Polityka i prawo
Newag kontra Dragon Sector i SPS. Ruszył proces o naruszenie praw autorskich
W środę 28 sierpnia przed Sądem Okręgowym w Warszawie odbyła się pierwsza rozprawa dotycząca pozwu Newagu przeciwko członkom Dragon Sector oraz Serwisowi Pojazdów Szynowych. Problemy spowodowane dojazdem pełnomocnika pozwanych skomplikowały nieco sytuację, jednak składowi sędziowskiemu udało się przesłuchać pierwszych świadków.
Środowa rozprawa dotyczyła pozwu złożonego przez Newag o naruszenie praw autorskich przez trzech ekspertów z Dragon Sector, którzy dwa lata temu odkryli sprawę zablokowanych pociągów Impuls, a którą to zdecydowali się ujawnić w grudniu 2023.
Serwis Pojazdów Szynowych, w którym serwisowano część pociągów Kolei Dolnośląskich i na terenie którego składy te nie chciały się uruchomić po przeglądach, również został pozwany przez nowosądecką spółkę. O okolicznościach i stanowiskach wszystkich stron informowaliśmy na początku lipca na naszych łamach.
Czytaj też
Aspekt prawno-autorski istotnym elementem
Początek rozprawy opóźnił się jednak ze względu na wypadek z osobą postronną, który miał miejsce pod Wrześnią. Spowodowało to ponad trzygodzinne opóźnienie pociągu, którym zmierzał do Warszawy pełnomocnik pozwanych. W efekcie, pierwsza część posiedzenia odbyła się w trybie hybrydowym.
Pełnomocnicy obu stron podtrzymali swoje stanowiska. Reprezentanci Newagu zwrócili również uwagę, że w sprawie istotny jest aspekt prawno-autorski. Według ich słów, nowosądecka spółka nie jest odpowiedzialna za modyfikacje oprogramowania w pociągach.
Czytaj też
Blokada we Wrocławiu, odblokowanie w Nowym Sączu i ponowne zablokowanie w SPS?
Przed sądem zeznawali w środę dwaj przedstawiciele Kolei Dolnośląskich oraz pracownik Serwisu Pojazdów Szynowych. Z informacji przedstawicieli przewoźnika przekazanych podczas rozprawy wynika, że spółka miała zacząć zwracać uwagę na problemy pojazdów z Newagu poza SPS-em po samych wydarzeniach.
Po otrzymaniu informacji o problemach od SPS, Koleje Dolnośląskie miały prowadzić rozmowy zarówno z zakładem wykonującym przeglądy, jak i Newagiem. Przyznano, że przewoźnikowi zależy na możliwie najlepszych relacjach z przedsiębiorstwami i braku konfliktów.
Z drugiej strony, z zeznań przedstawicieli Kolei Dolnośląskich wynikało, że do zablokowanego we Wrocławiu pociągu Impuls 45WE-029 należącego do KD mieli przyjechać technicy z Nowego Sącza. Nie udało im się odblokować pociągu, po czym wysłano go do Newagu i tam miał zostać naprawiony. Jednakże, po przeglądzie w SPS ponownie miał się nie uruchamiać.
Czytaj też
Blokady opóźniły realizację zadań w Serwisie Pojazdów Szynowych
Według twierdzeń pracownika SPS, blokady, których doświadczyli przy pociągach Impuls z KD, miały być pierwszymi takimi przypadkami w ich 15-letniej historii. Po przeglądzie dokonanym zgodnie z dokumentacją wszystko było w porządku - poza faktem, że elektryczny zespół trakcyjny nie chciał ruszyć. Zanim w SPS pojawili się eksperci z Dragon Sector, Serwis miał prosić o pomoc firmę Medcom, ale spółka stwierdziła po analizach, że nic nie mogą zrobić. Zaznaczono też, że sterowniki nie były wymontowywane z pociągów Impuls.
Firma zajmująca się naprawami pojazdów miała zacząć podejrzewać oprogramowanie o sprawstwo problemu, gdy dotarły informacje o wystąpieniu tej samej usterki we Wrocławiu. Zwrócono się również z prośbą o pomoc do Newagu, jednak pomimo informacji od producenta o konieczności przysłania pociągów do Małopolski, SPS nie podjął decyzji o wysłaniu ich na południe.
Ponownie pojawiła się informacja, że po zwróceniu się do Dragon Sector o pomoc, specjaliści mieli zgrywać oprogramowanie z Impulsów zablokowanych na Dolnym Śląsku przed wysłaniem ich do Newagu i po powrocie z Nowego Sącza w celu porównania wersji. Zablokowane pociągi miały również spowodować opóźnienia w realizacji innych zamówień przez Serwis Pojazdów Szynowych ze względu na brak miejsca w warsztacie.
Czytaj też
Niezgoda wokół roli NASK. Następna rozprawa w styczniu
Kontrowersje wzbudziło również kwestia przygotowania opinii w sprawie przez NASK – również w odrębnej sprawie karnej. Przedstawiciele strony pozywającej sprzeciwiają się wykorzystywaniu instytucji ze względu na jej rzekome powiązania z członkami Dragon Sector.
Widzom i kibicom obu stron sporu na kolejną rozprawę przyjdzie jednak poczekać. Termin został bowiem wyznaczony na 15 stycznia 2025 roku.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].