Reklama

Polityka i prawo

Atak na Akademię Sztuki Wojennej. Wystartowała nowa strona internetowa uczelni

fot. Cedaros / Wikipedia.pl / CC BY-SA 4.0
fot. Cedaros / Wikipedia.pl / CC BY-SA 4.0

Strona ASzWoj została przeniesiona na infrastrukturę teleinformatyczną zarządzaną przez Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni i właśnie została uruchomiona. Strona funkcjonuje obecnie pod adresem www.wojsko-polskie.pl/aszwoj/. 

Edit: Akademia Sztuki Wojennej funkcjonuje już pod nowym adresem www.wojsko-polskie.pl/aszwoj/ - poinformował rzecznik uczelni. 

W ramach ataku, na stronie głównej serwisu uczelni, 22 kwietnia br. został umieszczony sfabrykowany list rektora-komendanta Ryszarda Parafianowicza, skierowany do wojskowych w którym generał zarzuca partii rządzącej nieodpowiedzialną politykę względem Stanów Zjednoczonych. W jego treści uderzono również w amerykańską obecność na flance wschodniej, gdzie dochodzi do prób „demonstrowania swojej siły wojskowej”, a także zarzut o budowaniu niesprawiedliwych oskarżeń względem Rosji. Wymowny list określał również współpracę polsko-amerykańską jako okupację, a ćwiczenia DEFENDER 2020  zostały określone jako prowokacja.

Sfabrykowany list okazał być jedynie elementem w szerszej operacji dezinformacyjnej o której informowaliśmy tutaj. Jego umieszczenie było pierwszym etapem do rozprzestrzenienia treści na polskich i zagranicznych portalach.

Akademia w celu wyjaśnienia incydentu wyłączyła swój serwis, jednak jak zapewnia posiada pełną kontrolę nad jego zawartością. Uczelnia skorzystała również z pomocy instytucji podległych MON w tym Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni oraz CSIRT MON. Śledztwo odnośnie cyberataku na stronę prowadzi Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej.

Strona ruszy już niebawem i jak zapewnia rzecznik ASzWoj ppłk Mariusz Młynarczyk jej nowa odsłona będzie nie tylko graficzną zmianą, ale powstanie w ramach bezpiecznej infrastruktury. 

Rzecznik zapewnia, że wyłączenie strony nie wpłynie na procesy rekrutacyjne. Z uwagi na szybką reakcję oraz nagłośnienie sprawy przez media, udało się również uniknąć znacznych strat wizerunkowych.

Reklama

Komentarze

    Reklama