Biznes i Finanse
Samodzielność sztucznej inteligencji jest możliwa? "Nie może pozostać sama sobie"
„Sztuczna inteligencja może nas chronić, ale tylko dzięki zbiorom danych” – stwierdził Robert Król, dyrektor NASK-u, podczas konferencji Gazterm 2021. W czasie dyskusji eksperci odnieśli się do m.in. problemów związanych z użyciem nowoczesnej technologii w biznesie oraz cyberpotrzeb firm i instytucji. W panelu uczestniczył również Tomasz Dziduch, zastępca dyrektora departamentu sprzedaży Exatel S.A.
Robert Król, dyrektor NASK-u, podczas panelu „Sztuczna Inteligencja w branży energetycznej w aspekcie zwiększenia efektywności procesów i podniesienia poziomu cyberbezpieczeństwa” w ramach konferencji Gazterm 2021, podkreślił, że sztuczna inteligencja to jak na razie „sfera ludzkich marzeń”. Wynika to z faktu, że obecnie posiadamy jedynie rozwiązania z zakresu uczenia maszynowego, a więc bazujące na zaawansowanej matematyce.
Jak podkreślił ekspert, o sztucznej inteligencji możemy mówić dopiero wtedy, kiedy wyjdziemy poza zbiór danych i zdolności ich analizy. „Myślę, że przed nami jeszcze sporo lat zanim osiągniemy ten poziom (samodzielności AI – przyp. red.)” – zaznaczył.
Warto stawiać na gromadzenie danych
Zdaniem Roberta Króla, warto jednak postawić na przechwytywanie danych, ponieważ może to pozwolić na rozwiązanie wielu problemów czy też opracowanie narzędzi ułatwiających pracę. Jako przykład przedstawiciel NASK-u wskazał na kontrolę celno-skarbową w naszym kraju.
„Tylko dzięki temu, że celnicy archiwizowali zdjęcia, które wykonywali wcześniej podczas swojej pracy, byliśmy w stanie nauczyć maszynę wykrywać określone przedmioty, jakie nie powinny znaleźć się w określonym przewozie” – podkreślił. Jak dodał, „mówimy o 92 proc. skuteczności wykrywania tych przedmiotów, dzięki posiadaniu danych i użyciu nowoczesnych narzędzi”.
Sztuczna inteligencja może nas chronić, ale tylko dzięki zbiorom danych.
IoT – łakomy kąsek
W ramach panelu specjalista zaznaczył, że CSIRT NASK potwierdza, że urządzenia internetu rzeczy (IoT) są łakomym kąskiem dla cyberprzestępców. W związku z tym wymagają ochrony.
Jak to robi NASK? Budując m.in. bazę podatności dla tego typu sprzętu, tworząc rozwiązania z zakresu AI do zabezpieczenia API czy end-pointów.
Identyfikować to, co dzieje się w sieci
W dyskusji brał udział również Tomasz Dziduch, zastępca dyrektora departamentu sprzedaży Exatel S.A. Podczas wypowiedzi zwrócił uwagę, że uczenie maszynowe jest podstawą sztucznej inteligencji i nowoczesnych rozwiązań, z których obecnie korzystamy. „Dzięki wykorzystaniu tej technologii możemy np. lepiej identyfikować to, co się dzieje w naszej sieci” – zaznaczył.
System to ciągła praca - przy każdej modyfikacji musimy sprawdzać wszelkie operacje. Jest to de facto żywy organizm i sztuczna inteligencja nam w tym wszystkim pomaga.
Pokonać wyzwania
Podczas panelu specjalista odniósł się do poważnego problemu, z jakim spotyka się zarówno sektor państwowy, jak i prywatny – deficyt specjalistów. Jak zauważył, tylko dzięki zastosowaniu nowoczesnych systemów firmy i instytucje mogą sprawnie funkcjonować. „System potrafi zastąpić działanie kilku lub nawet kilkunastu specjalistów” – podkreślił przedstawiciel Exatela. Jak dodał, wiąże się to także z redukcją kosztów.
W opinii eksperta sztuczna inteligencja nie może „pozostać sama sobie”. Wymaga ona zaangażowania człowieka. Jako przykład przywołał sytuację z jednym z klientów, który prowadził sklep internetowy. W pewnym momencie zdecydował o rozpoczęciu kampanii promocyjnej, co sprawiło, że ruch na witrynie wzrósł. Sztuczna inteligencja zasygnalizowała, że dzieje się coś nietypowego i człowiek musiał skontaktować się z właścicielem firmy w celu wyjaśnienia sprawy.
Pomówmy o zaletach
Zdaniem Tomasza Dziducha, wymiana informacji ma kluczowe znaczenie w odniesieniu do cyberbezpieczeństwa. „Obserwujemy bardzo dużo zdarzeń, które dzieją się nie tylko u nas, ale i partnerów. Dzięki współpracy i wymianie informacji możemy skuteczniej reagować” – wyjaśnił. Przedstawiciel Exatel poinformował również, że spółka jako pierwsza ostrzegała w naszym kraju o zagrożeniu związanym z wirusem Petya.
Jednak pomimo jeszcze widocznych ograniczeń, nowoczesna technologia ma wiele zalet, z których należy czerpać. Podczas panelu Tomasza Dziducha wspomniał m.in. o botach głosowych, które zastępują pracowników call center. „Brakuje pracowników, a ci, którzy przechodzą muszą zostać odpowiednio przeszkoleni. To wymaga czasu i kosztów. Później nagle okazuje się, że po 3 miesiącach rezygnują. W takim warunkach trudno jest zaplanować m.in. etatyzację” – wyjaśnił ekspert.
W takiej sytuacji z pomocą przychodzi technologia. Dzięki niej jak najwięcej miejsc może zostać odciążonych. „Nawet 20 proc. połączeń udało się skutecznie przeprowadzić rozmowę za pomocą botów” – zaznaczył. Jak dodał, w przypadku, gdy występowały jakieś problemy, algorytmy potrafiły przekierować klienta do pracownika call center.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.