Cyberbezpieczeństwo
Cyberatak na niemiecki oddział rosyjskiego giganta naftowego
Cyberatak na niemiecki oddział rosyjskiej spółki energetycznej Rosneft Deutschland GmbH oficjalnie potwierdził jej rzecznik. Grupa haktywistów Anonymous podaje, że jej członkom udało się uzyskać dostęp do bazy danych firmy, liczącej 20 terabajtów. Część danych mieli usunąć.
Hakerom z grupy Anonymous udało się w poniedziałek uzyskać dostęp do danych niemieckiego oddziału rosyjskiej spółki energetycznej Rosnieft Deutschland GmbH. Jak podkreślają hakerzy, udało im się zdobyć dane „na dużą skalę”, a część z nich zniszczyć – informuje portal rbb24. Cyberatak potwierdził rzecznik niemieckiego oddziału Rosneft.
Burkhard Woelki, rzecznik prasowy Rosneftu w Niemczech, poinformował, że „rozmiarów szkód nie można na razie oszacować”. Jego zdaniem, włamanie nie ma wpływu na funkcjonowanie rafinerii w Schwedt (Uckermark), gdzie nadal trwają prace i realizowane są planowane dostawy w regionie Berlina i Brandenburgii.
Federalny Urząd Bezpieczeństwa Informacji (BSI) potwierdził dodatkowo w poniedziałek doniesienia „Die Welt” i „Spiegel”, według których Rosneft Deutschland GmbH zgłosiła w weekend incydent, związany z bezpieczeństwem IT.
Hakerzy z Anonymous twierdzą, że zdobyli dostęp do 20 terabajtów danych, w tym kopii zapasowych laptopów kierownictwa firmy, a pobrane dane „będą teraz przeglądane”. Anonymous „nie planuje publikacji wszystkich danych”.
Czytaj też
Największy rosyjski koncern naftowy
Rosneft to największy koncern naftowy w Rosji. Szefem rady nadzorczej jest były niemiecki kanclerz Gerhard Schroeder (SPD). W Niemczech Rosneft ma udziały w trzech niemieckich rafineriach - w Schwedt, Karlsruhe i Neustadt.
Niemiecki oddział Rosneftu odpowiadał w ostatnich latach za około jedną czwartą całego importu ropy naftowej do Niemiec. Oznacza to, że firma należy do obiektów tzw. infrastruktury krytycznej, które mają obowiązek m.in. zgłaszania zagrożeń związanych z cyberbezpieczeństwem.
Cyberwojna trwa
Należy mieć na uwadze, że we wschodniej części Europy mamy do czynienia z cyberwojną, co ma bezpośredni związek z agresją Rosji wobec Ukrainy. Oficjalnie wypowiedziały ją ugrupowania hakerskie i haktywistyczne (m.in. Anonymous) Putinowi w związku z podjęciem decyzji o inwazji na Ukrainę.
To wywołało falę cyberataków zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Powstały dwa obozy: ukraiński i rosyjski. Środowisko hakerskie i cyberprzestepcze podzieliło się – część ugrupowań wspiera Kijów, część opowiada się po stronie Moskwy. To sprawia, że cyberprzestrzeń stanowi istotny element wojny, która nie toczy się wyłącznie przy użyciu pocisków, czołgów, rakiet i samolotów, ale także klawiatury i myszki.
SZP/PAP
Czytaj też
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.