Cyberbezpieczeństwo
Platformy społecznościowe miejscem napastowania seksualnego dzieci?
Nawet 100 tysięcy dzieci dziennie doświadcza seksualnego napastowania na platformach Mety. Trwa proces wytoczony firmie przez prokuratora generalnego stanu Nowy Meksyk.
Meta szacuje, że dziennie około 100 tysięcy dzieci korzystających z Facebooka czy Instagrama otrzymuje dwuznaczne wiadomości, a nawet gorszące zdjęcia od dorosłych użytkowników tych platform. Tak wynika z wewnętrznych dokumentów firmy, które zostały przedstawione podczas trwającego procesu wytoczonego przez stan Nowy Meksyk.
5 grudnia 2023 roku Biuro Prokuratora Generalnego stanu Nowy Meksyk pozwało spółkę Marka Zuckerberga. Zdaniem prokuratora Raula Torreza, Meta umożliwia dorosłym łatwe znajdowanie profili osób nieletnich i pisanie z nimi.
Jak wynika z informacji, które czytamy w „The Guardian”, nawiązywanie kontaktów z najmłodszymi niejednokrotnie kończyło się ich uwodzeniem czy też wysyłaniem im treści pornograficznych. Problemem jest też reakcja – a właściwie jej brak – ze strony Mety.
Z trwającego procesu wynika, że zapytania pracowników spółki dotyczące tego, co firma konkretnie robi z walką z procederem uwodzenia dzieci, były ignorowane przez władze Mety.
Czytaj też
Meta zaprzecza
Firma uważa oskarżenia za niesprawiedliwe. „Chcemy, żeby nastolatki miały bezpieczne i dopasowane do ich wieku doświadczenia online” – napisali przedstawiciele firmy, dodając, że stworzyli kilkadziesiąt narzędzi, mających chronić je przed przestępcami.
„Spędziliśmy dekadę na pracy i zatrudnianiu osób, które poświęciły kariery, aby chronić młodych online” – czytamy w „The Guardian”. Więcej na temat wspomnianych mechanizmów pisaliśmy na łamach CyberDefence24. W tym tekście skupiliśmy się na sprawie stworzenia narzędzi, które utrudnią nastolatkom natrafianie na nieodpowiednie materiały (np. dotyczące myśli samobójczych).
Czytaj też
Pomysł na poprawę sytuacji
Na temat prawniczych batalii Mety w kontekście zapewnienia niedostatecznej ochrony najmłodszych przed wiadomościami o charakterze seksualnym pisaliśmy również tutaj.
Z zeznań przed Kongresem byłego pracownika firmy, Arturo Bejara wynika, że osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie Instagrama robią niewiele, by chronić nastolatki przed wiadomościami dorosłych nacechowanymi treściami seksualnymi. Jego zdaniem firmy takie jak Meta powinny pomyśleć nad wdrożeniem narzędzi umożliwiających nastolatkom oznaczanie wiadomości, które mają znamiona seksualnego napastowania.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany