Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Hiszpania: Policja zatrzymała podejrzanego o kierowanie cyberatakami na banki

FOT. PIXABAY / CC 2.0
FOT. PIXABAY / CC 2.0

Hiszpańska policja zatrzymała podejrzanego o kierowanie cyberatakami na banki. Grupa cyberprzestępców pod kierownictwem zatrzymanego hakera odpowiedzialna jest za cyberataki, w wyniku których powstały straty przekraczające 1,2 mld dol. - poinformował Europol.

Przywódcę grupy hakerskiej aresztowano w miejscowości Alicante w Hiszpanii w wyniku - jak poinformował Europol - skomplikowanego dochodzenia, w którym współpracowały służby wielu krajów, w tym hiszpańska policja, amerykańskie FBI, a także władze Białorusi, Rumunii i Tajwanu. W śledztwie brali też udział niezależni eksperci ds. cyberbezpieczeństwa.

Złośliwe oprogramowanie Cobalt, które wykorzystywała grupa sterowana przez zatrzymanego hakera, od 2013 roku wykradło ponad miliard euro z banków w ponad 40 krajach. W 2013 roku grupa rozpoczęła również działania z wykorzystaniem wirusa Anunak, którego celem były m.in. bankomaty i sieci instytucji finansowych z całego świata. Rok później - w 2014 roku - Anunak został usprawniony i od tej chwili działał jako Carbanak, aż do roku 2016.

Każdorazowo przestępcy zyskiwali dostęp do obranej za cel sieci poprzez wysłanie e-maila zawierającego złośliwe oprogramowanie do jednego z pracowników firm, które miały stać się ofiarami ataków. Złośliwe oprogramowanie pozwalało hakerom przejąć kontrolę nad komputerami ofiar, a tym samym - uzyskać dostęp do wewnętrznej sieci instytucji i móc zainfekować serwery obsługujące bankomaty. To wystarczyło, by wykraść gotówkę.

Skradzione pieniądze bardzo często były prane z wykorzystaniem transakcji kryptowalutowych, a następnie używane celem kupowania samochodów i dóbr luksusowych. Przedstawiciele Europolu zwrócili uwagę, że dochodzenie mające na celu rozbicie siatki cyberprzestępczej i ujęcie osób odpowiedzialnych za koordynację ataków było trudne przede wszystkim ze względu na lokalizację kluczowych osób, sieci, a także ofiar w różnych miejscach na świecie.

Jak powiedział szef Europejskiego Centrum ds. Walki z Cyberprzestępczością (European Cybercrime Centre, EC3) - Steven Wilson, "ta globalna operacja jest znaczącym sukcesem we współpracy międzynarodowej organów ścigania na rzecz walki z organizacjami cyberprzestępczymi.

Ujęcie kluczowej dla działań grupy cyberprzestępców osoby pokazuje, że hakerzy nie mogą dłużej ukrywać się za pozorną, ponadnarodową anonimowością. To także kolejny przykład tego, jak wielki wpływ na walkę z tego rodzaju przestępcami ma bliska współpraca organów ścigania na światową skalę z zaufanymi podmiotami sektora prywatnego". 

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama