Social media
Protesty ws. Nawalnego: Rosja ukarze platformy społecznościowe za brak reakcji
Platformy społecznościowe takie jak Facebook, Twitter, Vkontakte, Odnoklassniki, TikTok, Instagram oraz serwis YouTube zostaną ukarane za nieusuwanie nawoływań do protestów, które miały miejsce w Rosji 23 stycznia br. - poinformował rosyjski państwowy regulator mediów Roskomnadzor.
Serwisy zostaną pociągnięte do odpowiedzialności za „zaangażowanie niepełnoletnich w nielegalną działalność” - czytamy w komunikacie na stronie internetowej Roskomnadzoru.
Mimo ostrzeżenia ze strony prokuratury generalnej i Roskomnadzoru wymienione platformy internetowe nie usunęły w odpowiednim czasie łącznie 170 nielegalnych wezwań dotyczących akcji - oświadczono. Portalom grożą kary do 4 mln rubli (prawie 200 tys. zł).
Demonstracje, których uczestnicy żądali uwolnienia opozycjonisty Aleksieja Nawalnego z aresztu śledczego, odbyły się w sobotę w ponad 100 miastach Rosji.
Dwa dni wcześniej prokuratura generalna zażądała ograniczenia dostępu do stron internetowych, które publikowały apele o udział w „niezgodnych z prawem akcjach 23 stycznia”, a Roskomnadzor zwrócił się do serwisu internetowego TikTok z żądaniem usunięcia „apeli do nieletnich użytkowników” o udział „w niezgodnych z prawem masowych akcjach protestu”.
Później apele o udział w akcjach skierowane do nastolatków zaczęły znikać z mediów społecznościowych.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany