Reklama

Armia i Służby

Atak rakietowy na Charków. Rosji pomógł haker

ukraina wojsko wojna rosja
Ukraińscy żołnierze podczas szkolenia.
Autor. Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA)/X

Podczas ataku rakietowego na Charków Rosja wiedziała, gdzie uderzyć. Cenne informacje przekazał jej mieszkaniec miasta, którego zwerbowało FSB. Na tym jednak nie kończyła się jego pomoc dla Kremla. 

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała w Charkowie członka rosyjskiej grupy hakerskiej kontrolowanej przez FSB. Według służb, mężczyzna przygotowywał nie tylko cyberataki na Ukrainę, ale również pomagał siłom Putina w konwencjonalnych działaniach. Jakich? 

Czytaj też

Reklama

Atak na Charków. Rosja wiedziała, gdzie uderzyć

Według SBU, na bazie informacji hakera rosyjskie wojsko przeprowadziło dwa ataki rakietowe na infrastrukturę cywilną. Wśród celów znalazł się szpital.

Zatrzymany interesował się także sytuacją i lokalizacją ukraińskich obrońców. Szczególną uwagę poświęcał umiejscowieniu stanowisk artylerii i obrony powietrznej SZU. Informacje na ich temat zbierał samodzielnie, przemieszczając się po okolicy. Z ukrycia rejestrował np. obiekty, w których – jego zdaniem – mogli znajdować się żołnierze Ukrainy. 

Reklama

Następnie materiały przesyłał FSB za pośrednictwem jednego z komunikatorów. W wiadomościach załączał m.in. screeny z mapami oraz współrzędnymi potencjalnych celów do ostrzału. 

ukraina wojna rosja inwazja atak rakietowy na Charków
Zdjęcie z zatrzymania hakera przez SBU.
Autor. SBU/ssu.gov.ua

Czytaj też

Ukraina. Ataki DDoS

Z ujawnionych informacji wynika, że w ramach grupy haker odpowiadał za prowadzenie DDoS na zasoby internetowe ukraińskich władz i państwowych przedsiębiorstw. Mówimy o atakach na np. serwer lub stronę internetową, który generuje sztuczny ruch tak, aby wykorzystać wszystkie wolne zasoby ofiary i doprowadzić do niedostępności usług. W efekcie użytkownicy nie mogą wejść na np. daną witrynę lub platformę. 

O DDoS-ach piszemy więcej w naszym #CyberMagazynie: Co to jest DDoS? Te ataki nękają Polskę.

Czytaj też

Reklama

Mieszkaniec Charkowa pomógł Rosji

Śledztwo wykazało, że sprawcą jest mieszkaniec CharkowaFSB miało go zwerbować zdalnie za pośrednictwem jednego z kanałów na Telegramie. Trafił do ugrupowania hakerskiego ze względu na posiadane przez siebie umiejętności i specjalistyczną wiedzę.

SBU ma dowody. Do 12 lat więzienia

W trakcie przeszukania miejsca przebywania zatrzymanego zabezpieczono 3 telefony, laptopa oraz pendrive’a, na których znajdowały się dowody jego wrogiej dzielności. Grozi mu do 12 lat więzienia. Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie. SBU udostępniło materiał wideo dotyczący sprawy:  

YouTube cover video
Materiał SBU dotyczący zatrzymania hakera z Charkowa.

Czytaj też

Zmasowane ataki Rosji

Rosja nie rezygnuje z rakietowych ataków na Ukrainę. Tylko w ostatni wtorek (tj. 23 stycznia) przeprowadziła zmasowane uderzenie na Charków i Kijów. Zza naszej wschodniej granicy napływały doniesienia o pożarach, zniszczeniach i potencjalnych ofiarach (więcej znajdziecie na Defence24).

Rosja szuka wsparcia na Ukrainie

Osób takich, jak opisany wyżej haker, jest na Ukrainie znaczniej więcej. Każdego dnia publikowane są informacje o kolejnych zatrzymanych przez służby, które angażowały się we współpracę z Rosją. 

Wsparcie dla Kremla ma różnorodny charakter. Może polegać na np. przekazywaniu informacji o lokalizacji SZU, agitowaniu lokalnej społeczności lub rozpowszechnianiu propagandy i dezinformacji. Jednak wszystkie z tych działań mają wspólną cechę: są wartością dla Moskwy i pomagają jej w inwazji.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze