Social media
Afera zdjęciowa na Twitterze. Suski: moje konto zostało zhakowane
Jak twierdzi poseł PiS Marek Suski, jego konto na Twitterze zostało zaatakowane przez hakera, a on sam nie ma nic wspólnego z opublikowaniem na profilu kontrowersyjnych wpisów i zdjęć. Polityk zadeklarował, że zgłosi odpowiednim organom podejrzenie popełnienia przestępstwa na jego szkodę.
Polityk PiS oświadczył w Polskim Radiu 24, że jego profil na Twitterze został zaatakowany przez hakera, który zamieścił tam „nieprawdziwe treści”. Dodał, że udało się z tym problemem uporać - umieszczone przez hakera „treści udało się zablokować i zdjąć”. O ataku na konto Marka Suskiego mówiła również rzecznik PiS Anita Czerwińska.
Doszło do włamania na konto posła Marka Suskiego. Zamieszczane treści nie są jego autorstwa. Sprawa jest wyjaśniana
— Anita Czerwińska rzecznik PiS (@RzecznikPiS) January 18, 2021
Suski zaznaczył jednak, że nie odzyskał kontroli nad profilem, nie ma też „dostępu do danych ze skrzynki mailowej, które są mu potrzebne do pracy”.
Odnosząc się do intymnych zdjęć umieszczonych na jego profilu zapewniał, że „oczywiście nie zna tej pani”. „Nie wiem, czy ta pani zna mnie, pewnie może z telewizji. Ale generalnie ktoś dokonał przestępstwa, i tej pani zrobił chyba większą krzywdę niż mnie” - powiedział poseł PiS.
Suski zapowiedział, że zgłosi do odpowiednich organów podejrzenie popełnienia przestępstwa na jego szkodę. „Nie wiem czy ta pani zgłosi, ale myślę, że też” - dodał.
Poseł PiS ocenił, że atak na jego profil - umieszczenie tam zdjęć i wpisów - pokazuje, jak włamanie do mediów społecznościowych jest „szkodliwe, bolesne”. „Od rana cały czas składam wyjaśnienia różnym swoim znajomym, w mediach, że to nieprawda” - dodał.
Podkreślił, że tego typu zjawiska trzeba zwalczać i ścigać. „To nowy rodzaj przestępstw, których jeszcze niedawno nie było, a dzisiaj są niestety bardzo często” - powiedział Suski.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany