Reklama

Polityka i prawo

Google przegrywa w sądzie. Wyrok na korzyść Epic Games

Poznaliśmy treść orzeczenia w sprawie Epic Games przeciwko Google. W grudniu sąd wydał wyrok na korzyść powoda - co teraz musi zrobić gigant?
Poznaliśmy treść orzeczenia w sprawie Epic Games przeciwko Google. W grudniu sąd wydał wyrok na korzyść powoda - co teraz musi zrobić gigant?
Autor. Victoria/Pixabay

Wydano orzeczenie w sprawie wytoczonej Google przez Epic Games co do kontrolowania dystrybucji aplikacji i płatności na smartfonach z systemem operacyjnym Android. W grudniowym wyroku sędzia przyznał rację powodowi, w najnowszej decyzji nakazał gigantowi wprowadzenie kilku istotnych zmian w swoich usługach.

W sierpniu 2020 roku Epic Games zaskoczyło świat, pozywając Apple oraz Google z powodu stosowania przez obie firmy monopolistycznych praktyk. W przypadku pierwszej sprawy sytuacja nie potoczyła się po myśli twórców gryFortnite: sąd nakazał spółce stworzonej przez Steve’a Jobsa jedynie umożliwienie deweloperom reklamowania metod dokonywania mikropłatności innych niż Apple Store.

Czytaj też

Reklama

Epic triumfuje. Są nakazy dla Google'a

Zdecydowanie inaczej wypadki potoczyły się w sprawie przeciwko Google’owi. Wyrok na korzyść Epic Games potwierdzający stosowanie praktyk monopolistycznych przez Google zapadł w grudniu, jednak samo orzeczenie sędziego Jamesa Donato opublikowano dopiero teraz. Jak opisuje BBC, od listopada gigant musi przez trzy lata zezwalać konkurencyjnym dystrybutorom aplikacji na publikację tychże w Sklepie Google.

Nie jest to jedyna zmiana, jaką wprowadziło orzeczenie. Google zostało zobowiązane do bezterminowego prowadzenia katalogu aplikacji, które są dostępne w konkurencyjnych odpowiednikach Google Play. Według słów prof. Marka Lemley’a ze Stanford Law School, przepisy nie wymagają takich kroków.

„Nakładanie obowiązku podjęcia działań naprawczych jest jednak możliwe w przypadku naruszenia przepisów antymonopolowych” – zauważył w wypowiedzi cytowanej przez BBC.

Czytaj też

Reklama

Gigant nie składa broni. Będzie odwołanie

Google od początku sprawy twierdzi, że nie jest monopolistą ze względu na konkurencję z Apple. Zarządzone w orzeczeniu zmiany mają według giganta „zagrażać prywatności i bezpieczeństwu konsumentów”, a także… wpłynąć negatywnie na konkurencję na urządzeniach mobilnych.

Oprócz złożenia wniosku o odroczenie terminu wdrożenia decyzji, Google zapowiedział również odwołanie od wyroku sądowego. Sprawa nie jest zatem jeszcze zakończona. Trzeba czekać na ciąg dalszy.

/PM

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama