Reklama

Technologie

Z Mety odchodzi pionier wirtualnej rzeczywistości. Co to oznacza dla metawersum?

Autor. Riki32 / Pixabay

Jeden z pionierów wirtualnej rzeczywistości – John Carmack – czuje się zmęczony „brakiem wydajności” i „autosabotażem” w szeregach koncernu Meta i postanowił opuścić załogę firmy. Jakie losy czeka metawersum, które w dużej mierze opierało się na jego pracy w dziale urządzeń dla VR?

Reklama

Carmack powiadomił firmę o swojej decyzji w piątek późnym wieczorem. W mediach można zobaczyć jego wirtualnego awatara w metawersum, który macha ręką na pożegnanie współpracownikom. Wiadomość o rezygnacji dyrektora ds. technologicznych działu urządzeń dla VR w Mecie potwierdził jednak dziennik „New York Times" – zatem sprawa jest dużo poważniejsza, niż może to sugerować komiksowa postać eksperta na screenach z Horizon Worlds.

Reklama

Strata talentu

Reklama

John Carmack to jeden z pionierów technologii wirtualnej rzeczywistości, który znany jest m.in. z tego, że współtworzył kultową grę wideo „Doom". W Mecie zajmował się nadzorowaniem działu rozwoju sprzętu do obsługi wirtualnej rzeczywistości pod kątem technologicznym.

Odejście Carmacka z pracy obciążone jest dużą dawką goryczy, którą trudno będzie przełknąć firmie Marka Zuckerberga. Decyzja eksperta pokazuje, jak bardzo koncern zgubił początkowy kierunek myślenia o perspektywie rozwoju produktów związanych z wirtualną rzeczywistością, jak wielki chaos obecnie tam panuje, a także jak wielką mrzonką jest projekt metawersum, hiperentuzjastycznie przedstawiany przez Metę od ponad roku.

Czytaj też

Frustracja i rozczarowania

Z notatki Carmacka wypływa wiele rozczarowań i frustracji tym, co obecnie dzieje się w firmie. Treść wiadomości cytuje serwis Ars Technica.

Jak czytamy, Carmack miał dość braku wydajności pracy w Mecie, która go „obrażała". Przyrównał ją do sytuacji, kiedy w pracy komputera wykorzystywane jest zaledwie pięć procent zasobów procesora.

„Mamy absurdalną liczbę osób i wiele zasobów, ale ciągle uprawiamy autosabotaż i niszczymy własne wysiłki. Nie ma sposobu na polukrowanie tego" – napisał Carmack w swoim „pożegnaniu". Jak dodał, jego zdaniem Meta działa zaledwie w połowie tak efektywnie, jak mogłaby, aby był tym usatysfakcjonowany.

Carmack w swojej wiadomości narzekał również na trudności z wpływaniem na decyzje zapadające w firmie i napisał, że czuje się „zmęczony walką". Pomimo wysokiego stanowiska, które zajmował w Mecie, jego zdaniem „ewidentnie nie był dość perswazywny", aby zmieniać prace nad VR w koncernie na lepsze.

Czytaj też

Wcześniej dawał sygnały

Carmack wcześniej już sygnalizował swoje niezadowolenie z tego, jak wygląda sytuacja w dziale Mety odpowiedzialnym za wirtualną rzeczywistość.

Ars Technica pisze, że wystarczyło wsłuchać się w sygnały, które wysyłał np. podczas październikowej konferencji Meta Connect, gdzie w swojej prezentacji mówił o własnych staraniach na rzecz rozwoju „supertanich i superlekkich" okularów do obsługi VR Mety, które miałyby kosztować 250 dolarów i ważyć 250 gramów.

Meta jednak nie słuchała jego rad i poszła w stronę rozwoju ciężkiego i „przeprojektowanego" urządzenia Quest Pro, za które trzeba zapłacić 1,5 tys. dolarów (co znacznie zwiększa próg wejścia użytkowników do świata wirtualnej rzeczywistości, który ma być bramą do metawersum).

Czytaj też

Zdaniem Carmacka rozwijane obecnie przez koncern gogle Meta Quest 2 to „dobry produkt, który sprawił, że świat jest lepszym miejscem", jednak jego używalność z perspektywy osób mających z niego korzystać, musi wzrosnąć i zostać usprawniona.

Kiedy podczas konferencji Facebook Connect Carmack pojawił się jako niedopracowany graficznie awatar w obecnie rozwijanej wersji Horizon Worlds, powiedział „to tutaj, to nie jest to, co miałem na myśli" – wcześniej bowiem twierdził, że konferencja musi odbyć się w rozwijanym przez Metę wirtualnym świecie.

W sierpniu odchodzący z Mety specjalista przyznał, że firma traci miliard dolarów miesięcznie na dziale wirtualnej rzeczywistości, co „przyprawia go o mdłości, jednak to jest sposób, w jaki firma wyraża swoje zaangażowanie".

Czytaj też

Długa historia

Carmack dołączył do firmy Oculus w 2013 roku. Jak deklarował, był jedną z osób prawdziwie wierzących w wirtualną rzeczywistość i jej zdolność zmieniania świata.

Oculus został przejęty przez Facebooka, gdzie Carmack nadal pracował nad urządzeniami do obsługi tej technologii, a w 2018 roku oceniał, że okulary Quest mogą stać się nawet konkurencją dla przenośnej konsoli do gier Nintendo Switch. Tak się nigdy nie stało.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama