Reklama

Polityka i prawo

Przełomowy wyrok ws. sztucznej inteligencji? Chodzi o prawa autorskie

Autor. Hassan/Pixabay

Czy system sztucznej inteligencji można uznać za twórcę dzieła sztuki? Batalia w tej sprawie toczy się obecnie w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

Sprawę potyczki sądowej dotyczącej praw autorskich i sztucznej inteligencji opisał „Business Insider", który przyjrzał się historii Stephena Thalera.

Reklama

Thaler pozwał amerykański Urząd ds. Praw Autorskich (US Copyright Office). Powód? Chciał on uznać swój system sztucznej inteligencji za twórcę dzieła sztuki. Z takim sposobem myślenia nie zgodził się jednak amerykański sąd.

W orzeczeniu sędzia okręgowy Beryl Howell podtrzymał decyzję urzędu. „Powód nie może wskazać żadnego przypadku, w którym sąd uznałby prawa autorskie do dzieła pochodzącego od osoby innej niż człowiek" – stwierdził sędzia.

Reklama

„Autorstwo ludzkie jest podstawowym wymogiem prawa autorskiego" – dodał.

Czytaj też

Radość Hollywood?

Czy najnowszy wyrok może być momentem przełomowym? Takiego obrotu sprawy domagałaby się część osób pracujących w Hollywood.

Trwający tam protest aktorów i scenarzystów oprócz kwestii finansowych dotyka też wykorzystania AI przy powstawaniu kolejnych filmów. Jednym z pomysłów branży filmowej stało się... powielanie wizerunku twarzy aktorów, biorących udział w zdjęciach do filmów czy seriali i tworzenie ich „cyfrowych kopii".

Więcej na ten temat pisaliśmy na łamach CyberDefence24 między innymi w tym materiale.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama