Armia i Służby
Atak na Kijów. Rosja znała pozycje Ukraińców
Rosja szpiegowała obronę Ukraińców podczas ostatniego ataku na Kijów, dzięki czemu siły Putina mogły dostosowywać uderzenia na stolicę. W tym wszystkim ważną rolę odegrały popularne urządzenia.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) odkryła kamery internetowe rejestrujące pracę ukraińskiej obrony powietrznej oraz lokalizację infrastruktury krytycznej w Kijowie. Nagrania archiwizowały aktywność SZU podczas rosyjskiego ataku z 2 stycznia br.
Przypomnijmy, że konwencjonalne uderzenia sił Putina na większą skalę rozpoczęły się w noc sylwestrową (z 31 grudnia 2023 r. na 1 stycznia 2024 r.). Jak informowaliśmy, przeciwko Ukrainie użyto rekordowej liczby dronów szturmowych oraz rakiet S-300, Ch-31P i Ch-59. W związku z wrogą aktywnością Dowództwo Operacyjne SZ RP poinformowało o poderwaniu dyżurnych myśliwców F-16.
Czytaj też
Rosja szpiegowała Ukraińców
Jak wskazuje SBU, rosyjski wywiad włamał się i uzyskał zdalny dostęp do urządzeń, co pozwoliło na szpiegowanie obrońców stolicy. Dzięki temu siły Putina mogły wiedzieć m.in. jakie działania podejmuje ukraińskie wojsko, w jakiej lokalizacji się znajduje oraz jaką taktykę stosuje.
Czytaj też
Rosyjski atak na Kijów
SBU ustaliło adresy i zablokowało działanie urządzeń. Przykładowo, funkcjonariusze podjęli czynności w jednym z kompleksów mieszkalnych w Kijowie. Kamery miały służyć do monitorowania tamtejszego parkingu. Kontrolę nad jedną z nich przejęli Rosjanie, którzy mieli nagrywać otoczenie, w tym obiekt zaliczany do infrastruktury krytycznej.
Według ukraińskich służb, dzięki posiadanemu podglądowi z urządzeń siły Putina pozyskały dane potrzebne do przygotowania i dostosowania ataków na stolicę.
Czytaj też
Apel SBU
Obecnie trwają kompleksowe działania mające na celu ustalenie wszystkich faktów. Podejmowane są również czynności na rzecz zneutralizowania ryzyka związanego z próbami prowadzenia operacji rozpoznawczych za pośrednictwem kamer internetowych.
Warto podkreślić, że od początku inwazji (tj. 24 lutego 2022 r.) SBU zablokowali ok. 10 tys. kamer, które mogły być wykorzystywane przez wroga. Służby naszego wschodniego sąsiada wzywają właścicieli tego typu urządzeń do zaprzestania prowadzenia transmisji online. Zaniepokojeni obywatele mogą zgłaszać przypadki niezastosowania się do apeli przez innych za pomocą specjalnego chatbota SBU na Telegramie.
Czytaj też
Uniwersalna zasada
Przypomnijmy uniwersalną zasadę, która dotyczy nie tylko Ukrainy, ale też Polski, mówiącą o zakazie filmowania pracy wojska i jego obiektów, a także publikowania tego typu nagrań w sieci. Odnosi się to również do zdjęć.
Wynika to z faktu, że udostępniając materiały przedstawiające siły zbrojne, podajemy pomocną dłoń wrogowi, który tylko czeka na nasz błąd. Choć pozornie mogłoby się wydawać, że krótki filmik czy jedno zdjęcie nikomu nie zaszkodzi, służby specjalne innego państwa doskonale wiedzą co z tym zrobić. Więcej na ten temat piszemy w materiale specjalnym: Wojsko wyjedzie na polskie drogi. Nie publikuj jego zdjęć, nie pomagaj wrogom.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Vanquish
Tyle wysiłku, żeby dowieźć 🌈 flagę na wschód. I wszelkie dobra z tym płynące. Podatki, nakazy, zakazy, regulacje, pozwolenia, szczepienia, zero emisja i zakazy pieców, samochodów, multi kulti, cenzura - ohh sorry, politycznie poprawna mowa 😂 A głupie, zacofane ruskie z tym walczą. No glupcy jak nic