Polityka i prawo
Cieszyński: E-usługi powinny być oferowane dla chętnych
„Uważam, że e-usługi powinny być oferowane temu, kto chce, a nie każdemu z przymusu. Cyfryzacja przez zmuszanie doprowadzi do odwrócenia sytuacji – moim zdaniem dzisiaj Polacy cyfryzację kochają, a kiedy będziemy ich zmuszać – przestaną” – uważa Janusz Cieszyński, pełnomocnik ds. cyberbezpieczeństwa w KPRM.
W czerwcu br. prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o doręczeniach elektronicznych, wejście w życie ustawy przesunięto natomiast z 1 lipca 2021 roku na 5 października br. Tłumaczono to pandemią koronawirusa, która utrudniła działanie urzędów oraz przeprowadzenie wymaganych szkoleń.
Pełnomocnik ds. cyberbezpieczeństwa w KPRM Janusz Cieszyński podczas konferencji Impact CEE był pytany o realny termin, kiedy – jako obywatele – będziemy mogli korzystać z systemu, który ma umożliwić otrzymywanie i wysyłanie korespondencji między obywatelami a administracją publiczną.
„Skrzynka już jest, listonosz już jest, tylko nie ma jeszcze nadawców, pojawią się w połowie przyszłego roku. Skrzynek nie zakładamy każdemu, tylko tym, którzy tego chcą. Jeżeli raz się taką skrzynkę założy, wtedy korespondencja będzie dostarczona do skrzynki elektronicznej.Uważam, że e-usługi powinny być oferowane temu, kto chce, a nie każdemu z przymusu. Cyfryzacja przez zmuszanie doprowadzi do odwrócenia sytuacji – moim zdaniem dzisiaj Polacy cyfryzację kochają, a kiedy będziemy ich zmuszać – przestaną” – stwierdził Janusz Cieszyński.
Co umożliwią e-Doręczenia?
Dodał, że e-Doręczenia to usługa, którą dobrze, że się wprowadza, ale już teraz widać, iż będą aspekty, które należy w niej zmienić, aby lepiej działała.
„Chodzi o to, że ta usługa jest typowym projektem IT w administracji, najpierw przeprowadziliśmy ustawę, a teraz będziemy przekładali ją na rzeczywistość cyfrową. Często się okazuje, że kiedy to robimy, stosowanie tych przepisów nie jest takie proste. (...) Jesteśmy na początkowym etapie, potem zachęcam do napisania, co jeszcze można poprawić” – ocenił.
Zwrócił uwagę, że w połowie przyszłego roku organy administracji centralnej i rządowej będą zobowiązane stosować się do przepisów ustawy o doręczeniach elektronicznych (termin ten wydłużono do 5 lipca 2022 roku, jeśli chodzi o organy władzy publicznej, ZUS, KRUS i NFZ – red.), ale wiele instytucji administracji rządowej nadal stosuje papierowy obieg dokumentów, co powoduje, że proces cyfryzacji „musi przebiegać stopniowo”.
„Równolegle pracujemy nad tym, aby rozwijać publiczny system elektronicznego systemu doręczeń, chcemy wprowadzić obowiązek posiadania rozwiązania klasy ESD dla wszystkich instytucji administracji publicznej, bo to coś, co trzeba mieć. Krok po kroku będziemy dążyli, aby w ostatnim stadium – za 8 lat – to się zmieniło” – zaznaczył pełnomocnik ds. cyberbezpieczeństwa w KPRM.
e-Doręczenia umożliwią otrzymywanie i wysyłanie korespondencji pomiędzy obywatelami a administracją publiczną drogą elektroniczną. Każdy urząd, obywatel i przedsiębiorca będą miał jeden adres do kontaktu i skrzynkę e-doręczeniową. Ten system będzie wykorzystywany do spraw sądowych, cywilnych czy administracyjnych. Obywatele, którzy nie korzystają z technologii cyfrowych będą mogli zdecydować się na tzw. publiczną usługę hybrydową, która umożliwi przetworzenie korespondencji nadanej elektronicznie do formy papierowej.
/NB
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany