Social media
Strefa Gazy i Izrael. Brutalne nagrania ponownie w internecie
Koncern Meta przywrócił usunięte wcześniej dwa brutalne nagrania z Gazy i Izraela. Rada ekspercka nadzorująca moderację treści w firmie orzekła, że mają „walor informacyjny” i pozwalają zrozumieć ludzkie cierpienie na wojnie.
Rada ekspercka nadzorująca moderację treści w usługach firmy Meta orzekła, że koncern popełnił błąd usuwając dwa brutalne nagrania z Gazy i Izraela. Zdaniem specjalistów, materiały te mają „walor informacyjny” i mogą posłużyć zrozumieniu ludzkiego cierpienia podczas wojny. Firma Marka Zuckerberga przywróciła usunięte wcześniej wideo do serwisów, z których zostały usunięte (Facebook i Instagram).
Jakie materiały usunęła Meta?
W jednym przypadku, jak pisze dziennik „Guardian”, chodzi o nagranie z Instagrama, które przedstawiało sytuację po bombardowaniu w pobliżu szpitala al-Shifa w Gazie. W materiale przedstawione były dzieci, które odniosły rany. Niektóre z nich wydawały się martwe. W przypadku drugiego materiału mowa o wideo z Facebooka, które przedstawiało obywatelkę Izraela błagającą porywaczy z Hamasu o to, aby jej nie zabijali.
Wobec obu filmów rada ekspercka zajmująca się nadzorem nad moderacją orzekła, że powinny być przywrócone, bo mogą mieć wartość dodaną w postaci informowania na temat realiów wojny na Bliskim Wschodzie po obu stronach konfliktu. Filmy wróciły na Instagrama i Facebooka, jednak zostały opatrzone przez koncern Meta ostrzeżeniem o zawartości, która może nie być odpowiednia dla wszystkich odbiorców.
Czytaj też
Dowody naruszeń praw człowieka
Rada stwierdziła też, że nie zgadza się z decyzją Mety o ograniczeniu rekomendowania obu nagrań użytkownikom platform koncernu. W oświadczeniu wydanym w związku ze sprawą, ciało doradcze Mety zachęciło koncern do „szybszego odpowiadania na zmieniające się okoliczności w sposób, który uwzględnia zarówno kwestię wartości komunikacji jak i bezpieczeństwa”.
Ponadto, w ocenie ekspertów przedmiotowe materiały wideo mogą też zawierać dowody na naruszenia prawa człowieka i być istotne z punktu widzenia gromadzenia informacji o przebiegu wojny. Rada zaleciła Mecie, aby zamiast usuwać tego rodzaju materiały algorytmicznie, koncern pozostawiał je w swoich usługach.
„Guardian” zauważa, że w przypadku tych materiałów, proces orzekania zajął radzie 12 dni, podczas gdy według swojego statutu ma na to aż 3 miesiące. Wcześniej, jak odnotowuje gazeta, rada zapowiadała, że będzie orzekać szybciej ze względu na wagę aktualnych wydarzeń związanych m.in. z konfliktami.
Czytaj też
Wojna a moderacja
Rada poinformowała, że po wybuchu wojny Izraela z Hamasem po ataku tej organizacji terrorystycznej z dnia 7 października 2023 r., działania dotyczące moderacji podejmowane są znacznie częściej - podobnie jak i częściej pojawiają się odwołania od decyzji o usunięciu treści. Ma ich być aż trzy razy więcej niż to miało miejsce wcześniej (dane dotyczą regionu Bliskiego Wschodu i krajów północnej części Afryki).
Po ataku Hamasu platformy społecznościowe mają duży problem z moderacją treści, czego dowodem może być szalejąca w mediach społecznościowych dezinformacja. Fałszywe treści notorycznie szerzą się na X, przez co wobec platformy Elona Muska wszczęto dochodzenie w KE z tytułu możliwych naruszeń przepisów Aktu o usługach cyfrowych.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].