Reklama

Technologie

Cyfryzacja kolei. Kubicki: Zastałem PKP PLK analogową, a będę chciał zostawić cyfrową

Cyfryzacja kolei nie jest prostym zadaniem. Jak mówi w rozmowie z CyberDefence24 Piotr Kubicki, członek zarządu PKP PLK, do wykonania jest mnóstwo pracy - i to na 12 lat.
Cyfryzacja kolei nie jest prostym zadaniem. Jak mówi w rozmowie z CyberDefence24 Piotr Kubicki, członek zarządu PKP PLK, do wykonania jest mnóstwo pracy - i to na 12 lat.
Autor. By Janusz Jakubowski from Warsaw, Poland - Alstom ED250, PKP IC, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=103799262

Są ataki DDoS-owe na nasze sieci. Mamy profesjonalny SOC, który wspiera nas w tych tematach, mamy inne służby, które nas zabezpieczają. Po moim powołaniu, pierwszy raz w historii tej firmy, zostało powołane biuro cyberbezpieczeństwa z cyberdyrektorem. Widzimy potrzebę, żeby ktoś taki był z nami na pokładzie i nas zabezpieczał - przyznaje w rozmowie z CyberDefence24 Piotr Kubicki, członek zarządu i dyrektor ds. transformacji cyfrowej w PKP Polskie Linie Kolejowe.

Narodowy zarządca infrastruktury mierzy się z wieloma wyzwaniami. Jak opisywaliśmy w zeszłym roku, głośne na całą Polskę nadużycia systemu Radio-Stop spowodowały powrócenie tematu opóźnień z wdrażaniem systemu GSM-R na krajowej sieci kolejowej. Pozostają również kwestie związane z informacją pasażerską czy urządzeniami sterowania ruchem kolejowym.

Jak z tymi problemami, oraz ogólnie pojętym wyzwaniem cyfryzacji polskiej kolei, mierzy się spółka PKP Polskie Linie Kolejowe?


Paweł Makowiec, redaktor CyberDefence24.pl: Jak od sierpnia zeszłego roku rozwinęła się sytuacja z sygnałem Ar-1 „Alarm”, czyli Radio-Stopem? Czy podjęto już kolejne działania na kierunku cyfryzacji metod komunikacji radiowej na sieci PKP PLK?

Piotr Kubicki, członek zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych i dyrektor ds. transformacji cyfrowej: Podjęto działania. Przede wszystkim pojawili się ludzie i w zarządzie, i w biurze telekomunikacji, i w innych biurach, którzy widzą holistycznie projekt budowy telekomunikacyjnej cyfrowej. Przez ostatnie lata nie było takich osób, które budowały tego typu sieci. Musimy przede wszystkim zrozumieć, że kolejarze nie mają obowiązku znać się na wszystkim. 

Pojawia się wiele systemów cyfrowych, gdzie to nie kolejarze powinni je budować, tylko specjaliści z danej dziedziny w branży. I takim systemem między innymi jest GSM-R i FRMCS, czyli następca GSM-R. 

Co zrobiliśmy? Przede wszystkim wracamy do koncepcji budowy GSM-R. My ten system musimy zbudować. GSM-R to jest system telekomunikacyjny cyfrowy, który zabezpieczy tą właśnie część cyfrową dzisiejszego analogowego Radio-Stopu do cyfrowego radiostopu, który się w GSM-R nazywa RECALL. W GSM-R nie będzie radiostopu, tylko będzie RECALL. Wszystkie koleje na całym świecie, też europejskie, jeżdżą z prędkością 300, 350 km/h na RECALL-u.
Piotr Kubicki, członek zarządu i dyrektor ds. transformacji cyfrowej w PKP Polskie Linie Kolejowe

Z punktu widzenia tak pojmowanej transformacji cyfrowej, kiedy będziemy już gotowi do włączenia GSM-R, mam nadzieję, że powrót do GSMR nastąpi w tym roku i  we wrześniu zaczniemy budowę GSM-R oraz będziemy się przygotowywać do wyłączenia VHF-ki za kilka lat. VHF jest to system analogowy, całkowicie do podsłuchania, do zaatakowania przez różnych ludzi. Tego systemu już dawno nie powinno z nami być. Więc robimy wszystko co w naszej mocy, aby porozumieć się z generalnym wykonawcą, czyli z Nokią.

