Reklama

Polityka i prawo

Wojna w sieci. Cieszyński: „Zrobimy wszystko, aby Rosji nie udało się nas podzielić”

Autor. Straż Graniczna (@Straz_Graniczna)/Twitter

Jak dotąd nie pojawiły się żadne informacje na temat incydentów cyberbezpieczeństwa w Polsce, lecz nasz kraj musi nieustannie walczyć z rosyjską dezinformacją. „Nieprawdziwe informacje w takim okresie, jaki mamy (wojna w Ukrainie – red.) muszą być niezwłocznie usuwane” – podkreślił Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w KPRM i pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa. 

Reklama

Od środy uchodźcy z Ukrainy mogą korzystać z procedury nadawania numeru PESEL i zakładania Profilu Zaufanego w naszym kraju. Jak przekazał w rozmowie z RMF FM Janusz Cieszyński, tylko w ciągu pierwszych godzin nadano kilka tysięcy numerów, czyli tyle samo, ile wydaje się w przeciętnym dniu - polskim obywatelom. 

Reklama

Osoby ubiegające się o PESEL informują jednak, że proces jest czasochłonny – przy okienku w urzędzie trzeba spędzić ok. 30-40 min. Minister wyjaśnił, że taki stan rzeczy wiąże się z tym, iż mamy do czynienia z nową sytuacją. „Osoby odpowiedzialne za procedurę muszą się jej nauczyć. Na początku zawsze pojawiają się wyzwania. Z czasem proces będzie przyspieszał" – podkreślił. Dodał, że mogą występować awarie, co zdarza się przy przesileniu systemu, lecz to jedynie chwilowe problemy. 

Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa przypomniał, że uchodźcy zakładający Profil Zaufany będą mogli korzystać z możliwości, jakie daje e-administracja w naszym kraju. 

Reklama

Czytaj też

Nie dla każdego?

Media zwracają uwagę, że nie wszyscy obywatele Ukrainy, którzy uciekają przed wojną mogą skorzystać z procedury wdrożonej na podstawie przyjętej w Polsce specustawy i otrzymać numer PESEL. Mowa tutaj o uchodźcach trafiających do naszego kraju z np. Słowacji, przemierzając szlak węgierski, w trakcie ucieczki z pogrążonej wojną ojczyzny. 

Minister Cieszyński podkreślił, że za ich przyjęcie i wsparcie odpowiedzialne jest to państwo, które jest dla nich pierwszym krajem po opuszczeniu Ukrainy. Oczywiście, tego typu osoby w Polsce mogą otrzymać PESEL, lecz na podstawie normalnej procedury.

W związku z tym, przeznaczone dla uchodźców rozwiązania - o których mówi przyjęta ustawa - przysługują tylko tym, którzy przybyli do naszego kraju bezpośrednio z Ukrainy. 

Każdy kto trafi do Polski dostanie pakiet wsparcia.
Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w KPRM i pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa

Czytaj też

„Zwiększamy przepustowość”

Przed urzędami oraz w innych punktach wydających numery PESEL ustawiają się tłumy. Aby temu zaradzić, rząd zamierza - we współpracy z samorządami - otworzyć dodatkowe centra zajmujące się tą procedurą. 

Przykładowo, w sobotę takowe ruszy na Stadionie Narodowym w Warszawie. W Krakowie - na Tauron Arenie. „Dostarczamy sprzęt i oddelegowujemy pracowników, aby zwiększyć przepustowość. Mamy ok. 5 tys. stacji, pracujących na rejestrze dowodów osobistych, dokładamy kolejne 3,5 tys.” – przekazał sekretarz stanu w KPRM. 

Czytaj też

Incydentów nie ma. Walczymy jednak z dezinformacją

Jak informowaliśmy, we wtorek na podstawie zarządzenia premiera Mateusza Morawieckiego przedłużono trzeci (w czterostopniowej skali) stopień alarmowy CHARLIE-CRP, w związku z wydarzeniami za naszą wschodnią granicą, w tym w cyberprzestrzeni. 

Minister Cieszyński podkreślił, że specjaliści na bieżąco monitorują sytuację w Polsce, sprawdzają systemy państwowe oraz podmiotów prywatnych, odpowiedzialnych za infrastrukturę krytyczną. 

Jak oświadczył na antenie RMF FM, nie ma obecnie żadnych informacji na temat incydentów cyberbezpieczeństwa w Polsce. 

Czytaj też

Istnieją natomiast operacje dezinformacyjne. Kreml prowadzi kampanie, których celem jest propagowanie określonej retoryki. Teraz prym wiedzie narracja wzmacniająca podział między Polakami a Ukraińcami. 

Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa zaznaczył, że tego typu treści są rozpowszechniane przez te same konta, które wcześniej także były zaangażowane w operacje dezinformacyjne, w przypadku np. 5G, COVID-19 czy szczepionek na koronawirusa. Wszystko to pochodzi „spod jednej klawiatury”. 

Czytaj też

BigTechy robią za mało?

Nieprawdziwe informacje w takim okresie, jaki mamy (wojna w Ukrainie – red.) muszą być niezwłocznie usuwane” – mówił minister Cieszyński. Poinformował, że rządy Polski i Ukrainy skierowały do BigTechów list dotyczący ich nieskuteczności w walce z fake newsami. 

W związku z tym, co zdaniem sekretarza stanu w KPRM platformy powinny zrobić? „Zdejmować, usuwać treści” – podkreśla. „Jestem zwolennikiem wolności słowa, również w mediach społecznościowych. Gdy np. ściągnięto profil Konfederacji, polski rząd protestował. Teraz sytuacja zmieniła się o 180 stopni” – dodał.

Minister podkreślił, że KPRM i NASK codziennie zgłaszają setki kont i apelują do platform, aby w czasie wojny dezinformacja i wpisy „podkręcające atmosferę” były zdejmowane bez zbędnej zwłoki. 

Zrobimy wszystko, aby Rosji nie udało się nas podzielić.
Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w KPRM i pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa

Czytaj też

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama
Reklama

Komentarze