Technologie
Giganci będą zarabiać na sztucznej inteligencji. Chat Bing Microsoftu z reklamami
Czat Microsoftu, czyli Bing, bazujący na modelu GPT-4 firmy Open AI, eksperymentuje z reklamami, umieszczanymi w odpowiedziach na zapytania użytkowników.
Sponsorowane odpowiedzi mają być oznaczone jako materiał reklamowy, jednak pozostaje pytanie, jak zmieni to rynek i model reklamowy, dotychczas oparty w dużej mierze na wyszukiwarkach.
Gigant ma na razie eksperymentować z tym rozwiązaniem, o czym poinformowano na oficjalnym blogu firmy. Jak wskazano, obecnie jest już ponad 100 mln aktywnych użytkowników Binga w wersji testowej.
„Wraz z wprowadzeniem nowej usługi Bing pojawiły się pytania o wpływ nowego środowiska wyszukiwania i o zmiany zachowań użytkowników na wydawców” – wskazano. „Nowa usługa Bing pomaga lepiej zaspokajać potrzeby użytkowników w zakresie wyszukiwania dzięki nowym funkcjom, takim jak czat, odpowiedzi i tworzenie treści. Te nowe doświadczenia wygenerowały pytania, co to może oznaczać dla wydawców treści pod względem ruchu” – czytamy we wpisie na blogu.
Czytaj też
Lepsze rozwiązanie dla wydawców?
Celem – zdaniem giganta tech – ma być zwiększenie ruchu u wydawców „w nowym ekosystemie wyszukiwania”; zwiększenie przychodów – poprzez kierowanie do nich większego ruchu za pomocą czatu i odpowiedzi; oraz za pomocą reklam.
Z testów ma wynikać, że generowany jest większy ruch, a firma obserwuje większe wyniki wyszukiwania przy pomocy Binga. Jedną z metod stosowaną do zwiększenia ruchu mają być cytaty w treści odpowiedzi na czacie, które są powiązane ze źródłami oraz cytaty pod wynikami czatu. Mają one zachęcić użytkowników do zapoznania się z dodatkowymi informacjami i z wyświetleniem kolejnej strony na dany temat.
Badana ma być także możliwość najechania kursorem myszki na link od wydawcy, co spowoduje wyświetlenie większej liczby linków od tego wydawcy, dając większe możliwości zaangażowania użytkownika i zwiększając tym samym ruch na docelowej stronie.
Testowane są również możliwości umieszczania reklam w czacie, a - jak zadeklarowano - firma ma dzielić się przychodami z partnerami, których treści przyczynią się do udzielenia lepszej odpowiedzi przez Binga.
Czytaj też
Co zmienią reklamy w chatach AI?
Jak zwraca uwagę serwis TechCrunch, chatboty w oparciu o sztuczną inteligencję mogą być nową „potencjalnie bardziej subtelną formą reklamy, nie tak łatwą do zignorowania”.
Sprawia to jednak, że użytkownik może się zastanawiać, czy „chatbotowi zapłacono za udzielenie takiej odpowiedzi”, a to świetny sposób, by podkopać zaufanie do sztucznej inteligencji - obecnie mające raczej oblicze hurraoptymizmu.
Czytaj też
/NB
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany