Reklama

Armia i Służby

Prigożyn i katastrofa rosyjskiego samolotu. „Putin może cynicznie grać z Zachodem”

Screen z mat. wideo opublikowanego na Telegramie
Screen z mat. wideo opublikowanego na Telegramie
Autor. Telegram screen

W środę miał rozbić się rosyjski samolot z 10 osobami na pokładzie. Rosyjski urząd lotnictwa cywilnego podał, że wśród pasażerów był Jewgienij Prigożyn, przywódca Grupy Wagnera. Jak katastrofę może teraz wykorzystać Rosja do dezinformacyjnej gry?

Reklama

Dwa miesiące po tzw. buncie Prigożyna - do którego doszło w Rosji, kiedy to Grupa Wagnera z Prigożynem na czele przez moment wypowiedziała posłuszeństwo Putinowi - doszło do katastrofy rosyjskiego samolotu z 10 pasażerami na pokładzie. Oficjalnie rosyjskie media podają, że wśród nich był przywódca najemników, Jewgienij Prigożyn .

Reklama

W sieci pojawia się wiele informacji na temat tego, kto spowodował katastrofę – jak zwraca uwagę BBC - media społecznościowe powiązane z grupą najemników podają, że prywatny samolot Prigożyna został zestrzelony przez rosyjską obronę przeciwlotniczą.

Co trzeba zaznaczyć, zachodnie źródła mogą na razie tylko spekulować na temat szczegółów lotu samolotu Prigożyna, lecącego w środę z Moskwy do Petersburga z siedmioma pasażerami i trzema członkami załogi. Na liście pasażerów miał znaleźć się także Dmitrij „Wagner” Utkin, założyciel Grupy Wagnera.

Reklama

Rosyjska państwowa agencja informacyjna Interfax poinformowała, że „wszystkie 10 ciał zostało odnalezionych” (czego nie potwierdziły oficjalnie zachodnie źródła – red.).

Czytaj też

Katastrofa samolotu i Prigożyn – dezinformacja

Nie jest niczym nowym stwierdzenie, że władza na Kremlu będzie wykorzystywała katastrofę do własnych narracji dezinformacyjnych i realizacji celów politycznych . Z jednej strony może kształtować przekaz – w zależności od potrzeb – oskarżając o rozbicie się samolotu Zachód/NATO/Ukrainę, a z drugiej - kreować Putina na silnego przywódcę.

Zapytaliśmy o to, czego możemy się spodziewać w sferze informacyjnej Michała Bruszewskiego, redaktora i analityka Defence24. Jego zdaniem, Putin może cynicznie grać z Zachodem stwierdzając, że „był to wypadek, ale przecież NATO powinno być zadowolone, ponieważ Prigożyn to zbrodniarz wojenny i groźny człowiek , a Grupa Wagnera na Białorusi zagrażała wschodniej flance Sojuszu" – ocenia.

Oczywiste będą też odmienne narracje zewnętrzne i wewnętrzne - na potrzeby rosyjskiej propagandy. „Wewnątrz Rosji Putin zrobi to co Hitler po śmierci Rommla. Prigożyn będzie miał pogrzeb z honorami, będzie fetowany jako bohater Rosji, ale wszyscy będą wiedzieli, że skonfliktował się z głównym wodzem. Prigożyn w Rosji był bardzo popularny. Tego mitu Putin nie może zignorować. Wszyscy wiedzą kto go zabił, ale Kreml będzie udawał, że płacze po bohaterze” - uważa ekspert Defence24.

Czytaj też

Co dalej z Grupą Wagnera?

Jakie mogą być dalsze losy Grupy Wagnera, przebywającej na Białorusi? Michał Bruszewski prognozuje: „Grupa Wagnera będzie kanibalizowana przez Siergieja Szojgu, szefa Ministerstwa Obrony i Federalna Służbę Bezpieczeństwa, najwierniejsi najemnicy Prigożyna albo nie żyją, albo są w Afryce, albo na Białorusi. Dostaną ultimatum od Putina: albo dzielicie los swojego szefa, albo wchodzicie pod parasol FSB. Trzeba oddać Wagnerowcom, że byli jedyną prawdziwie bitną siłą wojskową na Ukrainie i choć splamili się zbrodniami wojennymi, to wykazywali wyższe morale niż reszta sił inwazyjnych. Dla Ukrainy to dobra wiadomość, że Grupa Wagnera została zredukowana i pozbawiona głowy. Rozdrobnieni najemnicy nie będą taką siłą jaką stworzył Prigożyn i Utkin - także zabity w zamachu lotniczym" – podsumowuje analityk Defence24.

Czytaj też

Przypomnijmy, że Prigożyn stanął na czele buntu przeciwko władzy na Kremlu 23-24 czerwca br. Ostatecznie po nieudanym "puczu" przywódca Wagnerowców zgodził się przenieść na Białoruś.

"Biorąc pod uwagę okoliczności, wszelkie twierdzenia, że jego śmierć - jeśli zostanie potwierdzona - była wypadkiem, może spowodować, że wiele (osób) podniesie brwi ze zdziwienia” - zwraca uwagę BBC.

Prezydent USA Joe Biden miał jednak skomentować te informacje stwierdzeniem, że „nie jest zdziwony”.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama