Reklama

Polityka i prawo

TikTok ujawnia ilość żądań od organów państwowych. Polska wśród zainteresowanych

Fot. Christoph Scholz/flickr
Fot. Christoph Scholz/flickr

TikTok opublikował raport odnoszący się do „żądań” otrzymywanych przez organy państwowe dotyczących ujawnienia informacji na temat użytkowników i zamieszczanych przez nich treści. W zestawieniu dominują Stany Zjednoczone, Indie oraz Japonia. Jak na tle pozostałych państw wypadła Polska?  

Władze TikToka deklarują, że ich produkt ma wspierać „kreatywność i ekspresję”. Podkreślają, iż specjaliści firmy dokładają wszelkich starań, aby umożliwić użytkownikom „zabawę oraz twórcze działania” w bezpiecznym i przyjaznym środowisku. „Wierzymy, że kiedy ludzie czują się bezpiecznie, ich kreatywność może się rozwijać” – czytamy w oficjalnym komunikacie firmy.

W treści oświadczenia podkreślono, że TikTok, podobnie jak inne firmy technologiczne, otrzymuje prośby od różnych organów państwowych, w tym agencji rządowych lub organów ścigania, prośby o „podjęcie określonych działań na ich żądanie”. Mowa tu między innymi o usuwaniu treści uznanych za niezgodne z lokalnymi przepisami prawa lub dostarczeniu informacji na temat wybranych kont w przypadku określonych sytuacji (np. dochodzenia). „Otrzymujemy również wnioski o usunięcie treści od właścicieli praw autorskich, którzy chcą chronić swoją własność intelektualną” – wskazują władze TikToka.

Firma opublikowała raport na temat przejrzystości, który zawiera informacje dotyczące reakcji koncernu na napływające wnioski podmiotów zewnętrznych. Spółka bardzo poważnie podchodzi do wszelkich zapytań ze strony organów rządowych i uważnie analizuje każde „otrzymane żądanie”, aby ustalić na przykład, czy wniosek jest zgodny z przepisami postępowania karnego. TikTok wspiera organy ścigania w odpowiednich okolicznościach, przy jednoczesnym poszanowaniu prywatności i praw użytkowników.

„Prześwietlanie” informacji o użytkowniku

Wszelkie otrzymane żądania dotyczące informacji na temat użytkowników są dokładnie sprawdzane pod kontem zgodności z obowiązującym prawem. W ten sposób firma chce sprawdzić czy na przykład podmiot wnioskujący jest upoważniony do gromadzenia danych w związku z dochodzeniem organów ścigania.

W raporcie przedstawiono statystyki dotyczące wniosków o udzielenie informacji, które TikTok otrzymał od organów państwowych w pierwszej połowie 2019 roku (1 stycznia - 30 czerwca) oraz szybkość, z jaką rozpatrzono i spełniono prośby.

Najwięcej żądań do firmy skierowały Stany Zjednoczone (255), a firma udzieliła jedynie 86% wszystkich informacji, o jakie ubiegał się Waszyngton. Na drugim miejscu znajdują się Indie (143). W tym przypadku TikTok udostępnił jedynie 47% żądanych danych. Następnie należy wskazać na Japonię (39 wniosków), lecz firma zezwoliła na dostęp jedynie do 21% wskazanych informacji. Co ciekawe, Polska skierowała łącznie 3 zapytania, ale władze TikToka nie odpowiedziały pozytywnie na żadne z nich (0%).

Wnioski o usunięcie treści

Oprócz żądań dotyczących wglądu do informacji, organy państwowe składają wnioski o usunięcie określonych treści, które są uznawane za naruszenie lokalnego prawa. „Dokładnie sprawdzamy takie żądania i oceniamy daną treść zgodnie z naszymi wytycznymi oraz lokalnymi przepisami prawa” – czytamy w raporcie.

Dane statystyczne zostały przedstawione w tabeli i obrazują ilość wniosków otrzymanych od organów państwowych w pierwszej połowie 2019 roku, odnoszących się do usunięcia lub ograniczenia konkretnych treści. W tym miejscu należy zaznaczyć, że żądanie może dotyczyć konta oraz treści równocześnie lub tylko jednego z nich.

W tym obszarze najwięcej wniosków złożyły Indie (11), a firma podjęła stosowne działania względem 8 wskazanych kont oraz 4 przypadków związanych treścią. Kolejnym państwem w zestawieniu są Stany Zjednoczone. Waszyngton wysłał 6 żądań, w wyniku których zablokowano 7 kont oraz usunięto 1 treść. Na trzecim miejscu znajduje się Japonia (3), a na jej wniosek podjęto działania wobec 4 kont oraz 1 treści. Polska nie znalazła się w tym zestawieniu.

Perspektywa

„Publikując  ten raport, wiemy, że możemy zrobić jeszcze więcej zarówno dla ochrony naszych użytkowników, jak i budowy oraz utrzymania ich zaufania” – czytamy na stronie firmy. Władze TikToka podkreślają, że analiza jest tylko jednym z wysiłków w dążeniu do zachowania przejrzystości wobec użytkowników. Dbanie o komfort korzystania z aplikacji w bezpiecznym środowisku jest priorytetem firmy.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama