Reklama

Polityka i prawo

Francja i USA dojdą do porozumienia w sprawie podatku cyfrowego?

Fot. The White House/flickr
Fot. The White House/flickr

Stany Zjednoczone oraz Francja dały sobie dwa tygodnie na rozwiązanie konfliktowej kwestii dotyczącej podatku cyfrowego, wprowadzonego przez administrację prezydenta Emmanuela Macrona - zaznaczył minister finansów Francji Bruno Le Maire, cytowany przez „Financial Times”. 

Dziennik przypomina, że zdaniem USA francuska danina uderza w wielkie amerykańskie firmy technologiczne, takie jak Amazon, Facebook, czy Google. Stany Zjednoczone grożą Francji wprowadzeniem sankcji, które mogą kosztować ten kraj nawet 2,4 mld USD, wpływając m.in. na eksport francuskiego szampana oraz innych produktów poprzez stuprocentowe podniesienie ceł.

Minister skarbu USA Steven Mnuchin i Le Maire mają spotkać się ponownie w tej sprawie na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, które rozpocznie się w tym miesiącu.

Nowy unijny komisarz ds. handlowych Phil Hogan ocenia, że podatek cyfrowy to "bardzo znacząca kość niezgody" w sporze handlowym z USA. Hogan zapowiedział też, że "Komisja Europejska zamierza wspierać Francję oraz wszystkie inne państwa członkowskie Unii Europejskiej, które chcą skorzystać ze swojego suwerennego prawa do wprowadzenia cyfrowego podatku dla firm w uczciwy sposób".

Francja oraz kilka innych państw Unii Europejskiej, w tym również Wielka Brytania, argumentują, iż wielkie firmy technologiczne nie płacą odpowiednio wysokich podatków od zysków ze sprzedaży produktów i usług cyfrowych klientom mieszkającym na obszarze Wspólnoty. Zamiast tego, zyski te są rejestrowane w krajach przyjaznych podatkowo względem koncernów.

Minister Le Maire zapowiedział, że jego kraj porzuci pomysł utrzymywania lokalnej daniny cyfrowej natychmiast po wprowadzeniu minimalnego poziomu opodatkowania dla działalności internetowych gigantów na poziomie międzynarodowym, uzgodnionym w ramach OECD. Jego zdaniem sankcje, które chcą wobec Francji zastosować Stany Zjednoczone to plan "nieprzyjazny, niestosowny i bezzasadny". Le Maire zapowiedział również, że jeśli Waszyngton zdecyduje się na wprowadzenie sankcji, francuska administracja zwróci się ze skargą do Światowej Organizacji Handlu.

"Znajdziemy się wówczas w stanie konfliktu handlowego pomiędzy USA a Europą" - powiedział minister. - "Czy to jest właśnie to, czego chcemy? Nikt nie życzy sobie konfliktu handlowego... To nie jest nawet problem Francji, to sprawa bardziej ogólna, pomiędzy USA a Europą" - podkreślił.

W tym miejscu warto podkreślić, że Francja zdecydowała o wprowadzeniu 3-proc. podatku dla cyfrowych gigantów w lipcu 2019 roku.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama