Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Niemcy ostrzegają: poziom cyberzagrożeń jest „wyższy niż kiedykolwiek”

Autor. Pixabay

Niemiecka agencja federalna ds. bezpieczeństwa cybernetycznego (BSI) ostrzega, że cyberzagrożenia, przed którymi stoi to państwo, „są większe niż kiedykolwiek”. Wskazano na m.in. rosnące ryzyko ataków ransomware czy hakowania polityków.

Reklama

Biuro stwierdziło w swoim raporcie, że za tak wysoki poziom cyberzagrożeń odpowiada działalność cyberprzestępcza, która jeszcze zwiększyła się w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę. Kolejnym czynnikiem, który przyczynił się do niepokojów w cyberprzestrzeni, była niewystarczająca jakość usług IT oraz stosowanego oprogramowania.

Reklama

Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Informacyjnego (BSI) stwierdził, że „kompleksowa kampania ataków na niemieckie cele nie była oczywista”, ponieważ u naszego zachodniego sąsiada doszło do „nagromadzenia drobnych incydentów i kampanii haktywistycznych w związku z agresją Rosji przeciwko Ukrainie”.

Czytaj też

Warto przypomnieć, że na godzinę przed rosyjską inwazją 24 lutego br., rozpoczął się cyberatak na firmę satelitarną Viasat. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Unia Europejska oskarżyły o ten atak Rosję, z kolei Estonia powiązała ten atak z GRU, czyli rosyjskim wywiadem wojskowym. Atak na Viasat miał osłabić zdolności komunikacyjne ukraińskiego wojska i rządu, ale zepsuł systemy zdalnej konserwacji, które były wykorzystywane przez niemieckie turbiny wiatrowe, wyłączając 5,8 tys, z nich. Część z terminali miało zostać nieodwracalnie uszkodzonych.

Reklama

W raporcie wspomniano m.in. o marcowym ataku haktywistów na niemiecką filię państwowego rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft.

Czytaj też

Ransomware największym zagrożeniem

Ataki dla okupu mają – zdaniem BSI – być najgroźniejsze dla Niemiec. Rośnie liczba przypadków nie tylko płacenia cyberprzestępcom, ale i „cichych płatności” - do których firmy oficjalnie nigdy się nie przyznają. Rosyjska inwazja ma szczególnie wpływać na sektor naftowy i chemiczny w kraju.

Warto przypomnieć o ataku ransomware na gminę Anhalt-Bitterfeld, które skutkował wyłączeniem lub częściową niedostępnością usług dla obywateli przez okres ponad 207 dni.

Dr Gerhard Schabhüser, wiceprezes BSI, pełniący obowiązki szefa agencji cytowany przez The Record Media wskazał, że „sytuacja zagrożeń w cyberprzestrzeni jest napięta, dynamiczna i zróżnicowana, a zatem ich poziom jest wyższy niż kiedykolwiek”. „W zdigitalizowanym świecie dobrobyt populacji zależy bardziej niż kiedykolwiek od tego, jak dobrze jesteśmy przygotowani na incydenty związane z bezpieczeństwem IT” – dodał.

Kilka dni temu informowaliśmy , że niemieckie władze planują zwolnić Arne Schönbohma, szefa niemieckiej agencji ds. cyberbezpieczeństwa (BSI - Bundesamts für Sicherheit in der Informationstechnologe) po doniesieniach, że miał on kontakty z rosyjskim wywiadem.

Czytaj też

/NB

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama