Polityka i prawo
Wybór Prezesa UODO. Przegląd kandydatów
W Sejmie kandydaci na Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przedstawili swoje plany i wizje dotyczące przyszłości organu. Ma to być podstawą dla ostatecznego wyboru PUODO. Zobaczcie kto może objąć stanowisko i co deklaruje.
Podczas wtorkowej (tj. 19 grudnia br.) konferencji w Sejmie kandydaci na Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO) przedstawili swoje wizje Urzędu oraz przyszłości obszaru danych osobowych w naszym kraju.
Czytaj też
Jakub Groszkowski
Jednym z nich jest Jakub Groszkowski (kandydat PiS), który od 1 listopada 2022 r. pełnił funkcję zastępcy PUODO. W trakcie wystąpienia podkreślił, że ministrem cyfryzacji został wicepremier, a to oznacza, że położony zostanie nacisk na kontynuację rozwoju cyfryzacji w Polsce (np. kolejne e-usługi). Jego zdaniem, rodzi to wiele wyzwań legislacyjnych dla UODO.
„Każda regulacja musi zawierać ocenę skutków dla ochrony danych osobowych, bo do tej pory rzadko ją prowadzono” – wskazał Jakub Groszkowski.
Jaka jest wizja kandydata PiS na UODO? Przede wszystkim zwiększenie budżetu Urzędu. „Obecnie 90 proc. budżetu (UODO – red.) jest wydatkowana na koszty stałe, takie jak wynajem biur czy wypłaty dla pracowników. Pozostałe 10 proc. pokrywają np. wyjazdy służbowe (m.in. spotkania EROD – red.)” – wyjaśnił dotychczasowy zastępca PUODO. Jego zdaniem, „jeśli ma być mocny system ochrony danych osobowych w Polsce, budżet musi zostać zwiększony”.
Zadeklarował, że gdy obejmie stanowisko Prezesa Urzędu, zacznie od przeprowadzenia audytu w celu zbadania stanu faktycznego, żeby dopiero wtedy móc wprowadzać zmiany. Jakie? Chociażby utworzenie Departamentu Cyberbezpieczeństwa, gdzie pracowaliby specjaliści wynagradzani, dzięki środkom ze zwiększonego budżetu.
W planach Jakuba Groszkowskiego jest również wizja współpracy z ministrem cyfryzacji po to, aby m.in. uwzględnić UODO w ustawie o cyberbezpieczeństwie i by eksperci mogli ubiegać się o świadczenie teleinformatyczne.
Ponadto, kandydat PiS zapowiedział rozwój Departamentu Technologii, obejmujący rozbudowę kadr i stworzenie laboratorium. Padły także deklaracje ujednolicenia systemu skarg, wsparcia administratorów danych poprzez np. wydawanie wytycznych i rekomendacji oraz powołanie krajowych delegatur i współpracy z podmiotami takimi jak UOKiK czy UKE. Jakub Groszkowski chce także edukować Polki i Polaków w zakresie ochrony danych oraz regulacji w tym obszarze.
Mirosław Gumularz
Drugim kandydatem na Prezesa UODO jest dr Mirosław Gumularz, zgłoszony przez Lewicę. Jak informowaliśmy, to radca prawny i doktor nauk prawniczych, który od lat zajmuje się sprawami ochrony danych osobowych; jest audytorem bezpieczeństwa informacji.
W trakcie wystąpienia zaznaczył, że do tej pory UODO działało w sposób zamknięty, nieprzejrzysty, a komunikacja odbywała się tylko wtedy, gdy nakładane były kary. Dr Mirosław Gumularz chce to zmienić i wyjść do obywateli. Tu istotnym elementem jest edukacja całego społeczeństwa przy stosowaniu narzędzi miękkich: prostej, klarownej komunikacji dostosowanej do określonego odbiorcy (inaczej do firmy, inaczej do rodziców, inaczej do seniorów itp.). Zadeklarował też utworzenie zrozumiałej listy zagrożeń oraz lepiej funkcjonującej infolinii.
Zdaniem kandydata Lewicy, Urząd obecnie jest upolityczniony i należy to zmienić. Podczas przemówienia wprost użył określenia „zaangażowanie polityczne Prezesa UODO”. Według dr Mirosława Gumularza ma to niebagatelne znaczenie na postrzeganie tego organu w oczach obywateli. Mówimy o braku zaufania i autorytetu, a bez tego „nie da się nic wdrażać”.
Czytaj też
Konrad Komornicki
O fotel Prezesa UODO ubiega się również Konrad Komornicki, zgłoszony przez PSL-Trzecia Droga. 51-latek od 25 lat zajmuje się obszarem zarządzania bezpieczeństwem informacji (ze szczególnym uwzględnieniem ochrony danych), pełniąc kierownicze funkcje w podmiotach publicznych i prywatnych (m.in. PGZ, Kancelarii Prezydenta RP, Poczty Polskiej). W ramach swoich obowiązków miał zadanie wdrażania RODO.
„Człowiek zawsze będzie najważniejszy, nie technologia” – podkreślił na wstępnie Konrad Komornicki, odwołując się do art. 47 Konstytucji, który jest dla niego drogowskazem. „Prezes UODO musi respektować dwie wartości: człowieka i konstytucję” – stwierdził.
Przedstawiając swoją wizję, odniósł się do m.in. kwestii prawnych. Zwrócił uwagę na konieczność uporządkowania spraw regulacyjnych, w tym wdrożenia postanowień np. unijnych dyrektyw (DSA, NIS2, RODO, AI Act itd.) oraz współpracy z UOKiK.
„Oba organy (UODO i UOKiK – red.) nakładają kary i firmy nie wiedzą, od kogo je dostaną” – wskazał kandydat PSL-Trzeciej Drogi. A przecież art. 57 RODO mówi wprost o rozpowszechnianiu w społeczeństwie wiedzy o ryzyku, przepisach i zabezpieczeniach.
Ważnym obszarem dla Konrada Komornickiego są kwestie instytucjonalne. Jego zdaniem, należy wyposażyć UODO w nowe kompetencje adekwatne do implementowanych regulacji (np. UE). Konieczne jest zwiększenie budżetu, aby m.in. podnieść wynagrodzenia pracownikom, a także dowartościowanie inspektorów ochrony danych osobowych.
Andrzej Rybus-Tołłoczko
Andrzej Rybus-Tołłoczko to czwarty kandydat na Prezesa UODO. Jak informowaliśmy, został zgłoszony przez partię Polska 2050. Ukończył Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Posiada 10-letnie doświadczenie w pracy w urzędach samorządowych i rządowych. Od 20-lat zaangażowany w działalność pozarządową. Zainteresowany kwestiami RODO oraz prowadzący szkolenia w tym zakresie.
Obejmując funkcję PUODO, Andrzej Rybus-Tołłoczko chciałby wdrożyć postanowienia odnoszące się do 4 głównych obszarów. Po pierwsze, kwestia wdrożenia RODO. Kandydat Polski 2050 mówi o zmianie podejścia do stosowania przepisów. W jego ocenie Urząd musi otworzyć się na inspektorów danych i przekazywać im dobre praktyki, rekomendacje, wytyczne.
Ponadto, ważne jest, aby organ przyjął aktywną postawę, jeśli chodzi o ocenę procedowanych ustaw, rozporządzeń pod kątem ochrony danych osobowych. A równocześnie należy „odpapierkować” UODO, bo obecnie „dokumentacja jest bardzo obszerna”.
Po drugie, organizacja urzędu. Tu wymienił usprawnienie procesu składania skarg i uzyskiwania odpowiedzi. „Sam czekałem 8 miesięcy (na odpowiedź – red.)” – wskazał Andrzej Rybus-Tołłoczko, dodając, że wszystkie decyzje powinny być dostępne.
Kolejnym obszarem jest edukacja. Jego zdaniem Urząd powinien bliżej współpracować z resortem edukacji, aby np. zagadnienia dotyczące RODO i ochrony danych były uwzględnione w programie przedmiotu Wiedza o Społeczeństwie. Należy także wyjść do osób dorosłych, w tym studentów i seniorów.
Po czwarte, „RODO jest super”. Chodzi o promocję przepisów oraz działalności samego UODO. Andrzej Rybus-Tołłoczko chce budować pozytywny wizerunek poprzez m.in. odpolitycznienie organu i wyjście do mediów.
Czytaj też
Grzegorz Sibiga
Koalicja Obywatelska zgłosiła trzech kandydatów na Prezesa UODO. Jednym z nich jest prof. Grzegorz Sibiga, który od 25 lat zajmuje się zagadnieniami związanymi z danymi osobowymi. Mowa o pełnieniu funkcji urzędniczych i naukowych (np. w PAN).
Podczas konferencji zaznaczył, że bycie PUODO wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. „To organ posiadający silne kompetencje; może wstrzymać lub uruchomić pewne procesy; ma wpływ na rynek” – wyjaśnił kandydat KO, dodając, że obecnie mamy do czynienia z brakiem zaufania społeczeństwa do tego organu.
