Platforma ma swój plan na (cyber)Polskę. Ekspert: „Nie żyjemy już w 2005 roku”

W sobotę odbył się kongres programowy Platformy Obywatelskiej pod naczelnym hasłem „Odporna Polska”. Przedstawiono w nim założenia partii w zakresie m.in. cyberbezpieczeństwa. Zaprezentował je poseł Arkadiusz Marchewka. 

„Duża część naszego życia przeniosła się do sieci. Coraz więcej spraw załatwiamy przez internet – pracujemy, kupujemy, spotykamy się. Ale do sieci przeniosło się wiele zagrożeń i niebezpieczeństw. Nie jesteśmy nawet pewni, czy pod numerem telefonu, który nam się wyświetla jest ta osoba, o której myślimy” – wskazał przedstawiciel PO, odnosząc się do głośnych przypadków spoofingu w naszym kraju.

Polityk dodał, że ostatnie wydarzenia pokazały, iż rząd nie jest gotowy, by zapewnić bezpieczeństwo w sieci „nawet swoim ludziom”. Wyciekła korespondencja premiera Morawieckiego i jego ministrów, a do sieci trafiła lista zasobów Sił Zbrojnych RP. 

Zdaniem Arkadiusza Marchewki nie może więc dziwić fakt, że „obywatele czują się bezradni, skoro zostali pozostawieni sami sobie”. 

Trzy filary

„Musimy stworzyć nowoczesny, bezpieczny system, który zapewni bezpieczeństwo obywatelom w sieci” – mówił. Chodzi o „Cyfrową Pierwszą Pomoc, czyli platformę, dzięki której obywatele natychmiast mają otrzymać pomoc w przypadku cyberataku, wyłudzeń albo kradzieży danych. „Wystarczy, że zadzwonią pod specjalny numer alarmowy” – wskazywał.  

Co więcej, Platforma Obywatelska oświadczyła, że jej program przewiduje utworzenie bezpłatnej usługi „Cyfrowy Alarm”. Ma on polegać na tym, że za pomocą SMS-ów obywatele będą informowani o próbie wykorzystania ich danych (np. w celu wzięcia kredytu). „Dostaną również konkretną instrukcję działania” – mówił Arkadiusz Marchewka. 

Poseł przekazał także, że partia zamierza „otworzyć drzwi szkół dla specjalistów, którzy nauczą młodych ludzi, jak zapobiegać zagrożeniom w sieci". Chodzi m.in. o zmianę podstawy programowej w placówkach edukacyjnych. 

„Informatyka nie może być lekcjami z Worda”

Niezależny badacz prywatności i cyberbezpieczeństwa dr Łukasz Olejnik skomentował cyberplany Platformy Obywatelskiej. Zaznaczył w swoich social mediach, że wątki i propozycje poruszone w pierwszych dwóch punktach programu „można powiedzieć”, że już występują. 

Z kolei w odniesieniu do zmiany podstawy programowej w szkołach, aby uwzględniała kompetencje cyfrowe, to zdaniem eksperta „oczywistość”, lecz tak powinno być. „Informatyka nie może być lekcjami z Worda” – wskazał. 

Dodał, że problem nie leży w nauczycielach. „Skoro można się nauczyć wiedzy o geografii, chemii itd. w stopniu pozwalającym na nauczanie, to można nauczyć się tak samo o technologiach, informatyce, cyfryzacji. Problem jest z programem ORAZ uczelniami wyższymi (ich kadrą)” (pisownia oryginalna) – zaznaczył. 

Nie żyjemy już w 2005 roku

Zdaniem dr Łukasza Olejnika w planach partii zabrakło kwestii związanych polityką zagraniczną. Ekspert krytycznie postrzega przedstawione przez PO propozycje, które traktują rzeczywistość jakbyśmy żyli dekadę lub więcej temu. Pomimo tego, dobrze, że ugrupowania polityczne zauważają i poruszają problematykę związaną z cyberbezpieczeństwem i cyfryzacją.

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.