce już pod koniec ubiegłego roku - przypomina EUvsDisinfo. W grudniu Kreml wydał oświadczenie, w którym sprzeciwił się dalszemu rozszerzania Sojuszu Północnoatlantyckiego. To skłoniło np. Finlandię do rozpoczęcia działań na rzecz przystąpienia do NATO.
Czytaj też
„Wciągnięte”, by walczyć z Rosją
Złożenie oficjalnego wniosku przez kraje skandynawskie nie mogło przejść bez echa w rosyjskiej propagandzie. Zwłaszcza, że kampanie informacyjne prowadzone przez Moskwę są wymierzone w m.in. kraje NATO, w tym Polskę.
Jak wskazują specjaliści EUvsDisinfo, w rosyjskiej infosferze pojawiały się materiały, uderzające w Finlandię, Szwecję i NATO. Według przekazów Kremla Helsinki i Sztokholm zostały „wciągnięte" do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, by prowadzić wojnę z Rosją.
Ponadto, rozpowszechniane są twierdzenia, że sojusz niedługo upadnie i to odbije się negatywnie na nowych członkach, a także iż uzbrojenie NATO „wydrenuje” budżety tych państw, prowadząc do wewnętrznych problemów.
Czytaj też
„Nie ma problemu”. A jednak
Co ciekawe, obecnie – zdaniem Władimira Putina – Rosja nie ma problemów ze Finlandią i Szwecją, ponieważ ich przystąpienie do sojuszu nie stanowi zagrożenia dla jego kraju.
Jednak równocześnie z Kremla płyną głosy, że Moskwa sprzeciwi się ulokowaniu infrastruktury wojskowej NATO w pobliżu Rosji. „Główne treści dezinformacyjne są obecnie w większości zgodne z twierdzeniami Putina” – wskazuje EUvsDisinfo.
Czytaj też
Putin bagatelizuje porażkę
Zdaniem ekspertów, prezydent Rosji zdaje sobie sprawę, że jego działania nie powstrzymają Helsinek i Sztokholmu od wejścia do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego. Głowa państwa bagatelizuje swoją porażkę powstrzymania NATO od rozszerzania swoich wpływów.
Nie brakuje również materiałów wskazujących, że na skutek działań sojuszu Rosja będzie zmuszona zabezpieczyć swoje interesy i dostosować swoją politykę siły, kierując ją bardziej na zachód.
Czytaj też
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
GB
To nie porażka, tylko klęska Putina i Rosji. Jeszcze parę miesięcy temu żądał od Zachodu, aby NATO nie rozszerzało się na wschód, A tu będzie miał NATO kilkadziesiąt km od Sankt Petersburga i baz atomowych strategicznych okrętów podwodnych rosyjskiej Floty Północnej.