Biznes i Finanse
Szwajcarski producent zegarków ofiarą hakerów
Szwajcarski producent zegarków, uznawany za giganta tej branży, padł ofiarą cyberataku, co zmusiło koncern do zamknięcia wewnętrznych systemów IT w celu ograniczenia skutków operacji hakerskiej. Spółka padła ofiarą ransomware?
Swatch Group to szwajcarska spółka specjalizująca się w projektowaniu, produkcji oraz sprzedaży zegarków, akcesoriów oraz biżuterii. Koncern, uznawany za giganta branży, zatrudnia ponad 36 000 osób, a jego średni przychód za ubiegły rok wyniósł 9,6 mld dolarów. Swatch Group jest właścicielem takich znanych marek jak Omega czy Tissot.
Władze Swatch Group w oświadczeniu przesłanym do serwisu Bleeping Computer podkreślił, że incydent został wykryty w weekend i zmusił koncern do zamknięcia systemów IT, aby w ten sposób zapobiec rozprzestrzenianiu się złośliwego oprogramowania.
„Swatch Group potwierdza, że zidentyfikowano cyberatak na niektóre z systemów informatycznych, który miał miejsce w weekend” – przytacza stanowisko firmy Bleeping Computer. – „Ze względów bezpieczeństwa grupa specjalistów natychmiast podjęła działania i zapobiegawczo zamknęła część systemów IT, co miało wpływ na prowadzone operacje”.
Obecnie nie przedstawiono szczegółów dotyczących incydentu. Specjaliści sugerują, że najprawdopodobniej hakerzy podczas kampanii wykorzystali oprogramowanie ransomware.
Spółka podkreśliła, że od razu podjęto próbę przeanalizowania cyberataku oraz wprowadzono określone kroki i niezbędne „korekty” na rzecz neutralizacji zagrożenia. „Sytuacja wróci do normy tak szybko, jak to możliwe” – zadeklarowała firma.
Biorąc pod uwagę roczne obroty Swatch Group oraz skalę jej działalności, nie może być zaskoczeniem, że hakerzy postanowili przeprowadzić cyberatak na systemy spółki, aby uzyskać dostęp do wewnętrznych sieci i danych kart płatniczych zamożnych klientów – wskazuje serwis Teiss.
Zdaniem Deana Ferrando, specjalisty w Tripwire, firmy takie jak Swatch Group same ponoszą odpowiedzialność za zapobieganie kampaniom hakerskim. Poziom bezpieczeństwa mogą podnosić poprzez likwidowanie luk i podatności w systemach, co realnie wpłynie na stabilne prowadzenie działalności.
„Jeśli prewencyjne działania zawiodą, potrzebne jest narzędzie do ciągłego monitorowania sieci i systemów, które pozwala wykryć oznaki włamania” – podkreślił dla Teiss Dean Ferrando. Według eksperta pomimo, że informacje na temat tego konkretnego incydentu z udziałem Swatch Group są obecnie ograniczone, to jednak należy pochwalić spółkę za szybkie podjęcie działań w celu ograniczenia skutków cyberataku.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany