Reklama

Polityka i prawo

Fałszywe telefony od Bidena. Wzywał, by „nie głosować”

Prezydent USA Joe Biden
Prezydent USA Joe Biden
Autor. White House Photo, Adam Schultz/ Wikimedia Commons

Deepfake to rosnące zagrożenie, które może podważyć zaufanie do państwa, ale i wpłynąć na procesy demokratyczne. Ujawniono nagranie, w którym fałszywy głos Joe Bidena wzywa Demokratów, by nie głosowali w prawyborach w USA.

Serwis NBC News udostępnił nagranie ze spreparowanym głosem Joe Bidena (można je odsłuchać tutaj), w którym ktoś podszył się pod prezydenta USA i jego „głosem” nawołuje, by opuścić wtorkowe prawybory, odbywające się 23 stycznia w stanie New Hampshire .

Reklama

Jak ocenia z kolei Arstechnica, sztucznie wygenerowany głos „brzmi nieco dziwnie, ale być może mógłby zwieść niektórych ludzi, którzy mogliby pomyśleć, że to prezydent”.

„Co za banda głupców” – mówi głos w nagraniu. „Znacie wartość głosowania na Demokratów, gdy liczą się nasze głosy. Ważne jest, abyście zachowali swój głos na listopadowe wybory” – twierdzi.

Czytaj też

Dochodzenie w sprawie

Wyjaśnieniem sprawy fejkowego nagrania audio ma zajmować się biuro prokuratora generalnego stanu New Hampshire. Prowadzone jest dochodzenie w celu ustalenia, kto stoi za połączeniami telefonicznymi z automatycznym głosem Joe Bidena wzywającym Demokratów, by nie głosowali.

Biuro Prokuratora Generalnego w New Hampshire podało w komunikacie, że „chociaż głos w automatycznie wygenerowanej rozmowie brzmi jak prezydent Biden, na podstawie wstępnych wskazówek wydaje się, że wiadomość ta została sztucznie wygenerowana”.

Zwrócono też uwagę, że żadne prawo nie zakazuje głosowania w styczniu, jak i w listopadzie - w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zaplanowano je na 5 listopada 2024 roku.

„Te wiadomości wydają się stanowić bezprawną próbę zakłócenia prawyborów na urząd prezydenta w New Hampshire i stłumienia (głosowania) wyborców w New Hampshire. Wyborcy w New Hampshire powinni całkowicie zignorować treść tej wiadomości” - podano.

Reklama

Skargę w tej sprawie złożyła jedna z przedstawicielek Demokratów, do której dotarło, że jej prywatny numer telefonu pojawiał się na ekranach osób odbierających fałszywe połączenie (podszywanie się pod inną osobę to spoofing, o którym więcej pisaliśmy w tym materiale). Nie wiadomo, ilu wyborców otrzymało fałszywy telefon, jednak szacunki wskazują od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy osób.

Czytaj też

Deepfake zagrożeniem dla demokracji

Rzecznik kampanii Demokratów w prawyborach miał określić fejkowe połączenie głosowe jako „głęboko fałszywą dezinformację”, której celem jest zaszkodzenie Joe Bidenowi, „stłumienie głosowania” i „osłabianie demokracji”.

Rzecznik kampanii Trumpa miał stwierdzić, że „nie mają z tym nic wspólnego”.

O tym, jak olbrzymim zagrożeniem dla procesu wyborów, jak i samego systemu demokratycznego - poprzez podważenie zaufania do instytucji państwa, ale i procesu głosowania - są deepfake’i pisaliśmy wielokrotnie. Chodzi zarówno o deepfake głosowy (audio) - z jakim mamy do czynienia w tym przypadku - jak i materiały wideo, które za sprawą błyskawicznego rozwoju sztucznej inteligencji będą coraz trudniejsze do rozróżnienia od autentycznych.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama