Reklama

Polityka i prawo

Burza o porno na iPhone'ach. Przyczyną Akt o rynkach cyfrowych

Apple nie jest zadowolone z udostępnienia pierwszej aplikacji dla dorosłych na iPhone'y. Zobowiązane przez Akt o rynkach cyfrowych wyjaśnia, że apka nigdy nie znalazłaby się w AppStore.
Apple nie jest zadowolone z udostępnienia pierwszej aplikacji dla dorosłych na iPhone'y. Zobowiązane przez Akt o rynkach cyfrowych wyjaśnia, że apka nigdy nie znalazłaby się w AppStore.
Autor. blocks/Unsplash

Apple jest niezadowolone z aplikacji pornograficznej, jaka została udostępniona w sklepie alternatywnym dla AppStore. Jego funkcjonowanie umożliwia Akt o rynkach cyfrowych (DMA).

Od dwóch lat na terytorium Unii Europejskiej obowiązuje Akt o rynkach cyfrowych (DMA), który reguluje m.in. kwestie dotyczące strażników dostępu, w gronie których znalazło się Apple. Spowodowało to niemałe problemy przedsiębiorstwa – jak opisywaliśmy na łamach CyberDefence24 w zeszłym roku, Komisja Europejska uznała, że gigant narusza zapisy dotyczące udostępniania użytkownikom alternatywnych źródeł aplikacji.

    Reklama

    Apple przeciwne aplikacji porno

    Ostatecznie Apple umożliwiło funkcjonowanie niezależnym odpowiednikom AppStore; może jedynie sprawdzać, czy udostępniane w nich aplikacje nie zawierają złośliwego oprogramowania. Jak jednak informuje Reuters, gigant już wyraził swoje niezadowolenie w sprawie aplikacji, które się w nich pojawiają.

    Chodzi konkretnie o przypadek Hot Tub, którą udostępniono w alternatywnym sklepie AltStore. Jest to aplikacja przeznaczona dla dorosłych, która według opisu „ma umożliwiać bezpieczne, prywatne i eleganckie przeglądanie treści nieodpowiednich dla najmłodszych”. Zarówno ta, jak i podobne aplikacje nie mogłyby się pojawić w AppStore ze względu na politykę Apple, która ma swoje źródło w słowach Steve’a Jobsa z 2010 roku o „moralnej odpowiedzialności” za utrzymywanie porno „na dystans” od iPhone«ów.

      Reklama

      Porno na iPhone'ach. Szef Epic Games zabiera głos

      Według amerykańskiej firmy, Hot Tub oraz inne aplikacje pornograficzne mogą stanowić ryzyko bezpieczeństwa dla użytkowników na terenie Unii Europejskiej, a szczególnie dzieci. „Tego typu programy podkopują zaufanie użytkowników do naszego ekosystemu” – wskazało Apple. 

      Sytuację zaogniło stwierdzenie AltStore, że jest to „pierwsza aplikacja porno zatwierdzona przez Apple”. Takie słowa nie spodobały się gigantowi.

      „Wbrew twierdzeniom twórców aplikacji, nie popieramy oraz nigdy nie dopuścilibyśmy jej do dystrybucji w AppStore. Jesteśmy zobowiązani przez Komisję Europejską, aby umożliwić jej udostępnienie” – napisało Apple.

      Głos w dyskusji zabrał także szef Epic Games, Tim Sweeney. W poście na X skrytykował podejście Apple do aplikacji udostępniających treści pornograficzne. Jako przykład podał Reddita, gdzie niektóre społeczności są poświęcone takim treściom, ale aplikacja jest dostępna w AppStore. 

      Powodem jej dostępności ma być… liczba materiałów „bezpiecznych”, przewyższająca te pornograficzne.

      „Jeżeli autorzy Hot Tub dodaliby dużo treści nie-porno, zgadzałoby się to z zasadami AppStore” – napisał Sweeney. Zaznaczył także, że w odróżnieniu od Apple, Epic Store nigdy nie udostępniało aplikacji z pornografią.

        Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

        Reklama
        Reklama

        Jak odkryto blokady w pociągach Newagu?

        YouTube cover video

        Komentarze

          Reklama