Ten proces jest obecnie na etapie zaawansowanych mediacji. Mam nadzieję, że w najbliższych kilku tygodniach ogłosimy porozumienie pomiędzy generalnym wykonawcą Nokią a PKP PLK; Nokia wróci na plac budowy i budowa zacznie się na poważnie.

Czytaj też

Reklama

Bez GSM-R nie będzie ETCS2

Czy są już statystyki dotyczące nadużycia sygnału od początku roku do końca maja albo czerwca?

Takie statystyki są. Nie ma tak wielu przypadków niepowołanego użycia Radio Stopu, jak miało to miejsce w ubiegłym roku. W 2023 roku podejrzewaliśmy, że to były ataki hybrydowe związane z różnymi wandalami, też geopolitycznym położeniem naszego kraju. W tym roku jest spokojniej. Gwarantem spokoju jest jednak budowa GSM-R. On jest systemem cyfrowym zamkniętym, podsłuchać jest trudno GSM-R. To tak jak z telefonią komórkową. 

Jak obecnie wygląda proces wdrażania ETCS2?

ETCS2 to jest nic innego jak komponent  ERTMS. Trzeba to jasno i dobitnie powiedzieć, że GSM-R jest warstwą transmisyjną. Żeby był ETCS2 musi być GSM-R

My teraz mamy wiele linii wyposażonych w ETCS2 , które czekają na GSM-R, żeby on zaczął pracować kolejowo dla przewoźników. Tych linii jest około 11 w Polsce, w zaawansowanym procesie budowy lub są zbudowane. To się naturalnie zazębi, i kiedy  GSM-R wróci na plac budowy, podejmiemy decyzję, które linie kolejowe z GSM-R są najważniejsze, doprowadzając do włączenia na tych liniach w najbliższych latach ETCS2. 

W tym roku został podpisany kontrakt na rehoming centrali, tak aby centrala była homogeniczna i pracowała w jednym systemie. Dzisiaj mamy taki moment, że mamy karty dwóch dostawców. Żeby pojechać pociągiem na GSM-R-a do innego dostawcy, trzeba przełożyć kartę. To tak, jakby ktoś jechał z jednego rejonu Polski do drugiego i musiał przekładać kartę w telefonie. Doprowadzimy do tego, że ustandaryzujemy centralę, czyli serce w GSM-R, i doprowadzimy też do rehomingu, tak żeby przewoźnicy w Polsce nie musieli tych kart przekładać.

Czytaj też

Reklama

Na zmiany potrzeba czasu

Bardzo często podczas utrudnień pojawiają się głosy o problemach z zapewnieniem informacji pasażerskiej przez PKP PLK. W pewnych momentach mówiło się o dezinformacji. Jakie działania PKP PLK podejmuje, aby tym problemom z informacją pasażerską zaradzić, czy jest jakiś plan na modernizację systemu?

Nie jest tajemnicą, że dużo systemów jest złożonych wyłącznie z ludzi i i dużo systemów jest analogowych, czyli człowiek plus jakieś stare oprogramowanie. Aktualnie jesteśmy podczas audytu wielu systemów teleinformatycznych i informatycznych, aby uporządkować temat związany z centralnym systemem dynamicznej informacji pasażerskiej. 

Planujemy porozmawiać z dyżurnymi ruchu i z pracownikami, którzy obsługują te systemy kolejowe, aby wpisywali do systemów dane potwierdzone. Teraz to jest problem: wystarczy, że ktoś coś źle zrozumie przez telefon - co ma wpisać do systemu, później przekręci jedno zdanie i mamy fiasko. Moja opinia jest następująca: systemy, które dzisiaj są analogowe, należy zaktualizować do cyfrowych, żeby takich błędów uniknąć. Potrzebujemy na to czasu…

Natomiast ten problem ma też wymiar ludzki i jest związany z obsługą systemu przez pracowników, którzy wpisują do systemu informacje. Pasażer oczekuje podania realnego czasu opóźnienia i informacji co do tego, co się wydarzyło na linii.  

Tak jak w obsłudze Worda, tak samo jest w Portalu Pasażera. Bardzo często pasażerowie narzekają na to, że chcieliby mieć inaczej wyświetlane opóźnienia, nie w minutach albo w godzinach i tutaj trzeba to sobie samodzielnie skonfigurować. To nie jest tak, że wgrywając oprogramowanie do telefonu, ono działa od razu tak, jak my chcemy. 

W ostatnich miesiącach Czesi poinformowali, że Rosjanie przeprowadzili cyberataki na ich sieć kolejową. Jak wygląda sytuacja pod tym kątem w przypadku PKP PLK?

Są ataki DDoS-owe na nasze sieci. Mamy profesjonalny SOC, który wspiera nas w tych tematach, mamy inne służby, które nas zabezpieczają. Po moim powołaniu, pierwszy raz w historii tej firmy, zostało powołane biuro cyberbezpieczeństwa z cyberdyrektorem. Widzimy potrzebę, żeby ktoś taki był z nami na pokładzie i nas zabezpieczał.
Piotr Kubicki

W najbliższym czasie podejdziemy w cyfryzacji PLK do sieci OT oraz IT. OT to sieć związana z automatyką kolejową, GSM-R, ETCS; IT to jest ta sieć komputerowa, serwery. Te dwa światy muszą między sobą współpracować, być połączone, software, hardware i muszą mieć nad sobą SOC.

Takie podejście jest u wszystkich największych operatorów sieci krytycznej, a PLK w Polsce jest jednym z największych. Tych serwerów, kabli, software«ów i hardware«ów w PLK będzie jeszcze więcej, więc musimy przygotować się profesjonalnie do tego, aby takie systemy bronić. 

Mamy profesjonalistę, Dyrektora Piotra Combika, który pracował  w UTK i który podjął się wyzwania stworzenia  Biura Cyberbezpieczeństwa. To się dzieje. Z Czechami mieliśmy w ostatnim czasie spotkanie, wymieniliśmy się poglądami, ale cyberbezpieczeństwo jest załatwiane w ciszy.

Czytaj też

Reklama

Powstanie pierwsze obszarowe centrum zarządzania ruchem

PKP PLK od kilkunastu lat uruchamia kolejne Lokalne Centra Sterowania. Ponad dekadę temu na niektórych liniach w użyciu był system sterowania ruchem na liniach małoobciążonych. Czy są plany na wdrożenie podobnego systemu na którejś linii z małym ruchem, czy tutaj PKP PLK idzie w stronę ERTMS?

ETCS 2 to jest system do zarządzania ruchem kolejowym, który potrzebuje GSM-R. Nie jest tajemnicą, że nie będziemy mieli GSM-R na wszystkich liniach i myślimy o tym, jak zarządzać ruchem na liniach, gdzie nie będzie GSM-R i ETCS 2. Są teraz prowadzone analizy i nad wyborem systemu Limited Supervision. W najbliższych miesiącach pewnie zostaną podjęte jakieś decyzje w tym temacie. 

Natomiast jeżeli chodzi o lokalne centra sterowania pociągów: jesteśmy jednym z największych zarządców kolejowych w Europie i widzę potrzebę, żeby pierwszy raz w historii PLK powstało obszarowe centrum zarządzania ruchem pociągów. Takie obszarowe centra mają Czesi, gdzie na kilku salach siedzą dyżurni i zarządzają połową Republiki Czeskiej.

Takie centrum powinno też powstać w Polsce. Nasze lokalne centra sterowania pociągów są przeciążone. Aktualnie jesteśmy podczas planowania Obszarowego Centrum Sterowania Pociągów, które będzie zlokalizowane w miejscu w Polsce i będzie zarządzało z jednego budynku, ruchem kolejowym na większym obszarze niż LCS. Mniej więcej takie Obszarowe Centrum Sterowania Pociągów może zarządzać nawet 20 LCS-ami.

Mówimy tutaj o obszarze połowy zakładu linii kolejowych czy szerszym zasięgu?

Mówimy o całym zakładzie, albo i o ościennych. Czesi dwoma OCS-ami zarządzają całą siecią kolejową w całym kraju. Planujemy coś takiego zrobić. To jest projekt totalnie cyfrowy. Do tego trzeba się bardzo mocno przygotować, to trzeba zaplanować, do tego muszą być specjaliści od automatyki kolejowej, cyberbezpieczeństwa, telekomunikacji, informatyki i eksploatacji.. Oni muszą rozmawiać ze sobą jednym językiem, musi być lider. Został on powołany dwa tygodnie temu, pierwszy raz w historii PKP PLK. Mamy dyrektora projektu pierwszego Obszarowego Centrum Zarządzania Ruchem Kolejowym Adama Majchrzaka

Mam takie podejście, że otaczam się ludźmi lepszymi od siebie i lubię o nich mówić. Jestem z biznesu, nie jestem z kolei. Przez 25 lat budowałem sieci krytyczne operatorów krytycznych w Polsce i za granicą; i bez ludzi tego nie zrobię. Muszę mieć najlepszych na pokładzie. 

Czytaj też

Zmienić podejście do utrzymania systemów

Czy w zakresie urządzeń łączności i SRK PKP PLK jest w kontakcie z greckim zarządcą infrastruktury i wyciąga wnioski pod kątem tego, co stało się w zeszłym roku pod Tempi w Grecji?

Moje pojawienie się w PKP PLK to jest też zmiana podejścia do utrzymania wszelakich sieci cyfrowych. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, co daje PLK. Co daje PLK według ciebie, w jednym tylko słowie?

Ruch kolejowy.

Blisko. Według mnie daje dostępność. Dostępność, a więc pasażer przychodzący w Warszawie na peron, czego oczekuje? Dostępności, tego, że przyjedzie pociąg, punktualnie odjedzie, że pociąg będzie czysty, systemy kolejowe będą działały i ten pociąg go zawiezie z punktu A do punktu B. To jest dostępność. I w tym budynku (Centrala PKP PLK) ludzie oraz ludzie w 23 budynkach w całej Polsce, którzy pracują w PLK, muszą sobie zadać to samo pytanie. Dajemy dostępność do torów kolejowych, żeby i pociągi cargo i pociągi osobowe oraz pasażerowie mogli się przemieszczać z punktu A do punktu B. 

Celem mojego departamentu jest to, żeby wszelakie systemy cyfrowe działały. Musimy zmienić  podejście do ich utrzymania. Niektóre projekty związane z systemami cyfrowymi za długo są naprawiane - będziemy w najbliższych miesiącach wprowadzać system ticketowy. Nie będzie zarządzania usterkami na telefon, tylko będziemy zarządzać tymi usterkami cyfrowo, poprzez specjalne aplikacje. Jeśli dojdzie do awarii, to żeby były one jak najszybciej usuwane. Sieć kolejowa PLK jest jedną z największych w Europie, więc tych usterek jest dużo. 

Pojawia się też zagadnienie tzw. end of life. Sprzęt, który był zbudowany lata temu, stracił swoją dzielność techniczną, a często producenci tego sprzętu nas informują, że już nas nie będą wspierali ani software’owo, ani hardware’owo. Na kolei jest takie pojęcie, że wszystko jest na 25 lat. Nie damy utrzymywać systemów cyfrowych wspierać ich przez 25 lat. Technologia cyfrowa idzie za mocno do przodu. Świat nam odjeżdża i musimy dostosować niektóre systemy cyfrowe do światowych standardów. 

Nie może być tak, że komputer na kolei działa 25 lat i przez 25 lat nie wymienia na nowe, lepsze, bezpieczniejsze. Musimy je wymieniać częściej. Musimy zmienić myślenie przy systemach cyfrowych. Niektóre urządzenia po prostu się już zużyły, zestarzały. Musimy do tego podejść w taki sposób, aby zacząć je wymieniać. Nie możemy tylko ciągle wydawać pieniędzy na nowe linie kolejowe, ale musimy też zacząć się martwić tymi, które wybudowaliśmy lata temu i co z nimi zrobić, żeby one dalej funkcjonowały w sposób bezpieczny, niezawodny, dostępny.

Ostatnie 8 lat nic nierobienia w projektach cyfrowych jak GSM-R, doprowadziło do renty technologicznej. Jak mnie ktoś zapytał, co ja mam tu do zrobienia ostatnio, to ja powiedziałem, że zastałem PLK analogową, a będę chciał zostawić cyfrową. Tylko czy mi starczy jednej kadencji? Nie. Żeby PLK była takim operatorem cyfrowym jak jest OBB albo Deutsche Bahn, potrzebujemy 12 lat.
Piotr Kubicki

Dziękuję za uwagę.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama