Armia i Służby
Izrael używa AI do działań przeciwko Hamasowi
Rozwój sztucznej inteligencji postępuje tak szybko, że wykorzystanie przez wojsko było tylko kwestią czasu. Według doniesień The New York Times, izraelska armia ma wykorzystywać AI do rozpoznawania twarzy w trakcie trwającej wojny z Hamasem.
Przed 2023 rokiem, aktywność Izraela w Gazie ograniczała się do tradycyjnych metod wywiadowczych. Hakowano konta w mediach społecznościowych, przesłuchiwano więźniów, podsłuchiwano połączenia – nic nadzwyczajnego technologicznie.
Czytaj też
Sztuczna inteligencja idzie na wojnę
Sytuacja zmieniła się jednak po ataku Hamasu 7 października 2023 roku. Według informacji opublikowanych przez The New York Times, izraelska jednostka cyberwywiadowcza Unit 8200 zainteresowała się Strefą Gazy i materiałami dotyczącymi ataku, jak i samego Hamasu. Przedtem wykorzystywała podobną technologię na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Przeanalizowanie wszystkich dostępnych materiałów zakończyło się stworzeniem listy uczestników ataku. Przekazano ją następnie prywatnej firmie Corsight, która przygotowała sztuczną inteligencję do rozpoznawania twarzy poszukiwanych osób, wykorzystując również darmową usługę Google Photos.
Czytaj też
Użycie AI „koniecznym działaniem”
Przygotowane w ten sposób AI wdrożono do użytku wraz ze startem izraelskiej ofensywy w Gazie. Według anonimowych przedstawicieli wywiadu, technologia pozwoliła na odróżnienie bojowników Hamasu od cywilów. Niestety, w niektórych przypadkach sztuczna inteligencja brała cywilów za wrogie siły.
Dlaczego zdecydowano się na użycie AI w taki sposób? „Są to konieczne działania wojska w zakresie bezpieczeństwa i wywiadu przy jednoczesnym ograniczeniu szkód cywilnych do minimum” – powiedział The New York Times anonimowy przedstawiciel izraelskiej armii.
Czytaj też
Rozpoznanie nawet z zepsutego zdjęcia
Technologia opracowana przez Corsight okazuje się jednak być lepsza niż może się wydawać na pierwszy rzut oka. AI jest bowiem w stanie rozpoznać tożsamość osoby uwiecznionej nawet na kiepskiej jakości zdjęciu – ciemność czy „ekstremalne kąty”, jak określił to szef firmy, Robert Watts, nie są tu żadną przeszkodą.
Zastosowanie AI wyewoluowało jednak poza identyfikację bojowników Hamasu. Sztuczna inteligencja zaczęła bowiem otrzymywać obrazy z kamer zainstalowanych na punktach kontrolnych przygotowanych przez siły izraelskie. Okazuje się, że twarze Palestyńczyków przechodzących przez te punkty są skanowane, a następnie analizowane przez algorytm Corsight pod kątem poszukiwanych osób.
Co niepokojące, w tym konkretnym przypadku poszukiwanym mógł stać się każdy. Tak było w przypadku poety Mosaba Abu Tohy, który znalazł się w bazie poszukiwanych po zeznaniach osoby z północnej części Strefy Gazy.
Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że nie ma żadnych powiązań z Hamasem. On sam był całkowicie zaskoczony tym, że Izraelczycy go rozpoznali. „Nie miałem pojęcia, w jaki sposób poznali moje imię i nazwisko” – powiedział Abu Toha w rozmowie z The New York Times.
/PM
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany