Polityka i prawo
EIOD wzywa do stworzenia ogólnoeuropejskiej aplikacji do monitorowania koronawirusa
Europejski Inspektor Ochrony Danych Wojciech Wiewiórowski wezwał w poniedziałek w opublikowanym w serwisie YouTube nagraniu wideo do stworzenia ogólnoeuropejskiej, wspólnej aplikacji do monitorowania rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Jego zdaniem obecne pomysły poszczególnych państw członkowskich i realizowane przez nie na własną rękę wdrożenia różnych aplikacji o takim zastosowaniu mogą doprowadzić do naruszenia prawa obywateli do prywatności.
Rządy wielu krajów unijnych obecnie zleciły prace nad aplikacjami mającymi za zadanie monitorować ruch osób i wskazywać możliwe punkty zarażeń oraz wspierać egzekwowanie nakazu kwarantanny. Środki te spotkały się z szeroką krytyką ze strony ekspertów z dziedziny prywatności i aktywistów działających na rzecz praw człowieka w świecie cyfrowym, którzy wskazali, iż jednym z zagrożeń towarzyszących takim rozwiązaniom jest możliwość ich dalszego stosowania również po ustaniu pandemii.
Zdaniem Wiewiórowskiego wykorzystanie technologii Bluetooth oraz użycie tymczasowych, wygasających i losowych identyfikatorów chroni zarówno prywatność jak i dane osobowe, jednakże prace na wspólnym, ogólnoeuropejskim poziomie mogłyby przynieść lepsze rezultaty, szczególnie gdy mowa o zaufaniu wobec takich projektów.
"W warunkach idealnych projekt ten powinien być koordynowany ze Światową Organizacją Zdrowia" - wskazał Wiewiórowski i dodał, iż ochrona danych osobowych powinna być jego częścią już na etapie planowania.
Obecnie z aplikacji mobilnych do monitorowania osób związanego z koronawirusem korzysta Polska (obligatoryjna, wcześniej zaś dobrowolna aplikacja Kwarantanna Domowa), a także Irlandia, gdzie instalacja oprogramowania nie jest obowiązkowa.