Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Sprawa deepnude w Korei. Telegram w końcu zareagował

Tydzień po wybuchu skandalu z deepnude w Korei Południowej, Telegram w końcu zareagował na kontrowersje. Co znalazło się w oficjalnym stanowisku?
Tydzień po wybuchu skandalu z deepnude w Korei Południowej, Telegram w końcu zareagował na kontrowersje. Co znalazło się w oficjalnym stanowisku?
Autor. Christian Wiediger/Unsplash

Administracja komunikatora Telegram po raz pierwszy zajęła stanowisko w sprawie deepnude w Korei Południowej. O zmianie podejścia poinformowała Koreańska Komisja Standardów Komunikacji.

Sytuacja dotycząca skandalu deepnude, który wybuchł w koreańskiej przestrzeni publicznej w przedostatni weekend sierpnia, zmienia się jak w kalejdoskopie. Jak opisywaliśmy na naszych łamach, po wielu tygodniach nagłaśniania kontrowersyjnej kwestii w mediach społecznościowych, głos zabrał prezydent Korei Płd., wzywając do zbadania sprawy.

Następne dni przyniosły postępy. Śledztwo w sprawie wszczęła policja, uprzednio otrzymawszy 88 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa. Oprócz niemałego grona podejrzanych, mundurowym udało się również zidentyfikować 8 programów do automatycznego tworzenia pornograficznych deepfake«ów, które następnie były rozpowszechniane za pośrednictwem Telegramu.

Czytaj też

Reklama

Przełom w sprawie koreańskiego deepnude?

Po doniesieniach związanych z aresztowaniem założyciela komunikatora, Pavla Durova, oraz braku reakcji administracji na pisma wysyłane przez policję, można było się spodziewać, że sprawa nie będzie łatwa. Jak jednak podaje serwis The Register, nastąpił dość istotny i zarazem niespodziewany zwrot w kwestii odpowiedzialności Telegrama.

Koreańska Komisja Standardów Komunikacji opublikowała we wtorek informację, jaką przekazała organowi administracja portalu. Według stanowiska, Telegram przeprosił za obecność nielegalnych materiałów na platformie. 25 filmów zamieszczonych na różnych kanałach miało już zostać usuniętych.

Czytaj też

Reklama

Telegram kaja się. Współpraca „pozwoli rozwiązać problemy"

Nie ograniczono się jednak wyłącznie do usunięcia materiałów. Komisja miała również ustanowić specjalną „gorącą linię” z Telegramem, która pozwoli na błyskawiczne zgłaszanie oraz usuwanie filmów i zdjęć deepnude.

Koreański organ bardzo pozytywnie ocenił działanie platformy, wyrażając nadzieję na owocną współpracę między dwoma podmiotami. „Pozwoli to na rozwiązanie obecnych problemów” – dodano. The Register spekuluje, że nie chodzi tu jedynie o kwestię pornografii, ale też o niedawne aresztowanie Durova.

Warto jednak pamiętać, że takiego listu administracji komunikatora nie byłoby, gdyby nie upór koreańskich internautów co do nagłaśniania sprawy deepnude. Teraz, gdy udało się uzyskać zapewnienie współpracy, trzeba czekać na dalsze działania Koreańskiej Komisji Standardów Komunikacji w stosunku do Telegramu.

/PM

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama