Reklama

Social media

X nie dba o mowę nienawiści. W tle konflikt na Bliskim Wschodzie

Treści antysemickie i dehumanizujące muzułmanów to codzienność na X
Treści antysemickie i dehumanizujące muzułmanów to codzienność na X
Autor. Patrick Perkins / Unsplash

Pomimo eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie i poważnych konsekwencji zjawisk takich, jak dezinformacja w kontekście wojny, X nie podejmuje żadnych działań na rzecz walki z mową nienawiści - wynika z najnowszego raportu Centrum Przeciwdziałania Cyfrowej Nienawiści (CCDH).

Reklama

Centrum Przeciwdziałania Cyfrowej Nienawiści - organizacja non-profit zajmująca się badaniem, ale i walką z ekstremizmem online, opublikowała raport, z którego wynika iż platforma X (dawniej Twitter) pozostaje bierna wobec eskalacji mowy nienawiści w kontekście wojny na Bliskim Wschodzie.

Reklama

O tym, że X pod wodzą Elona Muska to miejsce, w którym mowa nienawiści i dezinformacja mają się doskonale, pisaliśmy na naszych łamach w licznych tekstach. Wskazywaliśmy też, że po eskalacji napięć w rejonie Strefy Gazy w wyniku ataku Hamasu na Izrael z dnia 7 października, to właśnie X stało się platformą, na której zaczęła pojawiać się zorganizowana dezinformacja powiązana z tym konfliktem.

Ekstremizm, antysemityzm, dehumanizacja

Z raportu CCDH wynika, że obecnie na X pojawiają się teorie spiskowe o wyraźnie antysemickim charakterze, treści pochwalające Holokaust jak i antysemicką politykę Adolfa Hitlera, ale i materiały dehumanizujące muzułmanów oraz Palestyńczyków. Platforma pozostaje bierna wobec tych zjawisk, co nie dziwi w kontekście zwolnienia niemal całego działu moderacji treści w serwisie po jego przejęciu przez Muska.

Reklama

Badanie przeprowadzone przez ekspertów wskazało jednak, że X nie tylko nie reaguje z własnej inicjatywy na pojawiające się zabronione i szkodliwe treści w serwisie, ile nie podejmuje żadnych działań nawet wobec treści, które są zgłaszane przez użytkowników. Przeprowadzony przez organizację eksperyment wykazał, iż z 200 szkodliwych postów zgłoszonych do administracji X, 196 było nadal online - mimo oczywistych naruszeń regulaminu. Po zgłoszeniach tych treści, jedno konto w serwisie zostało zawieszone, dwa - zablokowano. To niemal niezauważalna reakacja względem skali zjawiska.

Gdzie jest granica?

Na X, jak pisze serwis Tech Crunch, wciąż można znaleźć treści antysemickie, takie jak np. karykatury graficzne, a także wpisy, w których Palestyńczycy nazywani są „zwierzętami”. Autorzy wpisów zachęcają do „cieszenia się show, w którym żydzi i muzułmanie zabijają się nawzajem” (pisownia oryginalna - red.).

Co ciekawe, 82 na 101 kont, którym przyjrzała się redakcja serwisu powtarzając niejako eksperyment wykonany wcześniej przez CCDH, to konta płatne, korzystające z usługi X Premium. O tym, jak łatwo można dziś manipulować widocznością swoich wpisów z pomocą „niebieskiego ptaszka”, który kiedyś był znakiem rozpoznawalności jakościowych profili i treści, również pisaliśmy na naszych łamach.

Niektóre wpisy, np. negujące Holokaust, oglądane były przeszło 100 tys. razy - zwraca uwagę Tech Crunch. Wpis zawierający ruchomy GIF przedstawiający duszonego mężczyznę w kipie na głowie, oglądano ponad milion razy. Posty, których administracja X nie usunęła pomimo zgłoszeń, łącznie oglądane były 24 mln razy - alarmuje serwis.

Słaba reakcja

Po publikacji raportu i zgłoszeniu sprawy do mediów, niektóre wpisy badane przez CCDH nadal są dostępne na X, jednak zostały opatrzone etykietą informującą o „ograniczeniu widoczności”, ze względu na to iż „post może naruszać reguły X dotyczące zachowań nienawistnych”.

Tech Crunch nie otrzymał odpowiedzi na przesłane X pytania o to, dlaczego nie reaguje na mowę nienawiści w serwisie. Języczkiem u wagi w sprawie CCDH może być fakt, że wcześniej w tym roku X pozwał tę organizację, twierdząc iż wykorzystuje ona dane z platformy bez jej pozwolenia i celowo podejmuje działania, które uderzają w biznes reklamowy platformy.

CCDH odnosi się do tych zarzutów wskazując, że działania X mają na celu uciszenie badaczy, wskazujących na nieprawidłowości na platformie, rosnące lawinowo odkąd przejął ją Elon Musk. Nie jest przy tym jedyną organizacją oskarżającą X o takie praktyki - wielu badaczy obawia się pozwów od Muska i dlatego wycofuje się z badań, o czym na CyberDefence24.pl przeczytacie tutaj.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama