Cyberbezpieczeństwo
Badanie: 48 proc. oprogramowania w Polsce jest wykorzystywane bez licencji
Według najnowszego badania organizacji BSA, 48 proc. oprogramowania w Polsce jest wykorzystywane bez ważnej licencji. Zdaniem BSA, dane te są alarmujące przede wszystkim ze względu na ścisły związek nielegalnego oprogramowania z cyberzagrożeniami.
Według danych BSA, średnia w Europie wynosi 29 proc. Mimo to, obecny wynik to najlepszy rezultat dla Polski od samego początku badań - w pierwszej edycji ankiety, która przeprowadzona została w 2007 roku, wykorzystanie nielegalnego oprogramowania w Polsce określone zostało na poziomie 57 proc.
Jak wskazują wyniki najnowszego badania, szacowana, łączna wartość rynkowa nielegalnego oprogramowania wykorzystywanego w Polsce w 2015 roku wyniosła 447 mln dolarów.
Raport BSA wskazuje, że najwyższy odsetek nielicencjonowanego oprogramowania występuje w regionie Azji i Pacyfiku (61 proc.), potem zaś - w Europie Środkowo-Wschodniej (58 proc.). Na trzecim miejscu plasuje się Bliski Wschód i Afryka (57 proc.). Ameryka Północna pozostaje regionem o najniższym wskaźniku (17 proc.).
Firma badawcza IDC, współpracująca z organizacją BSA przy raporcie z badania, ocenia że na zmianę wysokości polskiego wskaźnika mają wpływ trendy takie, jak płaski pod względem cenowym rynek komputerów osobistych, dość długi okres użytkowania zakupionego urządzenia, jak i spadek zainteresowania komputerami niemarkowymi, które często wyposażone są w oprogramowanie wątpliwego pochodzenia. Znaczenie ma również rosnąca popularność licencjonowanego, legalnego oprogramowania wśród firm.
Prezydent i dyrektor generalna BSA, Victoria A. Espinel, zaznacza że "bardzo ważnym jest, aby firmy miały świadomość, z jakiego oprogramowania korzystają. Tymczasem, wielu dyrektorów i menedżerów odpowiedzialnych za środowisko IT w swoich organizacjach nie wie, jakie oprogramowanie zainstalowane jest w ich systemach i czy jest ono legalne".
Według raportu, 39 proc. oprogramowania zainstalowanego w 2015 roku na komputerach na całym świecie nie było prawidłowo licencjonowane. BSA zauważa również, że nawet w branżach takich, jak bankowość, ubezpieczenia czy obrót papierami wartościowymi, odsetek użycia nielegalnego oprogramowania jest "zadziwiająco wysoki" i wynosi aż 25 proc.
BSA podaje, że dyrektorzy odpowiedzialni za środowiska IT w swoich organizacjach oceniają, iż 15 proc. pracowników instaluje oprogramowanie w firmowej sieci bez ich wiedzy. 26 proc. pracowników natomiast przyznaje, że instaluje w firmowej sieci nieautoryzowane oprogramowanie.
Jak zauważa organizacja, wyniki badania wskazują jednocześnie na dużą świadomość problemu, jakim jest wykorzystanie nielicencjonowanego oprogramowania. Według respondentów, najbardziej niepokojącym ryzykiem wynikającym z użycia tego rodzaju oprogramowania jest utrata krytycznych danych wskutek naruszenia zabezpieczeń sieciowych. Motywacją do użytkowania legalnego oprogramowania natomiast jest chęć uniknięcia cyberzagrożeń.
BSA jest światową organizacją reprezentującą branżę oprogramowania komputerowego wobec rządów i na rynku międzynarodowym. Jej siedziba znajduje się w Waszyngtonie.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany