Reklama

Biznes i Finanse

Twitter zalega z czynszem za biura. Musk szuka pieniędzy

twitter HQ
Autor. Steve Rhodes/Flickr/CC BY-NC-ND 2.0

Twitter zalega z czynszem za swoje biura w San Francisco. Ich właściciel wszedł już na drogę prawną. Równocześnie koncern Elona Muska sprzedaje swoje wyposażenie na aukcjach. 

Reklama

Twitter jest winien ponad 136 tys. dol. zaległego czynszu za swoje biura na 30. piętrze budynku w centrum San Francisco – podaje agencja Associated Press, powołując się na pozew złożony przez właściciela budynku. Jest nim Columbia REIT 650 California LLC. 

Reklama

16 grudnia gigant mediów społecznościowych otrzymał ponaglenie do zapłaty, lecz tego nie zrobił. W związku z tym sprawa trafiła na drogę prawną. 

Właściciel nieruchomości domaga się odszkodowania w wysokości zaległego czynszu, a także kosztów obsługi prawnej i innych wydatków.

Reklama

Jak wskazuje Associated Press, Twitter podpisał 7-letnią umowę na wynajem biur w 2014 roku. Miesięczny czynsz wynosi ponad 107,5 tys. dol. w pierwszym roku. W kolejnych latach kwota ta stopniowo rośnie do ponad 128 tys. dol. w siódmym roku.

Główna siedziba koncernu znajduje w San Francisco, ale pod innym adresem: 1355 Market St. Zgodnie z doniesieniami „The New York Times”, również tam Twitter ma zalegać z czynszem. 

Czytaj też

Sprzęt wystawiony na aukcje

Ponadto - według informacji Associated Press - koncern Muska sprzedaje wysokiej klasy meble biurowe, sprzęt kuchenny i inne rzeczy. 

Przykładem może być wystawienie na aukcję m.in. pieca do pieczenia pizzy, 40-litrowego miksera kuchennego, krzesła Eames od Hermana Millera czy neonowy symbol Twittera. 

Elon Musk zdaje sobie sprawę z kondycji finansowej platformy, o czym mówi publicznie. Pod koniec roku podkreślił, że szefowanie tej firmie przypomina „pilotowanie samolotu, który pędzi w stronę ziemi, z płonącymi silnikami i bez mechanizmów kontroli”. 

Czytaj też

Szukanie pieniędzy

Jedną z pierwszych decyzji, jakie miliarder podjął po wykupie platformy były  zwolnienia pracowników. Później wprowadzono  abonament za weryfikację konta  w wysokości 8 dol. miesięcznie. 

Teraz, aby podreperować budżet firmy, koncern przywróci  reklamy polityczne  w serwisie. Zakaz wprowadziły poprzednie władze Twittera w 2019 roku, co było związane z silną krytyką, że za ich pomocą rozpowszechniana jest dezinformacja polityczna w sieci. 

Jak informowaliśmy, Elon Musk widzi w reklamach politycznych dodatkową możliwość zarobku.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama