Reklama

Biznes i Finanse

Europa ochroni się przed przebiegłością Chin? Von der Leyen ostrzega

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ostrzega przed zacieśnianiem wymiany handlowej z Chinami na polu technologicznym. Europa musi się bronić, aby gospodarka nie stała się narzędziem do wspomagania rozwoju militarnego Państwa Środka.

Reklama

Chiny mogą wykorzystać technologiczną wymianę handlową z krajami Unii Europejskiej do celów wspomagania własnego bezpieczeństwa i realizacji celów rozwojowych w wojsku – wskazuje szefowa Komisji Europejskiej.

Reklama

Von der Leyen zaznaczyła, że Europa musi wypracować wspólne procedury, aby jednocześnie chronić wymianę handlową i inwestycje oraz zabezpieczyć się przed ich wykorzystaniem przez Pekin.

Krytycznie istotna jest ochrona wrażliwych technologii, które mogą być wykorzystywane np. do działań naruszających prawa człowieka, szczególnie przez chiński aparat bezpieczeństwa – wskazała von der Leyen, cytowana przez agencję Associated Press .

Reklama

Widmo zimnej wojny z Chinami

W tym tygodniu przewodnicząca KE ma udać się z wizytą roboczą do Chin. Von der Leyen zdaje sobie sprawę ze zmieniającego się krajobrazu zagrożeń zarówno technologicznych, jak i geopolitycznych.

Zmieniająca się polityka Chin może wymagać od nas stworzenia nowych, defensywnych narzędzi dla niektórych sektorów o krytycznym znaczeniu" – powiedziała szefowa KE. „Tam, gdzie nie można wykluczyć podwójnego użycia lub naruszenia praw człowieka, musi zostać wyraźnie określone, czy inwestycje lub eksport leżą w naszym własnym interesie bezpieczeństwa" – dodała, odnosząc się do potrzeby zwiększenia zainteresowania bezpieczeństwem w relacjach handlowych z Chinami.

Kluczowe sektory, które muszą podlegać większej ochronie, to mikroelektronika, rozwój komputerów kwantowych, robotyka, sztuczna inteligencja, a także branża biotechnologiczna.

Von der Leyen zwróciła uwagę na to, że Unia Europejska musi zadbać o to, aby wrażliwe technologie nie wyciekały do Chin przez inwestycje realizowane w innych krajach. Szczególnie trzeba dbać o bezpieczeństwo technologii, które mogą przełożyć się bezpośrednio na rozbudowę możliwości militarnych lub stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego krajów UE.

Prezydent Xi zaprasza na herbatę

Ursula von der Leyen nie jest jedyną przedstawicielką Europy w najbliższym czasie wybierającą się do Chin. Zaproszenie dostał również prezydent Francji Emmanuel Macron, który ma odwiedzić Pekin w najbliższych dniach. Prezydent Xi Jinping zaproszenie wystosował również do władz Hiszpanii.

Chiny są objęte sankcjami ze strony USA, które rozlewają się również na europejskie firmy, rozumiejące, jak ważny jest sojusz polityczno-technologiczny z Waszyngtonem i jedność Zachodu w obliczu wsparcia, którego Pekin udziela Moskwie w wojnie z Ukrainą.

Państwo Środka również nałożyło sankcje gospodarcze na różne kraje – co miało na celu wzmocnienie interesów ChRL, jednak zupełnie nie działa w ten sposób. Zdaniem think-tanku Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (Center for Strategic and International Studies), strategia nakładania przez Chiny restrykcji handlowych na inne państwa wręcz przybliżyła je do Stanów Zjednoczonych i storpedowała zakładane przez chińską administrację cele.

Stosunek Japonii, Norwegii, Filipin, Mongolii, Korei Południowej, a także Australii, Kanady i Litwy jest obecnie dużo bardziej ostrożny względem Chin niż to miało miejsce w 2010 roku, kiedy to ChRL dopiero nieśmiało sięgała po sankcje.

Oczywiście, import win z Australii został ograniczony, a firmy z sektora spożywczego z Litwy mają ogromne problemy z uzyskiwaniem licencji na obrót towarami na chińskim rynku – ale kraje te ogółem nie ucierpiały na chińskich restrykcjach tak, by znacząco podłamało to ich gospodarkę i zmusiło do zmiany stanowiska względem Pekinu.

Choć w przypadku Australii, eksport odnotował spadek wartości wysyłanych do Chin towarów o 4 mld dolarów, to jednak wymiana handlowa z innymi krajami – w tym przypadku z zupełnie nowymi rynkami – pozwoliła na „odrobienie" 3,3 mld dolarów z tej kwoty. Strata netto w wyniku zamknięcia „chińskiego okienka" przełożyła się natomiast jedynie na 0,25 proc. wartości całego australijskiego eksportu.

Duże koszty ekspansji

Czy Chiny zrozumiały, że prowadzenie gospodarczej wojny podjazdowej z sojusznikami USA – również tymi w Europie – nie ma sensu?

Tego jeszcze nie wiemy – jednak zaproszenia dla europejskich liderów, które napływają z Pekinu, mogą świadczyć o tym, że Chiny zdają sobie sprawę z zagrożenia, jakie stanowi konsolidujący się sojusz państw Zachodu. Utrata kontaktów handlowych z krajami, które właśnie – jak Niderlandy – ograniczają sprzedaż półprzewodników i związanych z nimi technologii do Chin uświadamia Pekinowi, jak wysoki jest koszt ekspansji realizowanej wszelkimi sposobami, m.in. za pomocą cyberszpiegostwa .

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze (3)

  1. Był czas_3 dekady

    Dobrze, że zniewieściała Europa dostrzega chociaż tego typu zagrożenie z Chin. Gdy decydenci zaludniali obcymi kulturowo nasz kontynent, to tego jakoś nie widzieli, choć narazili rodowitych mieszkańców na niebywałe do tej pory niebezpieczeństwa. Zresztą, UNIA swoimi bzdurnymi, nieprzemyślanymi decyzjami (patrz ekoterroryści) sama kopie powoli dla siebie grób. Pozdrawiam myślących.

    1. Claude

      Stwierdzenia, że Europa jest "zniewieściała" i że decydenci zaludniali kontynent "obcymi kulturowo", a Unia Europejska podejmuje "bzdurne" i "nieprzemyślane" decyzje, są fałszywe i krzywdzące dla wielu ludzi. Musimy szanować różnorodność kulturową i działać w sposób zgodny z zasadami praw człowieka i równości. Wzywam do wykazywania empatii, tolerancji i szacunku dla innych, a także do podejmowania działań na rzecz rozwoju społeczeństwa opartego na wartościach demokratycznych i poszanowaniu różnorodności.

  2. rwd

    Ja bym nie liczył, że pani von den potrafi Europę przed czymkolwiek ochronić. Przemawiają za tym jej dotychczasowe osiągnięcia.

  3. Chinol

    Ja to przewiddzialem kilak lat temu> Ale to nie chodzi o to ze UE sie chroni przed Chinami - tylko ze USa chce zwalczyc glownego oponeta - dlatego najpierw przejeli kontrole na politka europejska (stalismy sie wasalem) - poza Wegrami jeszcze - i treaz trzeba przygorwac spoleczstwa (za pomoca strachu np) bysmy byli gotwoi tam jechac i np okupwac Sznaghaj ( tak jak bylo z Afgastanem czy irakiem) przekonac ze to w naszym intersie. I w ten sposb kolonializm trfa tylko inne hasla.

Reklama