Polityka i prawo
Popularna aplikacja randkowa musi dzielić się informacjami o użytkownikach z wywiadem
Rosyjski regulator telekomunikacyjny Roskomnadzor poinformował w poniedziałek, że firma odpowiedzialna za randkową aplikację Tinder musi dzielić się informacjami o użytkownikach usługi m.in. z rosyjskimi agencjami wywiadowczymi - podała agencja Associated Press.
Tinder został dodany do listy portali i usług internetowych działających na terytorium Rosji, które zostały zobowiązane do udostepniania swoich danych na wezwanie władz, w tym agencji wywiadowczych, takich jak Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB).
Rosja w ostatnich latach przyjęła szereg postanowień wzmacniających kontrolę sprawowaną przez państwo nad aktywnością obywateli w globalnej sieci. Pośród nowych zapisów znalazło się m.in. zobowiązanie dotyczące dostawców internetu, którzy muszą obecnie przechowywać dane swoich klientów co najmniej sześć miesięcy wstecz i udostępniać ją na potrzeby wywiadu - przypomniało AP.
Roskomnadzor zaznaczył także, że Tinder zastosował się do nakazu i udostępnił informacje o firmie przed wpisaniem na listę podmiotów współpracujących z FSB. Samo przedsiębiorstwo nie skomentowało doniesień agencji.
W ubiegłym roku władze państwowe zatwierdziły zakaz dotyczący aplikacji Telegram, gdy firma nie zgodziła się na udostępnianie danych swoich użytkowników zgodnie z zapisami rosyjskiego prawa.
Źródło: AK/PAP