Polityka i prawo
Kontrowersyjny rejestr ciąż wchodzi w życie. Ministerstwo uspokaja, społeczeństwo nieufne
Kontrowersyjny pomysł wprowadzenia „rejestru ciąż”, czyli poszerzenia katalogu gromadzonych przez personel medyczny danych, wszedł w życie. Uzupełnienie dokumentacji medycznej o informacje o ciążach, a także o grupie krwi i alergiach, zalecała Komisja Europejska. W Polsce pomysł ten budzi obawy o wykorzystanie danych do celów politycznych.
Rozporządzenie poszerzające katalog danych zbieranych w Systemie Informacji Medycznej Ministerstwa Zdrowia w ub. piątek podpisał szef resortu Adam Niedzielski.
Nowy katalog budzi liczne kontrowersje, o czym pisaliśmy w naszym serwisie już w tym tekście.
W myśl rozporządzenia, od 1 lipca br. SIM ma być rozszerzony o dane na temat alergii, grupy krwi i informacji na temat tego, czy dana osoba korzystająca ze świadczeń medycznych jest w ciąży. Wszystkie informacje mają być gromadzone i przechowywane w centralnym, państwowym rejestrze.
Kontrowersje wokół dostępu do danych
Według krytyków rozszerzenia katalogu danych zbieranych przez SIM, informacje o ciążach Polek mogą zostać wykorzystane przeciwko kobietom, w związku z zaostrzeniem prawa regulującego przerywanie ciąży w Polsce, do którego doszło w ostatnich latach.
Czytaj też
Czy dane dotyczące zdrowia reprodukcyjnego obywatelek mogą posłużyć jako narzędzie do ścigania kobiet dokonujących aborcji? Aktywiści działający na rzecz wolności obywatelskich i praw kobiet obawiają się, że tak – a polskie prawo regulujące kwestie aborcji jest jednym z najbardziej restrykcyjnych na świecie.
Choć resort zdrowia zastrzega, że dane z SIM mają być gromadzone wyłącznie dla celów medycznych, w artykule z listopada ubiegłego roku pisaliśmy już, że w opisanych ustawowo warunkach dostęp do Systemu Informacji Medycznej w Polsce może uzyskiwać również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jak i prokuratura.
Obecnie właśnie te zapisy budzą największe kontrowersje wśród opinii publicznej - podmioty sektora ochrony zdrowia zobowiązane są do udostępniania wymiarowi sprawiedliwości danych medycznych na potrzeby prowadzonych postępowań.
Ministerstwo Zdrowia uspokaja
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział, że poszerzenie zakresu danych raportowanych w Systemie Informacji Medycznej to zalecenia Komisji Europejskiej, dążącej do stworzenia wspólnego standardu cyfrowej dokumentacji medycznej.
Czytaj też
Jak wskazuje resort, SIM ma ułatwić pracę lekarzy i sprawić, że wymiana informacji pomiędzy poszczególnymi placówkami medycznymi jak i ich personelem będzie łatwiejszy, a pacjenci nie będą musieli samodzielnie przenosić wraz z sobą całej kartoteki.
Patient Summary, czyli unijna Karta Pacjenta, ma pomóc pacjentom zwłaszcza w sytuacji częstych podróży pomiędzy krajami UE – argumentował w piątek Andrusiewicz.
Wdrożenie Karty Pacjenta na poziomie unijnym ma ruszyć od przyszłego roku i jest obligatoryjne dla wszystkich państw członkowskich.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.