Reklama

Social media

Instagram walczy z hejtem. Wprowadza blokowanie komentarzy i ostrzeżenia

Fot.: Instagram
Fot.: Instagram

Serwis Instagram wprowadził nowe opcje mające na celu walkę z mową nienawiści na tej platformie. Właściciele kont otrzymali możliwość blokowania komentarzy od konkretnych grup użytkowników, a także ograniczenia liczby osób mogących wysyłać wiadomości za pomocą komunikacyjnego kanału Instagrama. Autorzy potencjalnie hejterskich komentarzy otrzymują odpowiednie ostrzeżenia.

Największe serwisy społecznościowe od lat borykają się z problemami dotyczącymi obecnym na nich przejawom mowy nienawiści. Niedawno akcję antyhejterską musiał podjąć Twitter w związku z Euro 2020, z kolei według analiz platformy SM nie radzą sobie z treściami o charakterze antysemickim zamieszczanymi w tych serwisach.

Nowe metody zwalczania hejtu

Wśród serwisów dotkniętych przejawami hejtu na różnym tle jest także należący do Facebooka Instagram, który według ostatnich danych ma na całym świecie ponad miliard aktywnych użytkowników miesięcznie.

PLatforma postanowiła wzmocnić walkę z mową nienawiści, o czym poinformował szef serwisu Adam Mosseri.

„Ogłaszamy zestaw nowych funkcji, które pomogą chronić ludzi przed nadużyciami na Instagramie – zapowiada. Mamy obowiązek upewnić się, że wszyscy czują się bezpiecznie, gdy wchodzą na Instagrama. Nie zezwalamy na mowę nienawiści lub zastraszanie na Instagramie i usuwamy je, gdy tylko je znajdziemy. Chcemy również chronić ludzi przed doświadczaniem takich nadużyć, dlatego stale słuchamy opinii ekspertów i naszej społeczności oraz opracowujemy nowe funkcje, aby dać użytkownikom większą kontrolę nad ich doświadczeniami na Instagramie i pomóc im chronić się przed nadużyciami” – dodaje szef platformy.

Blokowanie komentarzy

Aby pomóc chronić ludzi, którzy doświadczają lub spodziewają się nawału obraźliwych komentarzy Instagram wprowadza Limity. Funkcja automatycznie ukryje komentarze od osób, które nie śledzą użytkownika konta lub które niedawno rozpoczęły obserwowanie danego profilu.

„Opracowaliśmy tę funkcję, ponieważ słyszeliśmy, że twórcy i osoby publiczne czasami doświadczają nagłych skoków liczby komentarzy od ludzi, których nie znają – wyjaśnia szef Instagrama. W wielu przypadkach jest to wyraz poparcia - np. gdy twórcy stają się popularni po zdobyciu medalu olimpijskiego. Ale czasami może to również oznaczać napływ niechcianych komentarzy lub wiadomości. Teraz, jeśli przez to przechodzisz możesz włączyć Limity i uniknąć tego zjawiska” – dodaje.

Z badań serwisu wynika, że wiele negatywnych komentarzy wobec osób publicznych pochodzi od użytkowników, którzy nie śledzą ich poczynań lub śledzą je od niedawna. Zaobserwowano to po niedawnym finale Euro 2020, który spowodował znaczny wzrost liczby rasistowskich wyzwisk pod adresem piłkarzy.

Według zapowiedzi Limity są już dostępne dla wszystkich na Instagramie. Odpowiednia opcja została umieszczona w ustawieniach prywatności serwisu. Możliwość blokowania istnieje także w wypadku wiadomości pochodzących od nieznanych osób.

Instagram wyświetla też ostrzeżenie, gdy ktoś próbuje zamieścić potencjalnie obraźliwy komentarz. A jeśli próbuje opublikować taką treść wiele razy, wyświetlane jest jeszcze mocniejsze ostrzeżenie przypominające o Zasadach Społeczności.

„Przykładowo, w ciągu ostatniego tygodnia średnio około miliona razy dziennie wyświetlaliśmy ostrzeżenia do osób, których komentarze były potencjalnie obraźliwe. Z tego w około 50 proc. przypadków komentarz był edytowany lub usuwany przez użytkownika na podstawie tych ostrzeżeń” – ujawnia Mosseri.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

image
Fot. Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. Przemo

    Mowa nienawiści? Jak ktoś chce się dowiedzieć, skąd się to wzięło, to polecam znaleźć w sieci artykuł: "The Sordid Origin of Hate-Speech Laws".

Reklama