Prezes UODO apeluje ws. fundacji sharentingowej założonej przez influencerkę

Prezes UODO ogłosił, że zaapelował do Ministry Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w sprawie fundacji influencerki „Dzieci są z nami”. Jej działania mogą naruszać prawo dzieci do ochrony danych osobowych i prywatności.
Fundacja „Dzieci są z nami” została założona w lipcu i wywołała wiele kontrowersji. Środowiska rodziców, ekspertów i organizacji zajmujących się bezpieczeństwem dzieci w sieci zakwestionowały tę inicjatywę, uznając ją za całkowite zaprzeczenie celów, o które walczą.
Influencerka Aniela Woźniakowska (Lil Masti) poinformowała na swoim Instagramie, że fundacja będzie „stawiać czoła” ruchom, które działają w intencji ograniczenia obecności dzieci w sieci, a także będzie wspierać rodziców w decyzjach związanych z tzw. sharentingiem.
„Cele wskazane w statucie fundacji (»Dzieci są z nami« – PAP) są sprzeczne z przepisami prawa, gdyż naruszają prawa i wolności dzieci, w tym prawo do ochrony wizerunku i prywatności” – napisał prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Mirosław Wróblewski w liście skierowanym do szefowej MRPiPS Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. Fragment pochodzi z komunikatu Polskiej Agencji Prasowej.
Fundacja może naruszać prawa najmłodszych
Prezes UODO zaleca, aby minister podjęła stosowne działania nadzorcze, a także nakłoniła fundację do zaniechania działań, które naruszają prawa dzieci do prywatności i ochrony danych osobowych.
„Publikowanie powszechnie dostępnych zdjęć dzieci niesie za sobą szereg ryzyk. Zaliczyć do nich należy: możliwe wykorzystanie opublikowanych zdjęć w celach seksualnych poprzez przerabianie ich (edytowanie) z wykorzystaniem narzędzi AI, wykorzystanie zdjęć do deepfake’ów i fotomontaży czy też narażenie na przemoc rówieśniczą. Jak wskazują badania, prawie połowa materiałów gromadzonych przez pedofilów pochodzi z serwisów społecznościowych” – fragment listu Prezesa UODO zamieszczony w komunikacie PAP.
Czytaj też
Prezes UODO potępia zwiększenie zasięgów wykorzystujące wizerunek dziecka
Jak podkreślono, Prezes UODO uznał za szczególnie naganne wykorzystywanie wizerunku dziecka do zwiększania zasięgów w mediach społecznościowych oraz osiągania korzyści z przedstawienia wizerunku dzieci w taki sposób, aby generowało wyświetlenia na danej stronie.
„Tak rozumiany sharenting odbiera dziecku prywatność i godzi w jego prawo do zachowania wizerunku przed nieuprawnionym dostępem osób trzecich” – prezesa UODO cytuje PAP.
Prezes UODO przywołał również art. 47 Konstytucji RP, który stanowi o prawie do prywatności i ochrony wizerunku niezależnie od płci i wieku. Istotną kwestią, jaką przypomniał szef UODO, był wyrok Trybunału Konstytucyjnego, w którym stwierdzono, że „osoby odpowiedzialne za dziecko są obowiązane do wysłuchania i w miarę możliwości uwzględnienia zdania dziecka”.
/PAP/MK
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Cyfrowy Senior. Jak walczy się z oszustami?