Cyberbezpieczeństwo
Deep fake i sextortion. Uwaga na nowy i bardzo złośliwy rodzaj przestępstw
Deep fakes, czyli fałszywe obrazy i wideo generowane przy użyciu sztucznej inteligencji, coraz częściej wykorzystywane są w ramach przestępstw typu sextortion, czyli wymuszeniach opierających się na groźbie opublikowania intymnych zdjęć i niszczenia reputacji.
Przestępstwa typu sextortion - wymuszenia i szantaże w oparciu o groźby opublikowania intymnych zdjęć lub materiałów, które mogą w oczywisty sposób nadszarpnąć reputację ofiary - do tej pory bazowały przeważnie na autentycznych materiałach prywatnych, wykorzystywanych przez cyberprzestępców, którzy albo je wykradali, albo też byli bezpośrednio zaangażowani w ich powstanie jako np. byli partnerzy ofiar. Materiały tego typu mogą być także wymuszane - o wszystkim tym pisaliśmy na łamach CyberDefence24.pl tutaj .
Obecnie jednak wymuszenia i szantaże typu sextortion stają się coraz groźniejsze, bo bazują coraz częściej na wykorzystaniu nowych technologii i produkcji materiałów, które nie mają nic wspólnego z prawdą - za to są w stanie pogrążyć każdą osobę, której dotyczą, bo są doskonałej jakości deep fake'ami.
Co to takiego? To generowane przez sztuczną inteligencję obrazy lub nagrania wideo, które mają przekonać odbiorcę, iż widzą daną osobę, np. prezydenta USA czy inną znaną postać - w sytuacji, która nigdy nie miała miejsca. Jak działają deep fakes, pisaliśmy na łamach naszego serwisu m.in. w kontekście tego nagrania z rzekomym wizerunkiem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego .
Czytaj też
Technologia narzędziem szantażu
Przed nowym rodzajem przestępstw typu sextortion ostrzega FBI, które wydało w tej sprawie specjalny publiczny komunikat . Jak twierdzi służba, cel przestępców jest dokładnie ten sam - wymusić „okup" za niepublikowanie kompromatów. Funkcjonariusze mają już do czynienia ze zgłoszeniami, w których ofiary informują o tego rodzaju przestępstwach.
Niekiedy ich ofiarami padają dzieci, których zdjęcia wcześniej opublikowano w internecie i zostały tak przetworzone, aby pojawić się w materiale o charakterze pornograficznym - podkreśla FBI. To kolejny dowód na to, że publikowanie wizerunku dzieci w internecie jest niebezpieczne i powinno być każdorazowo bardzo rozważnie podejmowanym wyborem. Więcej na ten temat można dowiedzieć się z naszego materiału „Prosto o cyber" poświęconego sharentingowi .
Czytaj też
Jak się chronić?
FBI zaleca, aby każda osoba, która padnie ofiarą takiego przestępstwa, za każdym razem informowała o tym odpowiednie służby - w przypadku Polski - jest to Policja. Funkcjonariusze doradzają również, aby z wielką ostrożnością publikować zdjęcia w sieci, a także nie przesyłać ich lekkomyślnie nieznanym osobom, które dopiero co poznaliśmy w internecie. Warto także od czasu do czasu wyszukiwać swoje fotografie w internecie, a także sprawdzać zdjęcia swoich bliskich, aby w porę zareagować, jeśli pojawi się coś niepokojącego.
Każdorazowo jednak należy pamiętać, że w sieci nic nie ginie - w tym materiały o charakterze intymnym, które łatwo pod wpływem emocji przekazać osobom trzecim, względem których zawsze najwłaściwsza jest zasada ograniczonego zaufania.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany