Zakaz smartfonów. Gawkowski o Hołowni: nie widzi tego, co już robi państwo

Autor. Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu)/X
Szymon Hołownia wziął udział w spotkaniu poświęconemu ustawowemu zakazowi używania smartfonów przez uczniów w szkołach. Marszałek Sejmu powołuje się na bezpieczeństwo dzieci oraz przywołuje przykłady innych państw. „Warto by było zobaczyć, co już państwo robi…” – komentuje sprawę wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
Zakazać uczniom używać smartfonów w szkołach czy nie? Dyskusja na ten temat ponownie wróciła do przestrzeni publicznej za sprawą m.in. Marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Kandydat na prezydenta opowiada się za zakazem.
W środę 16 kwietnia br. pod jego przewodnictwem rozpoczęły się prace nad regulacjami wprowadzającymi wspomniany zakaz w szkołach podstawowych. W trakcie spotkania w Sejmie z udziałem przedstawicieli ministerstw, w tym resortu cyfryzacji, dyskutowano o kierunkach i obszarach, jakie miałyby zostać objęte nowymi przepisami.
Dzieci przypominają 40-latków
Marszałek Sejmu stwierdził, że dorośli wpoili dzieciom mechanizm racjonalizowania wszystkiego, co dotyczy korzystania ze smartfonów. Jego zdaniem młodzi ludzie posiadają umiejętność „szukania wytłumaczeń, dlaczego muszą używać telefonów”.
Przytoczył kilka argumentów, jakie usłyszał od 12-latków odwiedzających chwilę wcześniej Sejm. Uczniowie wskazywali na m.in. możliwość szybkiego dostępu do informacji o np. zmianie w organizacji zajęć czy nowej ocenie wpisanej do nauczyciela w Librusie.
Jeśli chodzi o racjonalizowanie konieczności korzystania ze smartfona, przypominają bardziej 40-latków niż dzieci w wieku szkolnym.
Szymon Hołownia, Marszałek Sejmu i kandydat na Prezydenta RP
Hołownia: „Mamy prawo dbać o bezpieczeństwo dzieci”
W ocenie kandydata na prezydenta „mamy prawo dbać o bezpieczeństwo naszych dzieci i wnuków, również w świecie cyfrowym, gdzie występuje np. tyle hejtu”, wobec którego szkoły są bezradne.
Nawiązał tu do innych obowiązujących już stanowczych przepisów i zasad. „Z jakiś powodów zakazaliśmy alkoholu i narkotyków w szkole” – stwierdził.
Smartfony w szkole. Propozycja Hołowni
Szymon Hołownia podczas spotkania zaproponował, aby smartfony dzieci były odkładane do depozytu, zaś nauczyciele posiadali skuteczne instrumenty egzekwowania zakazu.
Jak podkreślił, powstające przepisy nie będą dotyczyć jedynie kar i sankcji, lecz mają – razem z m.in. blokadą dostępu do pornografii – podnieść poziom bezpieczeństwa dzieci w wirtualnym świecie.
Chcemy, aby dzieci sięgały po smartfona wtedy, gdy korzyści z jego korzystania będzie więcej niż problemów.
Szymon Hołownia, Marszałek Sejmu i kandydat na Prezydenta RP
Co więcej, marszałek zaproponował stworzenie Narodowego Instytutu Higieny Cyfrowej, lecz nie zdradził więcej szczegółów na ten temat.
Będzie ustawa niezależnie od wyniku wyborów
W trakcie wydarzenia padła jasna deklaracja ze strony Szymon Hołowni: „Złożę projekt ustawy niezależnie od wyniku wyborów prezydenckich”. Choć użył określenia „ustawa”, jeszcze nie wiadomo, jaką ostateczną formę przyjmą regulacje: czy będzie to jedynie nowelizacja ustawy o szkolnictwie czy faktycznie nowa, duża ustawa smartfonowa.
Marszałek Sejmu przekazał, że skierował już do sejmowego Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji zlecenie o przeprowadzenie analizy porównawczej podobnych zakazów funkcjonujących już w innych krajach. Tu przykładem może być Francja. Już niedługo podobne rozwiązania wdrożone zostaną w m.in. Austrii (od 1 maja) oraz Luksemburgu (od Wielkanocy).
Gawkowski o propozycji Hołowni: „Warto by było zobaczyć, co już państwo robi”
Swoje poglądy przedstawił również wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, w trakcie konferencji prasowej poświęconej sprawozdaniu Pełnomocnika Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa za rok 2024.
Przedstawiciel rządu stwierdził wprost: „Nie jestem zwolennikiem zakazywania uczniom wnoszenia smartfonów do szkół”. Powołując się na dane NASK, zaznaczył, że młodzi spędzają w internecie ok. 5 godz. dziennie.
„W szkole 30 min., podczas gdy pozostałe 4,5 godz. będąc w domu” – zwrócił uwagę, gdzie tkwi problem. W związku z tym wicepremier podkreśla potrzebę dalszej edukacji dzieci i młodzieży w zakresie m.in. zasad cyfrowej higieny.
Odnosząc się bezpośrednio do propozycji Szymona Hołowni, przekazał, że lepiej, aby uczniowie odkładali telefony w wyznaczone miejsce niż wprowadzać całkowity zakaz.
„Warto by było zobaczyć, co już państwo robi… Bo jak coś państwo robi i wprowadza się ustawę (w tym przypadku projekt – red.), to znaczy, że się nie czyta tego, co państwo robi” – podkreślił Krzysztof Gawkowski, nawiązując do m.in. inicjatyw edukacyjnych NASK.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?
Materiał sponsorowany