Podzielił się głównymi celami, jakie zamierza zrealizować po objęciu stanowiska:
- odbudowa zaufania do PUODO, bo zostało zniszczone przez brak niezależności, fachowości oraz nieskuteczność;
- uporządkowanie działań, w tym czynności związanych z np. wprowadzeniem unijnych przepisów;
- wsparcie bezpieczeństwa dzieci w sieci (problem targetowania reklam czy sharentingu);
- podniesienie skuteczności działań PUODO (uproszczenie procedury skarg itp.);
- zbudowanie przyjaznego środowiska partnerów;
- większa aktywność w procesach legislacyjnych – nie tylko czekanie na nowe regulacje, a też ich inicjownowanie;
- całościowa reforma systemu ochrony danych osobowych.
Mirosław Wróblewski
Drugim kandydatem KO jest Mirosław Wróblewski. Radca prawny, który przez ostatnie 17 lat zajmował stanowiska zarządcze w m.in. w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO). Obecnie prowadzi działalność naukową i dydaktyczną w zakresie ochrony danych osobowych oraz nowoczesnych technologii.
„Niezależność UODO. To jest w moim DNA, bo pracowałem w Biurze RPO” – zaznaczył Mirosław Wróblewski w Sejmie. Chce zapewnić praworządność i walczyć z biernością Urzędu. Jako przykład podał sytuację związaną z Pegasusem. Po ujawnieniu incydentów ówczesny PUODO nie zaangażował się w sprawę i nie zbadał jej pod kątem ochrony danych osobowych.
Kandydat KO zwrócił uwagę na konieczność: współdziałania z innymi podmiotami i organami (m.in. NIK, UOKiK, UKE); edukacji poprzez np. budowanie świadomości i upowszechniania wiedzy na temat danych osobowych (m.in. współpraca z resortem edukacji i Rzecznikiem Praw Dziecka); prostej i zrozumiałej komunikacji ze społeczeństwem; udziału UODO w procesie legislacyjnym oraz poszerzenia uprawnień Urzędu.
Według Mirosława Wróblewskiego, musimy być gotowi na tzw. tsunami regulacyjne. Odnosi się to do wdrażania przepisów krajowych i unijnych regulacji, gdzie Prezes UODO powinien przyjąć aktywną postawę. „Powinien pełnić wiodącą funkcję, przede wszystkim ekspercką” – zaznaczył.
Czytaj też
Marcin Zadrożny
Ostatnim kandydatem – zgłoszonym przez KO, ale i w ogóle – jest Marcin Zadrożny. „Jestem prawnikiem; praktykiem ochrony danych osobowych. Całe moje dotychczasowe życie zawodowe jest z tym związane” – przedstawił się podczas konferencji.
Według jego wizji, należy zająć się wieloma problemami związanymi z funkcjonowaniem Urzędu: bardzo słaba efektywność, co przekłada się na brak zaufania.
„Nie jestem zwolennikiem rewolucji, lecz ewolucji” – zadeklarował Marcin Zadrożny w Sejmie. Wskazał, że najpierw należy sprawdzić co działa, a co nie działa i dopiero wtedy wprowadzać zmiany czy nowe rozwiązania.
Jednymi z ważniejszych kwestii są dla niego zwiększenie budżetu Urzędu oraz utworzenie innych jednostek UODO, przynajmniej dwóch: na północy i południu Polski. Ponadto, zdaniem kandydata KO, musi powstać komórka cyberbezpieczeństwa oraz ds. kontaktu z innymi podmiotami (np. samorządami, biznesem, środowiskiem naukowym).
W wystąpieniu Marcina Zadrożnego także pojawił się wątek odpolitycznienia UODO (wskazał na m.in. brak reakcji PUODO w sprawie wyborów kopertowych). „Prezes Urzędu musi wyjść ze swojej jaskini. (…) powinien spotykać się z zewnętrznymi organizacjami i rozmawiać o ich problemach, np. w stosowaniu RODO” – podkreślił.
Podobnie jak u innych kandydatów pojawiały się też deklaracje dotyczące: dostępu do wszystkich decyzji UODO, współpracy z regulatorami i instytucjami (w tym KNF, BIF, UOKiK, UKE), otwartości na dialog i współpracę oraz dbanie o ochronę prywatności obywateli.
Wnioski z debaty mają zostać wzięte pod uwagę podczas wyboru Prezesa UODO. Transmisja z konferencji jest dostępna poniżej:
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany