Reklama

CYBERMAGAZYN

#CyberMagazyn: Samotność w sieci. Problem, który może sporo kosztować

Autor. Fot. Justin Luebke/Unsplash

Epidemia samotności to jeden z większych problemów współczesnego świata. Okazuje się, że jej szkodliwość odbija się nie tylko na naszej psychice, ale może też skończyć się źle dla naszego portfela.

Reklama

Oszustwa matrymonialne istniały od zarania dziejów. Od wieków żyli bowiem ludzie, którzy manipulowali innymi, obiecywali im wspaniałą przyszłość i deklarowali wielką miłość tylko po to, aby zyskać na tym finansowo. Od momentu upowszechnienia internetu ich działania stały się jednak bardziej powszechne i łatwiejsze do realizacji.

Reklama

Dziś do osiągnięcia celu przez danego oszusta nie trzeba już bowiem osobistego stawiennictwa i spotkania. Często wystarczy odpowiednio wyretuszowane zdjęcie, umiejętne podkoloryzowanie swoich (lub nie swoich, ale o tym za chwilę) atutów w mediach społecznościowych oraz inteligentne zagajenie i późniejsze poprowadzenie rozmowy w danym komunikatorze. Niejednokrotnie skuteczny okazuje się być też tzw. catfishing, polegający na zbudowaniu fałszywego wizerunku w sieci w celu uwiedzenia osoby, z którą koresponduje oszust.

Świadomość tego, że po drugiej stronie ekranu może być ktoś, kto „kokietuje" i „troszczy się" tylko dlatego, że chce naszych pieniędzy, powinna pojawiać się przy każdej nowo zawiązanej relacji on-line. Niestety, tak nie jest.

Reklama

Czytaj też

Alarmujące dane

W Stanach Zjednoczonych w 2022 roku 70 tysięcy osób zgłosiło, że padło ofiarą oszustwa matrymonialnego w internecie. Z powodu tego typu oszustw rok wcześniej ponad 46 tysięcy Amerykanów utraciło w sumie miliard dolarów w kryptowalutach – czytamy w raporcie amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu . Biorąc pod uwagę fakt, że nie każdy (z różnych względów) zgłasza tego typu sprawę do odpowiednich organów, możemy przypuszczać, że mowa o znacznie większej liczbie realnie poszkodowanych osób.

Autor. LinkedIn

Czytaj też

Jest coraz gorzej

Kolejne raporty i wyniki badań dobitnie pokazują, że problem – choć coraz częściej publicznie omawiany – nie tylko istnieje, ale wzbiera na sile. W 2018 roku z badań przeprowadzonych przez Kaiser Family Foundation wynika, że 20 proc. Amerykanów przyznało się do tego, że zawsze/ często czuło się samotnie. Badania opublikowane przez Uniwersytet Harvarda w lutym 2021 roku mówiły już o 43 proc. młodych dorosłych, którzy zgłosili wzrost samotności od momentu wybuchu pandemii koronawirusa.

Czytaj też

Skutki pandemii

Opisywane powyżej wyniki badań wskazują na silną korelację pandemii i pogarszającego się stanu psychicznego społeczeństwa. To między innymi lockdowny i przymusowe zamknięcia spowodowały u wielu osób (mieszkających samotnie) wzmocnienie poczucia osamotnienia i wyizolowania. To właśnie ten czynnik skłonił część z nich do zapoczątkowania internetowych kontaktów, których – prawdopodobnie – nie chcieliby zaczynać w „normalnych warunkach".

Pandemia okazała się być czasem żniw dla internetowych oszustów, także tych matrymonialnych. Według omawianego już raportu FTC, platformami najczęściej wykorzystywanymi do inicjowania nowych znajomości był Instagram oraz Facebook. Sposoby „uwodzenia" miały zawsze kilka cech wspólnych.

Nieznajomy niejednokrotnie pisał z zagranicznej „misji", podając się za lekarza, żołnierza czy uczestnika akcji charytatywnej. Po przyjęciu zaproszenia do grona znajomych i nawiązaniu wstępnego kontaktu, stopniowo podawał o sobie coraz więcej informacji (także tych bardzo osobistych i mających wywołać współczucie). W momencie, gdy zdobywał coraz więcej zaufania, informował o nagłym poważnym problemie (np. chorobie) i prosił o finansową pomoc. Po uzyskaniu określonych funduszy, obiecywał spotkanie „w realu", umawiał nawet konkretną datę, godzinę i miejsce spotkania, a później, nagle zrywał kontakt z ofiarą.

Czytaj też

Uwaga na manipulację

Skupiając się na oszustwach w sieci musimy być świadomi, że w głównej mierze opierają się one na znanych socjotechnikach. Prośba o pomoc w „nagłej sytuacji" to podręcznikowy przykład manipulacji. W tego typu procederach oszust liczy też na wykorzystanie tzw. zasady wzajemności. „Może minąć nawet pół roku, zanim poproszą o pieniądze. To zobowiązanie" – skomentowała Stacey Wood, ekspertka w dziedzinie neuropsychologii sądowej w rozmowie z amerykańskim Business Insiderem. .

Czytaj też

Czas na edukację

W czasach rosnącego problemu manipulacji w sieci, warto znać choćby podstawowe techniki rozpoznawania oszustów, zgrywających rolę internetowych romantyków. Z pewnością potrzeba też więcej edukacji skierowanej do całego przekroju społeczeństwa. Mowa tu zarówno o nastolatkach, osobach w średnim wieku, jak i o seniorach, którzy powinni mieć świadomość chociażby tego, że randki online przeradzające się dość szybko w „porady inwestycyjne dotyczące zakupu kryptowalut" powinny od razu w naszej głowie zapalać ostrzegawczą lampkę.

Choć tekst ten w dużej mierze opierał się na wynikach badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych to fakt, że ponad 70 proc. Polaków wyznaje miłość przez smartfona za pomocą m.in. komunikatorów ( co wynika z badań Digital Care ) pokazuje, że nie jesteśmy impregnowani na internetowych oszustów i ten problem również nas dotyczy.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze