Cyberbezpieczeństwo
Soloch o wycieku wojskowych danych: Niedobrze, że do niego doszło, ale nie są to informacje niejawne
„Niedobrze, że doszło do wycieku danych z Wojska Polskiego, ale z całą pewnością nie jest to wyciek informacji niejawnych dotyczących zdolności bojowych naszych jednostek, ich uposażenia czy gotowości bojowej” - stwierdził szef BBN Paweł Soloch.
Soloch został w poniedziałek zapytany na antenie Programu 1 Polskiego Radia o wyciek bazy zasobów Wojska Polskiego, o którym informował Onet. Przekazał, że otrzymał z MON wstępne informacje, a teraz czeka jeszcze na informacje szczegółowe.
"Doszło do wycieku informacji. (...) Według wiedzy, którą w tej chwili posiadamy, to były informacje nietajne z Inspektoratu Wsparcia, które nie są informacjami na temat uposażenia poszczególnych jednostek, zapasów amunicji, sprawności sprzętu" - powiedział szef BBN. "Oczywiście niedobrym jest to, że doszło do takiego wycieku, ale nie mamy podstaw, żeby nie wierzyć, a szczegółowe informacje będziemy mieli w najbliższych dni, według informacji MON-u, to nie jest wyciek informacji niejawnych, a z całą pewnością nie jest to wyciek informacji dotyczących rzeczywistych zdolności bojowych naszych jednostek, ich uposażenia, gotowości bojowej" - dodał.
Czytaj też
W piątek portal Onet.pl opublikował artykuł pt. "Gigantyczny wyciek danych z wojska. Ponad 1,7 mln pozycji w internecie", w którym napisano m.in., że do sieci wyciekła baza zasobów polskiego wojska. Według portalu, niektóre informacje są niezwykle cenne dla obcych wywiadów. "Według naszego informatora, specjalisty od cyberbezpieczeństwa, bazę ściągali już użytkownicy z kilkunastu krajów, w tym z Rosji i Chin. Wyciek potwierdziliśmy nieoficjalnie w dwóch niezależnych źródłach związanych ze służbami specjalnymi. Wojsko szuka w tej chwili winnych i szacuje straty" - czytamy w artykule.
Oficer rezerwy: Potrzebna spokojna reakcja
O komentarz do sprawy poprosiliśmy oficera rezerwy z doświadczeniem w strukturach sojuszniczych. Ze względu na wagę sprawy, chciał jednak pozostać anonimowy.
O wycieku danych z baz Sił Zbrojnych RP mówi: „Na takie incydenty państwo zawsze powinno reagować spokojnie i z rozwagą. I nie ma tu znaczenia, kogo do sprawowania władzy w danym momencie wybrał naród. Dlatego też należy docenić, że w tej konkretnej sprawie głos rozwagi popłynął z samego MON” - stwierdził.
Więcej na temat tej sprawy i jego opinii można przeczytać w tekście.
/PAP/NB
Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany