„Są działania, które prowadzi państwo, a które są objęte tajemnicą, i muszą być objęte tajemnicą. Walka z przestępczością jest właśnie taką kwestią” - mówił Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu oraz przewodniczący klubu PiS, nawiązując do kwestii Pegasusa.
W poniedziałek w Sejmie wicemarszałek Sejmu, przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki był pytany o kwestię inwigilacji systemem Pegasus i podejrzenia o podsłuchiwanie kolejnej osoby, byłego ministra rolnictwa i posła PiS Jana Krzysztofa Ardanowskiego.
"(Ardanowski - red.) Nie jest oburzony, tylko nie wie, czy był podsłuchiwany, czy nie - przynajmniej tak twierdzi. My doskonale wiemy, że służby nie wykorzystywały działań operacyjnych w polityce czy wobec polityków, tylko wtedy, gdy ktoś oczywiście miał poważne zarzuty i sąd się zgodził na działania operacyjne" - powiedział Terlecki.
Dodał, że to, jakie zarzuty są formułowane wobec osób podsłuchiwanych, to tajemnica państwowa. "Są działania, które prowadzi państwo, a które są objęte tajemnicą, i muszą być objęte tajemnicą. Walka z przestępczością jest właśnie taką kwestią; nie można tego wyciągać na światło, przed opinię publiczną, bo wtedy przestępcy staną się bezkarni, a na to nie możemy sobie pozwolić" - zaznaczył wicemarszałek Sejmu
"Popatrzcie państwo na ten teatrzyk kabaretowy w Senacie. Czy ktoś tam coś poważnego powiedział? No nie. To samo dzieje się w Sejmie" - ocenił Terlecki, pytany o wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej.
Czytaj też
"Nad służbami nie ma kontroli"
Z kolei Marcin Bosacki, przewodniczący nadzwyczajnej senackiej komisji ds. Pegasusa, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Poznaniu przekazał, że senatorowie na niejawnym posiedzeniu w siedzibie NIK dowiedzieli się "wstrząsających" rzeczy.
Odniósł się również do dotychczasowych prac komisji. „Ostatni wniosek z tych pierwszych sześciu posiedzeń komisji jest taki: nad służbami specjalnymi w Polsce nie ma jakiejkolwiek kontroli. Kontrola sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych jest całkowicie iluzoryczna. Jej członkowie publicznie mówią, że o istnieniu w Polsce i używaniu przez służby Pegasusa wobec kogokolwiek, a tym bardziej wobec przeciwników władzy, dowiedzieli się pierwszy raz z mediów, a nie posiedzeń tej komisji" – zaznaczył senator KO.
Jak dodał, komisja senacka której przewodniczy, a następnie Senat, będą opracowywać nową ustawę o służbach specjalnych. „Tak żeby przywrócić elementarną kontrolę nad służbami specjalnymi w Polsce, tak, aby nie mogły one manipulować wynikami wyborów" – zapowiedział Bosacki.
Czytaj też
Ardanowski był inwigilowany?
W poniedziałkowej rozmowie z "Rzecząpospolitą" Jan Krzysztof Ardanowski mówił, że jest "coraz bardziej zaniepokojony stanem państwa". "Różne osoby informują mnie o tym, że byłem podsłuchiwany. Chcę mieć w tej kwestii absolutną pewność" - powiedział gazecie Ardanowski. Dodał, że od tego zależą też jego dalsze decyzje polityczne, w tym te związane z pełnieniem funkcji posła. Ardanowski zapytany co się stanie, jeśli tych wyjaśnień nie otrzyma, odpowiedział: "Wtedy będę oczekiwał, że powstanie sejmowa komisja śledcza. Uważam, że sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan i jeśli nie teraz, to w następnej kadencji ktoś będzie chciał to wyjaśnić".
Przypomnijmy, że specjaliści z Citizen Lab, działającego w ramach Uniwersytetu w Toronto, przekazali, że system Pegsusa został wykorzystany w naszym kraju do inwigilacji obywateli. Początkowo potwierdzili jego użycie wobec prokurator Ewy Wrzosek i mecenasa Romana Giertycha.
Następnie poinformowano, że inwigilowano również senatora Krzysztofa Brejzę oraz prezesa AGROUnii Michała Kołodziejczaka i dziennikarza Tomasza Szwejgierta.
SZP/PAP
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.