Prywatność
Niemcy nie chcą kontroli czatu. Czy UE zrezygnuje ze skanowania wiadomości?
Członkowie Komisji ds. cyfrowych Bundestagu nie chcą wprowadzenia kontroli czatu, proponowanej przez Unię Europejską w celu walki z przestępczością seksualną wobec nieletnich. Ich zdaniem przepisy są niezgodne z prawem i nie będą spełniać swojej roli.
O tym, co mówią proponowane przez Unię Europejską zmiany prawne, mające zezwalać na automatyczne skanowanie korespondencji elektronicznej (nawet tej, która jest szyfrowana, a więc dostępna jedynie dla nadawcy i odbiorcy) w poszukiwaniu materiałów przedstawiających przestępstwa seksualne wobec nieletnich, pisaliśmy na łamach naszego serwisu w tym tekście .
Przepisom sprzeciwiają się organizacje broniące praw obywatelskich , w tym – prawa do prywatności w świecie cyfrowym. Argumentują one, że w myśl zapisów każdy staje się podejrzany, a jednocześnie – chcąc działać w słusznej sprawie – pozbawieni zostajemy jednego z fundamentalnych praw, jakim jest prawo do prywatności.
Niemiecki sprzeciw
Komisja ds. cyfrowych w Bundestagu podziela ten pogląd. Podczas jej ostatnich obrad w środę, członkowie grupy stwierdzili, że proponowane przez UE przepisy zasługują na szeroką krytykę.
Zdaniem prokuratora zajmującego się cyberprzestępczością Markusa Hartmanna, którego cytuje serwis The Register , szyfrowanie może stanowić utrudnienie dla funkcjonariuszy zajmujących się dochodzeniami ws. przestępstw z wykorzystaniem narzędzi cyfrowych. „Jednakże, szyfrowanie komunikacji sprawców w przestępstwach przeciwko dzieciom, których dotyczy (proponowana legislacja – red.), jest przeszkodą jedynie w nieznacznej liczbie spraw" – wskazuje prawnik.
Jego zdaniem głównym problemem, z jakim borykają się śledczy, nie jest wcale szyfrowanie, ale braki kadrowe i brak wiedzy u osób pracujących w organach ścigania.
Wszyscy są podejrzani
Obecnie wprowadzeniu kontroli czatu sprzeciwiają się nie tylko politycy w Niemczech, ale także w Austrii, Irlandii i Niderlandach.
Choć wydaje się, że to dużo, nie jest wcale oczywiste, że dzięki temu sprzeciwowi szkodliwe przepisy zostaną wycofane z unijnej agendy – obecnie w ramach UE obowiązują już regulacje, które wprowadziły dobrowolną kontrolę czatu i skanowanie treści w poszukiwaniu dowodów na przestępstwa seksualne przeciwko dzieciom.
Wdrażają je aktywnie niektórzy usługodawcy z USA, oferujący nieszyfrowane usługi komunikacji, wśród nich Gmail, Facebook i Instagram, Messenger, Skype, Snapchat, poczta iCloud i Xbox – przypomina The Register i dodaje, że zapisy proponowanej przez KE ustawy o kontroli czatu z 11 maja 2022 r. sprawią, iż nadzór, który do tej pory leżał w gestii operatora usługi, stanie się obowiązkowy dla wszystkich i obejmie każdy możliwy rodzaj komunikacji elektronicznej.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany